Niedawno pisaliśmy (TUTAJ) o tym, że w wywiadzie dla Radia Gdańsk Andrzej Sapkowski zapowiedział nową książkę o przygodach cieszącego się wielką popularnością Wiedźmina. Wypowiedź pisarza była dość enigmatyczna i wzbudziła żywą dyskusję – głównie o tym, czy należy traktować ją serio; niektórzy internauci zauważali, że Sapkowskiemu zdarzało się już wcześniej obiecywać powrót Geralta i nic z tego nie wynikało.
Deklaracja pisarza jest także zaskakująca z tego powodu, że przez ostatnich kilka lat Sapkowski raczej wykluczał możliwość napisania kontynuacji wiedźmińskiego cyklu, uważając go za zamknięty rozdział w swojej twórczości.
Tym razem jednak wiele wskazuje na to, że pisarz składa nam obietnicę zupełnie poważnie…
Nie będę czarować, że Eileen Chang należy do moich ulubionych pisarek, bo do Gorzkiego spotkania w ogóle jej nie znałam i to nie za sprawą tego nazwiska zainteresowałam się tą książką. Nie będę także zmyślać, że znam historię Chin, fascynuje mnie od lat i to właśnie sprawiło, że sięgnęłam po tę powieść, bo wiem o Chinach tyle, co kot napłakał (tak, wstyd się przyznawać). Przeczytałam Gorzkie spotkanie, bo jego tematyka była tak uniwersalna i interesująca, że nie mogłam sobie odmówić. Poza tym zawiera w sobie wątki autobiograficzne, a to zawsze ciekawi czytelników, którzy rozkoszują się, poznając pikantne szczegóły z życia pisarza, czując, że jest jednym z nich ze swoimi słabościami i ułomnościami… Lubię także wejść w inną kulturę i spróbować się w niej odnaleźć. W tej było mi trudno… Dlaczego? Oto powody:
Michał Rusinek, sekretarz zmarłej przed kilkoma dniami poetki, Wisławy Szymborskiej, poinformował, że jeszcze w tym roku, w ciągu kilku najbliższych miesięcy, ukaże się nowy tom jej wierszy. Zbiór będzie nosił tytuł Wystarczy, co początkowo miało być żartem:
Siedem szklanek do debiutancka powieść Magdaleny Zych. Opowieść o dwóch skrajnych osobowościach połączonych homoseksualnym uczuciem, miała być próbą udowodnienia, że człowiek ciągle się zmienia, a ukryte pragnienia i emocje w końcu dochodzą do głosu. To także książka mająca ukazać, że nie jest ważne kto kocha, ale co z tą miłością uczyni. Czy udało się to autorce ukazać?
Walentynki to idealny moment dla książek o miłości – oto jedna z tegorocznych propozycji wydawnictwa Replika – powieść Emigracja uczuć.
Gothique to swoista odmiana po wysypie romansów paranormalnych, gdzie wampirze dziecięta zakochują się, z większym lub mniejszym powodzeniem, w śmiertelnych, a później ‘walczą’ wspólnie o uczucie. Nie, tu tego nie znajdziemy. Szukacie może odpowiednika Anne Rice i jej Kronik wampirów? Nie ta półka… Autorka daje popis wyobraźni, uczty dla smakoszy niecodziennych, ociekających seksem słów, przedstawiających świat pełen fascynatów RPG, subkultury goth i amerykańskich dzieciaków, spragnionych odmiany…
22 lutego ukaże się książka poświęcona kontrowersyjnemu, francuskiemu artyście, Serge’owi Gainsbourgowi. Już od 6 lutego jej fragmenty będą czytane na antenie radiowej Trójki.

Bez wątpienia nie jestem miłośniczką kryminałów, thrillerów czy horrorów. Należę więc z pewnością do nielicznych, którzy nie mieli okazji poznać pani Mari Jungstedt i jej sagi, rozgrywającej się na Gotlandii. Nadszedł czas, by to zmienić. Żeby nie było zbyt nudno, a oryginalnie, swoją przygodę z twórczością tej szwedzkiej pisarki rozpoczęłam nie od pierwszej części, ale od szóstej – od Upadłego anioła. I nie żałuję, bo ten mrożący krew w żyłach thriller psychologiczny przypadł mi do gustu i zainteresował całą serią, a zawarta na okładce informacja, kto jest kim w książce, pomogła skutecznie, tak że nie miałam żadnych problemów, by się odnaleźć na tej pięknej wyspie wśród jej mieszkańców i ich kryminalnych problemów.
Już niebawem walentynki – z tej okazji na księgarskich półkach pojawi się niejedna opowieść o miłości. Oto jedna z nich – ukaże się dokładnie 14 lutego, nakładem wydawnictwa Replika.