Niewiele książek zrobiło na mnie kiedykolwiek podobne wrażenie; tytuł tej publikacji Monument w pełni – I to nie tylko przez wzgląd na gabaryty – oddaje jej charakter. Imponujący album, który jest dziełem niemal skończonym, kompletnym, do którego dopisać coś mogą tylko ci, którym ten Monument wystawiono, a więc sam Depeche Mode.

Czytaj dalej

Wielki lekarz, wybitny profesor, znakomity uczony i ceniony autor książek eseistycznych. Humanista kochający świat, człowiek renesansu, jak mówili o nim niektórzy. Laureat wielu nagród, wyróżnień i odznaczeń, wśród których jest także Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. Był postacią nieomal mityczną, porażał erudycją, doświadczeniem, tężyzną fizyczną i ciepłem, które z niego emanowało. Oto profesor Andrzej Szczeklik, specjalista chorób serca i płuc, którego drugą rocznicę śmierci przeżywaliśmy 3. lutego 2014 roku. Właśnie ukazała się książka, Słuch absolutny. Andrzej Szczeklik w rozmowie z Jerzym Illgiem, będąca zapisem niedokończonego niestety dyskursu, jaki panowie podjęli w sierpniu i październiku 2011 w domu Andrzeja Szczeklika w Kościelisku. Ów wywiad-rzeka, jaki z tym promiennym człowiekiem przeprowadził Jerzy Illg, jego wieloletni przyjaciel, ma dać czytelnikowi odpowiedź na pytanie, skąd się biorą tak wyjątkowi ludzie. Cel ten został osiągnięty.

Czytaj dalej

Najbardziej osobista książka, jaką do tej pory napisała. Uniwersalna, dotykająca spraw, z którymi prędzej czy później spotka się każdy z nas: odchodzeniem osób najbliższych, żałobą po nich i pustką, która pojawia się za sprawą ich śmierci i której nie da się zapełnić nikim innym. Inga Iwasiów i jej najnowsza książka Umarł mi. Notatnik żałoby: mała niczym niewielki modlitewnik, z okładką pełną zegarów jednoznacznie kojarzącymi się z upływem czasu (ale i profesją jej ojca), z niebieskimi niczym kolor nieba akcentami i bogatą, mądrą, przemyślaną treścią. Wydana w listopadzie idealnie wpisuje się w atmosferę zadumy nad sprawami ostatecznymi i przypomina, że przecież wszyscy musimy umrzeć, nikt nas nie wyręczy. Tyle, że to nie perspektywa naszej śmierci boli najbardziej…

Czytaj dalej

Phil Collins. Gwiazda rocka i popu, która unika gwiazdorzenia, brytyjski piosenkarz, autor tekstów, perkusista i aktor; zdobywca Oscara (za piosenkę do filmu Tarzan) i wielu Nagród Grammy. Facet, który w zasadzie uratował Genesis przed rozpadem, człowiek wszechstronnie utalentowany, pewny siebie i dobrze czujący się w świecie showbiznesu, ale jednocześnie nieskażony cynizmem, mający dystans do siebie i wciąż pragnący się rozwijać… Postać, o której warto pisać.

Czytaj dalej

To jest jedna z tych historii, które na długo zapadają w pamięć. Nie tylko ze względu na swą aktualność, bo ta opowieść rzeczywiście dobrze wpisuje się w obecną sytuację gospodarczą, w której strach sieje panoszący się po świecie kryzys ekonomiczny. Raczej ze względu na swych bohaterów: nieprzeciętną matkę i jej czworo niezwykłych dzieci. Czemu są tak nietuzinkową rodziną? Ano dlatego, że kiedy ich sielankowe życie się skończyło, stanęli twarzą w twarz z rzeczywistością i zakasali rękawy, by odbudować swe życie na nowo. Razem udało im się zmierzyć z upokorzeniem i wstydem, brakiem pieniędzy i niepewnościami – razem stworzyli sztywną więź silnych osobowości. Zmagania ze sobą i przeciwnościami losu opisała owa dziarska mama, Petra van Laak, w swojej książce 1 kobieta, 4 dzieci, 0 kasy (prawie) wydanej przez PWN. Czego dokonali? Jaki udział w sukcesie miały dzieci? Jeśli jesteście ciekawi, zapraszam do spotkania z tymi wspaniałymi ludźmi!

Czytaj dalej

Najbardziej znany polski dziennikarz, Ryszard Kapuściński, zmarł w 2007 roku. Od tamtej pory na rynku wydawniczym pojawiły się cztery książki sygnowane wielkim nazwiskiem, z których aż trzy były zapisem rozmaitych wykładów mistrza nowego reportażu oraz jego rozmów z adeptami sztuki dziennikarskiej. Pozycje te traktować można jako swego rodzaju przewodniki po świecie mediów, pouczające lekcje etyki czy rzetelnego pisarstwa. Fakt wydania kolejnej tego typu książki – To nie jest zawód dla cyników – udowadnia, że olbrzymia spuścizna klasyka może z powodzeniem przyczyniać się do edukacji jeszcze wielu pokoleń dziennikarzy i dziennikarek.

Czytaj dalej

Depeche Mode to muzyczny ewenement. Zespół, który osiągnął oszałamiający sukces zarówno komercyjny, jak i artystyczny, co w świecie muzyki niestety rzadko idzie w parze. Zespół, który przez długi czas wymykał się wszelkim kategoriom, początkowo lekceważony przez krytyków bądź wpychany do niewłaściwych szufladek, po kilku latach stworzył sobie własną szufladkę, zmieniając swój szyld w markę samą w sobie, nie do podrobienia. To, w jaki sposób osiągnął tę pozycję, jest w istocie historią wartą opisania.

Czytaj dalej