Wiele już wydań miały przygody najsłynniejszego w świecie pogromcy wiatraków, tym razem jednak Wydawnictwo MG dało największemu dziełu hiszpańskiego satyryka i poety Miguela de Cervantesa naprawdę godną oprawę.

Don Kichot z La Manczy, klasyczna, do dziś ciesząca się popularnością i zaliczana do najgłośniejszych dzieł w literaturze światowej powieść Miguela de Cervantesa, ukazała się ponad 400 lat temu. Mimo to, czytając ją dzisiaj, niełatwo w to uwierzyć. Język, choć klasyczny i nieco staroświecki, jest elegancki i żywy, a zaprawione ironią poczucie humoru autora prawie w ogóle się nie zestarzało. Z pewnością ogromna w tym zasługa Edwarda Boyé, bowiem to jego właśnie tłumaczenie proponuje nam tym razem wydawca.

Czytaj dalej

Katherine Webb to jedna z niewielu w gronie współczesnych pisarek i pisarzy, którzy potrafią z tak wielką maestrią łączyć epicki rozmach i psychologiczną analizę, wartką akcję i poetycką dbałość o detal, malowniczy obraz skomplikowanych stanów emocjonalnych i suspens rodem z klasyki czarnego kryminału. Echa pamięci to kolejny dowód jej pisarskiego kunsztu. Kolejna wielka literacka uczta. Na bogato. Z deserem i popitką.

Czytaj dalej

Jakże słaba jest królowa i jak niewiele znaczy, mawiał Victor Hugo i spoglądając na historię Europy, trudno w pierwszym odruchu nie przyznać mu racji. Los królewskich małżonek był nie do pozazdroszczenia – ich zasadniczą rolą było obdarzenie władcy następcą tronu ewentualnie gromadą córek, podobnych matkom zakładniczek polityki dynastycznej, które w przyszłości, wydane za mąż za monarchów ościennych państw, byłyby gwarantkami sojuszów zawieranych przez panów tego świata. Większość utytułowanych królowych wykluczano od sprawowania władzy, motywując to niedoskonałością intelektualną, moralną i psychiczną właściwą ich płci; pomimo tego, że wiele z nich często było większymi indywidualnościami i silniejszymi osobowościami niż ich królewscy mężowie, nie dane im było wykazać się na polu dyplomacji i polityki. Kobieta, nawet jeśli była królową, musiała być podległa mężczyźnie.
 
Te bardziej ambitne i inteligentne znajdowały w końcu sposób, by móc, jeśli nie sprawować władzę bezpośrednio, to przynajmniej wpływać na decyzje swoich królewskich małżonków. Wychodząc poza narzuconą im, utrwaloną tradycją rolę, postrzegane są dziś nie tylko jako ozdobny dodatek i rozpłodowe klacze panujących monarchów, ale jako silne, nieprzeciętne kobiety, które poprzez własne czyny, inteligencję czy po prostu urok osobisty naznaczyły swoje czasy, wykuwając przymierza, knując intrygi lub stawiając im czoła, wszczynając wojny tudzież przynosząc pokój, doprowadzając swój kraj do rozkwitu i potęgi, stając się tym samym symbolem monarchii i obrastając nieśmiertelną legendą.

Czytaj dalej

W najbliższą środę premiera książki, której nie można przegapić. Katherine Webb już uwiodła polskich czytelników swoją ostatnią powieścią – ogromna wrażliwość autorki i jej niezwykły talent do budowania przemawiającej do wyobraźni atmosfery oraz kreowania postaci z krwi i kości sprawiły, że jej poprzednia książka, Dziedzictwo, cieszyła się niesłabnącym zainteresowaniem długo po premierze.

Czytaj dalej

Przerażające tajemnice i niewyjaśnione zagadki sprzed lat, poczucie winy i nieumiejętność rozliczenia się z przeszłością, która boli niczym otwarta rana, wielka i tragiczna miłość, trudna przyjaźń, zbrodnia, barwne portrety psychologiczne, przepiękny język… a do tego gęsta intryga, wartka akcja i przepyszna sceneria. Oto przepis na bestseller! Nic dziwnego, że Dziedzictwo – literacki debiut słynnej brytyjskiej pisarki, Katherine Webb – szybko podbiło rynki wydawnicze na całym świecie i zostało przetłumaczone na ponad dwadzieścia języków. I słusznie. To powieść mądra i arcyciekawa, znakomicie skonstruowana, przemyślana i stylistycznie doskonała. Aż dziw, że przed publikacją Dziedzictwa Katherine Webb napisała sześć książek, z których żadna nigdy nie ukazała się w druku…

Czytaj dalej

Poszukiwanie własnej tożsamości, korzeni i domu, który nie składałby się tylko ze ścian, to zawsze tematy trudne. Trudne, ponieważ wielokrotnie już eksploatowane, nierzadko przez pisarzy naprawdę wielkich. Jakże więc wysilić się tutaj na oryginalność? Jak „ugryźć” tę kwestię inaczej – tak, by tchnąć w nią świeżość i odmienność? Tak, by nie otrzeć się o banał i płaskie emocje, by stworzyć coś prawdziwego, pulsującego autentyczną energią, a nie tylko cukierkowatą laurkę z tandetnym, krzepiącym zakończeniem? Przeczytałam już mnóstwo książek o poszukiwaniu własnej tożsamości i domu. Wieloma niemile się rozczarowałam. Jeśli jednak za temat ten zabiera się Iwona Żytkowiak, wiadomo, że będzie dobrze. I jest. Od pierwszych linijek.

Czytaj dalej

Edgar Allan Poe to jedna z najbardziej fascynujących postaci literatury wszech czasów. Sławę zawdzięcza krótkiemu, acz intensywnemu życiu, otaczającej go aurze romantyka (która tak pociągała kobiety i która do dziś budzi tak wielkie zainteresowanie), zachowaniom świadczącym o bezkompromisowym, trudnym charakterze i wewnętrznym rozdarciu, a także mrocznym, ponurym opowiadaniom i wierszom, niemal zawsze nawiązującym do świata nadprzyrodzonego. Poe to nie tylko twórca najwspanialszych utworów z gatunku fantastyki grozy, lecz także człowiek o bogatym i burzliwym życiu. Nie brakowało w nim kobiet, które towarzyszyły mu w nieustającej walce z przeciwnościami losu i wspierały w najtrudniejszych momentach życia. Dwie matki – biologiczna i przybrana, pierwsza młodzieńcza miłość, ukochana żona – one były dla Poego najważniejsze, jednak w jego otoczeniu stale przewijały się kobiety pozostające pod jego mrocznym urokiem, zafascynowane jego twórczością i osobowością.

Czytaj dalej

Na prozę Lehane’ a miałam ochotę od bardzo dawna. Do lektury zmobilizowała mnie jednak ekranizacja – i nie, nie popełniłam kardynalnego błędu, jakim jest obejrzenie filmu przed przeczytaniem jego literackiego pierwowzoru, choć byłam tego bardzo blisko. Po prostu telewizyjny zwiastun przypomniał mi, dlaczego kilka lat temu zaopatrzyłam się w książkową wersję Wyspy skazańców; nagle poczułam, że dłużej nie chcę i nie mogę odkładać lektury w nieskończoność. Dziś jestem przekonana, że była to jedna z najlepszych książkowych decyzji, jakie podjęłam w tym roku.

Czytaj dalej

Są takie książki, od których nie można się oderwać. Najpierw skutecznie przykuwają uwagę czytelnika intrygującą okładką, a dalej jest tylko lepiej – pojawia się wyjątkowa, niebagatelna i nieprzegadana treść. Jak skonstruować taki tekst? Co jest potrzebne, by osiągnął sukces? Wystarczy utalentowany pisarz (może być przy okazji scenarzystą), dobry temat (np. oparty na zaskakujących faktach z życia kogoś z rodziny) i trochę czasu, żeby to wszystko ubrać w odpowiednio dobrane słowa. Gotowe! A teraz doprecyzujmy szczegóły: Rhidian Brook, wspomnienia jego dziadka trzymające w napięciu do końca, napisane dość oszczędnie – jednym słowem W domu innego – historia osnuta wokół powojennego Hamburga wśród Niemców i Anglików. Powieść obyczajowa pięknie ukazująca losy zwycięzców i zwyciężonych bez faworyzowania żadnej grupy, za to ze zrozumieniem i współczuciem… Fakt, że trwają prace nad ekranizacją tej publikacji w produkcji Ridleya Scotta, tylko potwierdza wyjątkowość tego dzieła.

Czytaj dalej

Jeden z najlepszych agentów wywiadu wszech czasów, Richard Sorge, zwykł mawiać, że kobiety są absolutnie niezdolne do prowadzenia działalności wywiadowczej. Nie rozumieją nic z wielkiej polityki ani nie znają się na sprawach wojskowych. Jak bardzo niesprawiedliwy i daleki od prawdy był to pogląd, najlepiej świadczą zebrane w niniejszej książce życiorysy kobiet – szpiegów (szpieżek!), których działania niejednokrotnie przesądzały o losach wojny. Ich dzieje są jednak mało znane – poza nielicznymi wyjątkami – co wynika rzecz jasna z charakteru wykonywanej pracy, zaś ogromne poświęcenie i nieuniknione straty moralne ponoszone w służbie ojczyzny rzadko kiedy przynosiły korzyści współmierne do podejmowanego ryzyka, znaczenia i efektów ich działalności.

Czytaj dalej