Co na kolację? Jamesa Schuylera to książka, w której właściwie nic się nie dzieje. Panuje w niej błogie lenistwo rzeczy codziennych, prania, zmywania, zakupów i ploteczek. Przy kolacji rozmawiają sielankowe rodziny, które wcześniej pozamiatały wszystko dokładnie pod dywan. Ludzie przemieszczają się od zaniechania do zakurzenia. I gdyby jednego wieczora Lottie nie padła nieprzytomna od ilości spożytego alkoholu na podłogę, prawdopodobnie żadnej akcji czytelnik by nie uświadczył.

Czytaj dalej

Quousque tandem abutere, Catilina, patientia nostra?”
(Jak długo jeszcze będziesz nadużywał, Katylino, naszej cierpliwości?)

– początek pierwszej mowy przeciwko Katylinie wygłoszonej przez konsula Marka Tulliusza Cycerona na posiedzeniu senatu w 63 r p.n.e. do dziś zachwyca pięknem stylu, mistrzostwem języka i porywa siłą przekazu. Nic więc dziwnego, że oskarżenie Lucjusza Sergiusza Katyliny i udaremnienie jego spisku w tak spektakularnych okolicznościach wciąż inspiruje twórców literackich. Tym razem motyw ów wykorzystał John Maddox Roberts w swojej drugiej powieści z cyklu książek o imperialnym Rzymie (pierwsza to Śledztwo Decjusza) zatytułowanej Sprzysiężenie Katyliny.

Czytaj dalej

Witajcie w stolicy imperium rzymskiego w burzliwych czasach republiki panowania konsulów Gnejusza Pompejusza i Markusa Licyniusza Krassusa! Dla Was, drodzy czytelnicy, są to czasy dawno minione – podobnie zresztą jak dla narratora, a zarazem tytułowego bohatera powieści Johna Maddoxa Robertsa – Decjusza Metellusa Młodszego, który z perspektywy lat wspomina prowadzone przez siebie dochodzenia i rozwiązywane zagadki kryminalne. A prowadził je z urzędu jako członek Komisji Dwudziestu Sześciu dla plebejskiej dzielnicy Subura cieszącej się w Rzymie złą sławą – nic więc dziwnego, że Decjusz nie narzekał na brak zajęć; co ciekawsze śledztwa posłużyły mu za kanwę opowieści.

Czytaj dalej

Prozę Sandry Gulland miałam okazję poznać dzięki jej znakomitej trylogii poświęconej Józefinie, żonie Napoleona Bonaparte, która mnie po prostu oczarowała. Dlatego też bez wahania sięgnęłam po kolejną powieść autorki, tym razem osadzoną w realiach XVII – wiecznej Francji, a dokładnie – w czasach panowania Ludwika XIV zwanego Królem Słońce.

Czytaj dalej

Jest rok 1996 mniej niż połowa licealistów raz w życiu używała Internetu.
Facebook zostanie założony dopiero za kilka lat.
(Ty, ja i fejs, Jay Asher, Carolyn Mackler, str 6.)

Można kręcić głową i przewracać oczami, można zaprzeczać i się nie zgadzać, można się kłócić i dyskutować, ale i tak nie uciekniemy od najpopularniejszego obecnie portalu społecznościowego jakim jest Facebook. Jedni zalogowali się na nim, bo Nasza Klasa zrobiła się mniej popularna, inni, bo reszta tak zrobiła, jeszcze inni, bo to świetne miejsce, by być na bieżąco ze wszystkim, a inni, bo jeżeli nie ma Cię na Facebooku – to nie istniejesz.

Czytaj dalej

Za decyzjami politycznymi, za rozkazami wydanymi wojsku racjonalne przesłanki stoją dużo rzadziej, niż byśmy sobie tego życzyli. Decyzje o przyszłości swoich podwładnych, oddziałów i całych społeczeństw podejmują przywódcy, którzy są także tylko ludźmi. Ludźmi ze swoimi poglądami, uprzedzeniami, emocjami, interesami, deficytem wyobraźni i rozmaitymi innymi przywarami, które utrudniają im racjonalny osąd i podjęcie „właściwej” z punktu widzenia ogółu decyzji. Przywykliśmy analizować decyzje polityczne i wojenne jako efekt racjonalnych ocen i strategicznych przemyśleń – do tego przyzwyczaja nas sposób ujmowania historii, z jakim stykamy się w szkole i w wielu publikacjach historycznych. Ale także sami chcemy wierzyć, że tak jest – chcemy wierzyć, że w razie zagrożenia nasi przywódcy będą racjonalnie kierować się naszym dobrem. To daje nam poczucie bezpieczeństwa.

Czytaj dalej

Ursula K. Le Guin znana jest przede wszystkim za sprawą swojej twórczości fantasy i s-f, w szczególności dzięki cyklom Ziemiomorze i Ekumena. Ta utalentowana, znakomita pisarka próbowała swych sił także w literaturze głównego nurtu, czego dowodem jest właśnie Morski trakt, powieść obyczajowa nominowana w 1991 roku do nagrody Pullitzera, zdecydowanie zasługująca na uwagę.

Czytaj dalej

Po Stanisławie Auguście i Władysławie Jagielle, August II Mocny jest kolejnym polskim królem, do którego alkowy postanowiła zajrzeć Iwona Kienzler, autorka zdobywająca powoli miano specjalistki od prywatnego życia wielkich postaci polskiej historii. Wybór kolejnego bohatera z pewnością jest nieprzypadkowy – August II słynął ze swojej chuci, krążą legendy, że spłodził ponad 300 dzieci i nie przepuszczał ani księżniczkom, ani praczkom. Kto wie, ile współczesnych Polek i Polaków ma we krwi jego geny? Jako król był bardzo „swobodny” i dość nonszalancko podchodził do sprawowania władzy monarszej, co ma mu za złe wielu historyków, upatrując w tym przyczyn osłabienia kraju, które doprowadziło do rozbiorów. Idealny bohater nieco pikantnej opowieści…

Czytaj dalej