Moda na klimaty postapokaliptyczne trwa! Zarówno w wydaniu ambitnym, jak Droga McCarthy’ego, jak i młodzieżowym z Igrzyskami śmierci na czele. Niedawno w Polsce ukazała się też postapokaliptyczna perełka Roberta McCammona Łabędzi śpiew. Nie zabraknie również miejsca na wiecznie żywe w literaturze (jak i filmie) zombie. Jak w tym apokaliptycznym miszmaszu odnajduje się pani McHugh – zdobywczyni nagród Hugo i Locus, o czym skrupulatnie informuje nas wydawca? Miejscami oryginalnie, miejscami wtórnie, czasem popisując się zaskakującą dbałością o realizm, innym razem zaś zostawiając bohaterów (i czytelnika) z wydarzeniami, które nawet nie pretendują do miana prawdopodobnych.

Czytaj dalej

Najbardziej osobista książka, jaką do tej pory napisała. Uniwersalna, dotykająca spraw, z którymi prędzej czy później spotka się każdy z nas: odchodzeniem osób najbliższych, żałobą po nich i pustką, która pojawia się za sprawą ich śmierci i której nie da się zapełnić nikim innym. Inga Iwasiów i jej najnowsza książka Umarł mi. Notatnik żałoby: mała niczym niewielki modlitewnik, z okładką pełną zegarów jednoznacznie kojarzącymi się z upływem czasu (ale i profesją jej ojca), z niebieskimi niczym kolor nieba akcentami i bogatą, mądrą, przemyślaną treścią. Wydana w listopadzie idealnie wpisuje się w atmosferę zadumy nad sprawami ostatecznymi i przypomina, że przecież wszyscy musimy umrzeć, nikt nas nie wyręczy. Tyle, że to nie perspektywa naszej śmierci boli najbardziej…

Czytaj dalej

Phil Collins. Gwiazda rocka i popu, która unika gwiazdorzenia, brytyjski piosenkarz, autor tekstów, perkusista i aktor; zdobywca Oscara (za piosenkę do filmu Tarzan) i wielu Nagród Grammy. Facet, który w zasadzie uratował Genesis przed rozpadem, człowiek wszechstronnie utalentowany, pewny siebie i dobrze czujący się w świecie showbiznesu, ale jednocześnie nieskażony cynizmem, mający dystans do siebie i wciąż pragnący się rozwijać… Postać, o której warto pisać.

Czytaj dalej

Na polskie wydanie Łabędziego śpiewu musieliśmy czekać blisko trzy dekady. Było warto. Książka uhonorowana swego czasu World Fantasy Award dla najlepszej powieści roku, uznawana za najlepsze dzieło w dorobku Roberta McCammona, wreszcie ukazała się w Polsce. Jej autor – jeden z amerykańskich mistrzów grozy – znany jest polskim czytelnikom za sprawą innej niezwykłej powieści zatytułowanej Magiczne lata. Ukazała się ona – również nakładem wydawnictwa Papierowy Księżyc – w 2012 roku. Łabędzi śpiew w warstwie edytorskiej nawiązuje do tamtej powieści, dzięki czemu ładnie wyglądają obok siebie na półce…

Ale, ale. Wygląd to ostatnia kwestia, na którą warto zwracać uwagę. Ileż ważniejsza jest treść!

Czytaj dalej

Cmentarz jest bardzo… hm… adekwatnym miejscem akcji dla powieści kryminalnej. Zawsze chodzi przecież o jakieś zwłoki. A jeśli zwłoki, to dlaczego nie umieścić ich od razu w przyjemnej i cichej mogiłce? Uproszczenie? Nie, nie… Wszystko, tylko nie to. Wyszedł z domu i nie wrócił jest drugą powieścią kryminalną w dorobku Iwony Mejzy. Pierwsza – Wszystkie grzechy nieboszczyka – okazała się bardzo udanym debiutem literackim, a pod względem stylistycznym i fabularnym przypominała mi do pewnego stopnia książki nieżyjącej już Joanny Chmielewskiej. Czy Wyszedł z domu i nie wrócił trzyma poziom swojej poprzedniczki?

Czytaj dalej