Kategoria: Literatura faktu
Trwający wiele lat konflikt zbrojny w Darfurze, zachodniej prowincji Sudanu, ze względu na ogromną liczbę ofiar, szczególnie po stronie niearabskich mieszkańców kraju, a także wielką liczbę uchodźców zmuszonych do opuszczenia swych domów i emigracji, określa się mianem największego kryzysu humanitarnego na świecie. Przez niektóre organizacje humanitarne uznawany jest nawet za ludobójstwo i czystki etniczne. Właśnie o tych tragicznych wydarzeniach opowiada Halima Bashir we wspomnieniach Łzy pustyni.
„Babska Szychta/Ladies On Shifts”, Karolina Baca Pogorzelska – recenzja
Baba w kopalni- nieszczęście murowane mówi żartobliwe górnicze przysłowie.
Karolina Baca-Pogorzelska, inżynierka górnicza trzeciego stopnia, dziennikarka dziełu ekonomicznego Rzeczpospolitej i autorka książki Babska Szychta noszącej angielski tytuł Ladies on Shifts tak opowiada o swoich doświadczeniach w pracy pod ziemią:
Podczas pierwszego zjazdu w kopalni Staszic, gdy coś zaczęło mi biegać pod nogami nie miałam tęgiej miny.
-To Aleksander – poinformował mnie sztygar.
-Kto – nie zrozumiałam.
– No, mysz nasza – odpowiedział, patrząc na mnie z politowaniem – Niech się pani cieszy, bo to znaczy, że nie ma szczurów.
Cieszę, się, a ze szczurami miałam wątpliwą przyjemność np. w kopalni Wieczorek.
„Zew lodu”, Simone Moro – recenzja
Napisać książkę podczas ekstremalnej zimowej wyprawy na Nanga Parbat – jeden z himalajskich ośmiotysięczników? To prawie niemożliwe – tak pomysł włoskiego wspinacza Simone’a Moro ocenił jego wydawca.
„Amerykański przekręt”, Robert W. Greene – recenzja
Podobało się Wam nominowane do Oscara American Hustle? Mnie nie, dlatego postanowiłam sięgnąć po książkę opisującą prawdziwy przekręt, nie zaś miałką historyjkę bazującą bardziej na miłości niż przewrocie w świecie polityki, jakiego dokonał genialny złodziej i agenci FBI.
„Nigdy nie ocieraj łez bez rękawiczek. 1. Miłość”, Jonas Gardell – recenzja
Za każdym razem, kiedy wchodzimy do pacjentów, choćby tylko po to, by poprawić prześcieradło lub spytać, czy chcą pić, przestrzegamy naszej rutyny, starannie myjemy ręce, wkładamy rękawiczki, maseczkę i żółty fartuch. Nie ma wyjątków. Procedury szpitalne są zawsze, w każdej chwili, ważniejsze od ludzkich odruchów. Zrozumiano? (…) Teraz już wiesz. Nigdy nie ocieraj łez bez rękawiczek!
„Matki sławnych ludzi”, Ruth Midgley – recenzja
Jan Sebastian Bach, Winston Churchill, markiz de Sade, Charles Darwin, Albert Einstein, Sigmund Freud, John F. Kennedy, Adolf Hitler, John Lennon, Pablo Picasso, Lew Tołstoj, Neron, Voltaire, Benjamin Franklin, Bill Gates, Vincent van Gogh, Napoleon Bonaparte, Józef Stalin – o tych osobach słyszał chyba każdy, kto choć trochę interesuje się kulturą, literaturą, historią. To nazwiska osób, które mniej lub bardziej chlubnie zapisały się na kartach historii świata. Bez trudu zresztą można znaleźć obszerne ich biografie w rozmaitych źródłach. Równie ciekawe mogłyby się okazać życiorysy tych, dzięki którym osoby te przyszły na świat – ich matek. Nie w każdym jednak przypadku zachowały się dokładne informacje o życiu owych kobiet. Dzięki książce Ruth Midgley, która ukazała się w naszym kraju nakładem wydawnictwa Świat Książki, mamy okazję nieco bliżej poznać często trochę zapomniane matki sławnych ludzi.
„Zasrane życie mojego ojca, zasrane życie mojej matki i moja zasrana młodość” Andreas Altmann – recenzja
Andreas Altmann – były aktor, taksówkarz, robotnik budowlany, stróż, a obecnie (i zapewne do końca swoich dni) pisarz, który szczęśliwie odnalazł swoją drogę, podróżując po całym świecie i spisując swoje doznania – postanowił opisać okres dzieciństwa, przeżywanego w oparach powojennego szaleństwa, w mieście słynącym ze świętości i, co za tym idzie, dewocji, hipokryzji i ciągłego poczucia grzeszności własnego ciała. Dzieciństwo, które mogłoby złamać każdego. Jego dzieciństwo.
„Europa jest kobietą. Romanse i miłości sławnych Europejek”, Iwona Kienzler – recenzja
Kiedy spoglądamy na dzieje Europy, wydawać by się mogło, że rola kobiet w kształtowaniu historii była raczej znikoma – wszak prowadzenie wojen i uprawianie polityki stanowiło domenę mężczyzn. Jednak nic bardziej mylnego; mimo ograniczonych praw i zależności od mężczyzn kobietom udało się zaznaczyć swoją obecność na kartach historii i zapisać w pamięci potomnych. Czy to stojąc u boku swych królewskich małżonków i wpływając na ich decyzje, czy też sprawując rządy samodzielnie, kobiety kształtowały losy narodów, wszczynały wojny bądź przynosiły pokój, zawierały sojusze czy knuły intrygi, doprowadzały kraj do rozkwitu lub upadku – a wszystko za sprawą własnej inteligencji, nieprzeciętnej osobowości czy po prostu osobistego uroku.
„Bukareszt. Kurz i krew”, Małgorzata Rejmer – recenzja
Przeczytałam tę książkę i do tej pory nie wiem, czy mam odwagę do Bukaresztu pojechać, czy nie. I nie chodzi tu o banalne lęki turysty. To kwestia emocji, które wzbudza książka Bukareszt. Kurz i krew. A może nawet bardziej tematów, które porusza oraz myśli, które prowokuje. W ich świetle, bycie jedynie turystką w Bukareszcie wydaje się być swoistym nie-byciem, małym bluźnierstwem, wręcz tchórzliwym unikiem.
„Upadłe damy II Rzeczpospolitej”, Kamil Janicki – recenzja
Książki, które opowiadają o czasach minionych, o tym jak dawniej się ludziom żyło i czym się żyło, o społeczeństwach, zwyczajach, a przede wszystkim o ludziach niezmiennie absorbują mój wzrok i nie dają przejść obok siebie obojętnie. Bezwzględne, zdecydowane i zabójczo niebezpieczne. Największe zbrodniarki II Rzeczypospolitej – oto, co przeczytałam na okładce najnowszej książki Kamila Janickiego, oto, co mnie do niej przyciągnęło.