Matthew Kneale dał się poznać szerokiemu gronu odbiorców jako autor bestsellerowych Anglików na pokładzie – opowieści o perypetiach grupy XIX-wiecznych podróżników płynących na Tasmanię. Jego kolejna publikacja zabiera czytelników w zupełnie inne rejony – i to odmienne pod wieloma względami, począwszy od formy, w jaką autor ubrał swoją prozę, po jej przesłanie. Drobne występki w czasach obfitości to zbiór dwunastu powiązanych tematycznie opowiadań, w których Kneale stawia współczesnemu człowiekowi pytania o jego miejsce w świecie, system wartości, kierunek, w jakim zmierza, o definicję człowieczeństwa w ogóle i zastanawia się – a raczej punktuje – największe bolączki współczesnego świata; wszystko to w lekkim, nieco przewrotnym stylu, który dodatkowo pogłębia wymowę i wzmacnia wydźwięk treści.
„Drobne występki w czasach obfitości”, Matthew Kneale – recenzja
Matthew Kneale dał się poznać szerokiemu gronu odbiorców jako autor bestsellerowych Anglików na pokładzie – opowieści o perypetiach grupy XIX-wiecznych podróżników płynących na Tasmanię. Jego kolejna publikacja zabiera czytelników w zupełnie inne rejony – i to odmienne pod wieloma względami, począwszy od formy, w jaką autor ubrał swoją prozę, po jej przesłanie. Drobne występki w czasach obfitości to zbiór dwunastu powiązanych tematycznie opowiadań, w których Kneale stawia współczesnemu człowiekowi pytania o jego miejsce w świecie, system wartości, kierunek, w jakim zmierza, o definicję człowieczeństwa w ogóle i zastanawia się – a raczej punktuje – największe bolączki współczesnego świata; wszystko to w lekkim, nieco przewrotnym stylu, który dodatkowo pogłębia wymowę i wzmacnia wydźwięk treści.
Wartościowa literatura bardzo często kojarzy się nam z wybitnymi dziełami z ubiegłych stuleci, ale – chociaż powinien znać je każdy – nie zawsze mamy ochotę na taki literacki wehikuł czasu i szukamy czegoś bliższego naszej codzienności. Wybierając powieści współczesnych pisarzy nie musimy jednak rezygnować z jakości, ponieważ rynek wydawniczy dba także o wymagających czytelników i obok wznowień klasyków proponuje znakomite nowości z zakresu współczesnej literatury pięknej, do której bez wątpienia należą Nieskończoności.
O Dziecku Rosemary mówi się przede wszystkim, iż jest to „klasyka gatunku”. Czytając książkę Iry Levina, pytamy jednak – jakiego gatunku? Bo choć powieść zbudowana jest niczym rasowy horror, krzywdzącym byłoby stwierdzenie, że autor chce nas tylko przestraszyć.
Utwory niedokończone, a wydane drukiem to zjawisko w równym stopniu – i z tego samego powodu – fascynujące, co irytujące. Nigdy już bowiem ponad wszelką wątpliwość nie dowiemy się, czy to niedostatek natchnienia, brak pomysłu na dalszy rozwój wydarzeń czy też inne jeszcze okoliczności sprawiły, że autor przerwał pracę nad utworem, podobnie jak w sferze domysłów pozostanie, czy zupełnie ją zarzucił czy też odłożył na później, lecz nie dane mu było do niej powrócić. Podobne wątpliwości nękają czytelnika po lekturze Niedokończonych opowieści 
Wichrowe Wzgórza są unikalną książką i każda epoka wydaje się dla niej odpowiednia. Czytana z pokolenia na pokolenie powieść Emily Brontë wciąż wzbudza jak zachwyt, tak i przerażenie. Jest także jedyną powieścią Emily, jednej z utalentowanych pisarsko sióstr Brontë. Spod ich pióra wyszły piękne książki, takie jak Jane Eyre, Agnes Grey, Shirley, natomiast Wichrowe… nie są powieścią kobiecą. To książka mocna, straszna, gwałtowna, która pochłania czytelnika całkowicie, a jej autorka nie jest delikatną, rozmarzoną kobietą, to osoba dojrzała, utalentowana pisarsko i świadoma całej przerażającej natury człowieka.
Na ile cienka jest granica między człowiekiem i zwierzęciem. Jak lekkie może być niekiedy pchnięcie, które pobudzi do zrzucenia maski wychowania, kulturalności, człowieczeństwa. Jak łatwo niekiedy zmienić się w krwiożercze zwierzę po to tylko, by przetrwać.
Młody Amerykanin Conor Grennan niczym nie różni się od swoich rówieśników – beztroskich singli skoncentrowanych jedynie na własnym życiu, potrzebach i karierze, pragnących zaimponować znajomym (zwłaszcza kobietom), bez dalekosiężnych planów na życie. Znudzony monotonią codzienności i znużony ciekawą skądinąd pracą, postanawia zerwać z rutyną, rzucić dotychczasowe zajęcie i przeżyć wielką przygodę, wyruszając w podróż dookoła świata… nierozważnie inwestując w wyprawę wszystkie swoje oszczędności.
Henry James – amerykański pisarz przełomu XIX i XX wieku – powoli na nowo rozkwita w świadomości polskiego czytelnika. Z sprawą wydawnictwa Prószyński i S-ka w księgarniach pojawiły się już Złota czara, Skrzydła gołębicy, W kleszczach lęku i