Wartościowa literatura bardzo często kojarzy się nam z wybitnymi dziełami z ubiegłych stuleci, ale – chociaż powinien znać je każdy – nie zawsze mamy ochotę na taki literacki wehikuł czasu i szukamy czegoś bliższego naszej codzienności. Wybierając powieści współczesnych pisarzy nie musimy jednak rezygnować z jakości, ponieważ rynek wydawniczy dba także o wymagających czytelników i obok wznowień klasyków proponuje znakomite nowości z zakresu współczesnej literatury pięknej, do której bez wątpienia należą Nieskończoności.

Urodzony w 1945 roku irlandzki pisarz John Banville polskiemu czytelnikowi może być znany dzięki powieściom takim jak: Mefisto, Księga zeznań, Zaćmienie czy Morze, za którą w 2005 roku dostał najbardziej prestiżowe wyróżnienie jakie może otrzymać pisarz będący obywatelem tzw. Wspólnoty Narodów lub Republiki Irlandii – nagrodę Bookera. Mimo tego, że uważany jest za niezwykle zdolnego i ciekawego autora jego twórczość w naszym kraju zazwyczaj nie zyskuje szerokiego rozgłosu. Dlatego warto skorzystać z okazji i sięgnąć po jego najnowszą, przetłumaczoną na język polski powieść Nieskończoności i samemu przekonać się o tym, czy pojawiające się w zagranicznej prasie, pochlebne opinie na temat Banville’a rzeczywiście są zgodne z prawdą.

Fabuła Nieskończoności skupia się wokół relacji panujących w rodzinie wybitnego matematyka Adama Gowley’ a, który zostaje sparaliżowany po przebytym udrze. W oczekiwaniu na niechybnie zbliżającą się śmierć seniora rodu poznajemy wszystkich członków jego rodziny oraz jej historię. Banville rezygnuje jednak z przedstawienia tej opowieści za pomocą oczywistych schematów fabularnych oraz tradycyjnej narracji prowadzonej przez jednego z bohaterów lub wszechwiedzącego narratora, ponieważ do wyjątkowo rzeczywistej i trudnej sytuacji jaką jest przygotowanie się na odejście członka rodziny wprowadza elementy nadprzyrodzone w postaci… bogów greckich! Na samym początku powieści może się wydawać, że będą oni jedynie biernymi obserwatorami i komentatorami zachodzących wydarzeń, których funkcja sprowadza się do tej sprawowanej przez chór w starożytnej tragedii greckiej. Okazuje się jednak, że autor czyni z nich bohaterów na równi z członkami rodziny Gowley’a przekazując im znaczną część prowadzenia narracji. Nie oznacza to jednak, że poznajemy jedynie perspektywę bóstw, ponieważ prawo głosu otrzymuje nawet umierający Adam, który mimo całkowitego paraliżu i braku kontaktu z otoczeniem zachował świadomość i doskonale zdaje sobie sprawę z wydarzeń jakie zachodzą w jego domu. Chociaż na pierwszy rzut oka fabuła Nieskończoności może sprawiać wrażenie umiarkowanie oryginalnej i mało wymagającej intelektualnie Banville bardzo szybko wyprowadza z tego błędnego odczucia. Każda skonstruowana przez niego postać jest inna i bardzo wyrazista. W relacjach między poszczególnymi bohaterami widoczne są typowe dla każdej rodziny problemy, tajemnice i wspólne wspomnienia, jednak sposób ich przedstawienia jest o tyle lekki, zabawny, a jednocześnie błyskotliwy i precyzyjny, że przestają sprawiać wrażenie powszechnych. Powieść Banville’a przy całej swojej współczesnej narracji niepozbawiona jest przy tym klimatu i uroku dzieł z początków ubiegłego wieku. W Nieskończonościach możemy dostrzec, że umiejętne konstruowanie fabuły za pomocą elokwencji i wyjątkowej świadomości możliwości jakie niesie za sobą opanowanie narzędzi językowych i literackich jest jedną z najmocniejszych stron warsztatu Banville’a. Irlandczyk doskonale operuje językiem, bawi się konstrukcjami, słowami, wyrażeniami. Dzięki temu lektura jego powieści jest czystą, intelektualną przyjemnością. Interesujące jest również to, że pojawienie się bogów z greckiego panteonu nie jest jedynym odniesieniem do starożytności. Fabuła Nieskończoności  opowiada bowiem dzieje pewnego rodu, rozgrywa się w jednym miejscu, w ciągu jednego dnia. Czy czegoś to Wam nie przypomina?

Prawdopodobnie podane przeze mnie przykłady nie są jedynym wykorzystanym w powieści cytatem kulturowym i dowodem na to, że Banville nie tylko doskonale bawi się językiem, ale także całą tradycją literacką. Zachęcam jednak do poszukiwań na własną rękę, ponieważ połowa przyjemności z obcowania z prozą Banville’a wynika właśnie z odkrywania takich drobnych, a ważnych i wartościowych perełek. Pozostałą część należy pozostawić na poczet samodzielnego odkrywania prawdziwej istoty powieści i zdecydowania czy w rzeczywistości jest to głęboka analiza kondycji współczesnej jednostki ubrana w sielankowy kostium, czy może tytułowe nieskończoności dotyczą czegoś zupełnie innego niż człowieka?

 Tytuł: Nieskończoności
Autor: John Banville
Wydawca: Świat Książki
Data wydania: 22.10.2014
Liczba stron: 288
Oprawa: miękka
Gatunek: współczesna proza, literatura obcojęzyczna

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *