Istnieje powszechne przeświadczenie, że gry muszą być łatwe. Nadmierna trudność, zbyt rzadkie checkpointy, ograniczona możliwość zapisu gry, to wszystko prowadzi do frustracji i niezadowolenia. Gry stają się coraz prostsze, coraz bardziej przypominają interaktywne filmy, w których pod znakiem zapytania stoi nie fakt, czy je przejdziemy, ale jak je przejdziemy.

Czytaj dalej

Nie, nie należę do tych ortodoksów, którzy wychodzą z założenia, że StarCrafta (SC) nikomu nie trzeba przedstawiać. Mam świadomość, że istnieją osoby, które nie miały okazji grać w pierwszą odsłonę tej gry, choćby dlatego, że miała ona premierę 12 lat temu. Wystarczająco dawno, by w tzw. międzyczasie pojawiło się nowe pokolenie graczy. Zanim więc przejdę do samej recenzji, napiszę kilka słów o fenomenie zwanym StarCraftem, kto wie, o co chodzi, może po prostu przeskoczyć ten fragment.

Czytaj dalej

 

Dead Island PLDead island było zapowiedziane już w 2007 roku, jednak projekt został zatrzymany. U startu bierzącego roku, nikt nie spodziewał się że produkcja gry została wznowiona, a przez kolejne miesiące Polska firma Techland stopniowo będzie uchylała rąbka tajemnicy, wspierając tytuł licznymi reklamami i kontrowersyjnym trailerem, by w końcu we wrześniu ujrzał światło dzienne. Czy gra podołała? Przekonacie się po lekturze tej recenzji.

Nie ukrywam, że autor tego tekstu, był napalony na wyżej wymieniony tytuł jak zombiak na ludzkie mięso. Nakręcany hype’m wywołanym przez twórców za sprawą głośnego trailera, czekałem z zapartym tchem na Dead Island, zamawiając nawet pre-order, czyli dla mnie przysłowiowego kota w worku, bo wolę wiedzieć co kupuję – ale raz kozie śmierć. Powiem wam, nie zawiodłem się ani ja, ani mi podobni, którzy zamówili grę wraz ze mną.

Banoi – to tropikalna wyspa leżąca gdzieś w okolicy Papui Nowej Gwinei. Istny raj, gdzie są piaszczyste plaże, drinki z palemką, imprezy polane obficie najlepszym alkoholem do rana oraz, naturalnie, skąpo odziane dziewczyny, grające w siatkówkę w promieniach porannego słońca. Aż do pewnej nocy, gdzie wszystko się zmienia, czego my oczywiście nie pamiętamy, bo zbyt mocno popiliśmy. Wedle upodobania obudzimy się jako jeden z czwórki bohaterów (oczywiście na kacu bo nic nie pamiętamy z wczorajszego wieczoru), o których troszkę później, jakich zaoferowała nam gra i powolutku zaczniemy wychodzić na przywitanie kolejnego dnia, jak się okazuje, nie takiemu typowego, jak na tutejsze rajskie standardy. Zamiast panienek na plaży i facetów prężących muskuły, znajdziemy chodzące truchła, których ciche gardłowe pomruki wywołają ciarki na plecach, a kiedy nas zobaczą, to cóż… broń w rękę i trzeba walczyć o przetrwanie.

Czytaj dalej

zombiaki iiZombie są podobno wyższą formą ewolucji człowieka, dzięki czemu są od samego człowieka bardziej cywilizowane, wszak nie zabijają się między sobą, a jedzą tylko niższe formy życia np. ludzi. Po rozpanoszeniu się po świecie, rozwinięta kultura zombie dociera w końcu do Moskwy, której w grze karcianej Zombiaki II możemy bronić lub którą decydujemy się atakować. Ale od początku…

Materialne

Każdy szanujący się zombie wie, że bardzo ważne jest wnętrze, a nie powłoka.

Czytaj dalej

DungeonsDungeons to, pod wieloma względami, interesująca propozycja na rynku gier komputerowych. Wyróżnia ją fabuła – rzecz dzieje się w świecie fantasy, jednak tutaj mamy możliwość pokierować siłami zła, zamiast setny raz stać po stronie lukrowanego (lub nieco bardziej szorstkiego, ale ciągle) dobra. Interesującym pomysłem jest także przemieszanie gatunków. Dungeons, w gruncie rzeczy, to strategia czasu rzeczywistego (RTS), jednak jest tu także trochę elementów typowych dla gier hack’n’slash.

Jesteśmy oto Panem Podziemi, niejakim Demiosem. Prezentujemy się całkiem okazale i mamy spore włości; nie powinna więc dziwić obecność u naszego boku pięknej, demonicznej, trochę rogatej i ogoniastej Kalipso. Niestety, najwyraźniej nie sprawdziliśmy się jako partner życiowy, bo Kalipso nie tylko z nami zrywa, ale jeszcze, knując podstępny spisek, doprowadza nas do upadku. W niesławie uciekamy z naszych włości, tracimy pozycję oraz kontakty towarzyskie i, cóż, musimy zacząć wszystko od początku. Napędzani żądzą zemsty, władzy i prestiżu budujemy sobie nową siedzibę i nowe lochy, werbujemy nowe sługi, pomnażamy zasoby i zwalczamy wrogów, by znów wszyscy drżeli na dźwięk naszego wyszukanego imienia.

Wiele graczek i graczy pamięta jeszcze ciągle przebój z końca lat 90’ XX w. – wydaną przez Bullfroga grę Dungeon Keeper (DK) oraz jej kontynuację. Grając w Dungeons, nie sposób uniknąć porównań do tamtej serii, jeśli tylko miało się okazję w nią zagrać. Podobieństwa są uderzające, istnieją jednak także dość istotne różnice, które powodują, że w przypadku Dungeons zdecydowanie można mówić o twórczym rozwinięciu motywu.
Czytaj dalej

AmnesiaNa świecie jest wielu fanów mrocznych klimatów. Część z nich przy okazji jest miłośnikami gier komputerowych. Czy jednak elektroniczna rozrywka jest w stanie dostarczyć im takich emocji jak film czy rzeczywiste zdarzenie? Developerzy ze studia Frictional Games postanowili udowodnić, że nawet grając na komputerze możemy poczuć co to strach.

Gra Amnestia: The Dark Descent zaczyna się jak większość gier. Budzimy się nieprzytomni, z zanikiem pamięci i próbujemy dowiedzieć się kim jesteśmy, oraz jak i dlaczego trafiliśmy do zrujnowanego zamku. Wydawałoby się prosta fabuła, jednak scenarzyści pokazali, że nawet tak nieskomplikowana opowieść może być przedstawiona w interesujący sposób. Co ciekawe, grę ciężko zakwalifikować do jakiegoś konkretnego gatunku. Przygodówka? Survival horror? Tym razem żeby przeżyć nie musimy walczyć z różnego rodzaju maszkarami, a wręcz przeciwnie powinniśmy ich unikać.

Czytaj dalej

Sniper Ghost WarriorNa początku było słowo, a słowo zmieniło się w kod

Sniper: Ghost Warrior jest grą wyprodukowaną przez warszawską firmę City Interactive, znaną między innymi z takich tytułów jak: Terrorist Takedown czy Mortyr, które nie były zbyt udane. Tym razem jednak CI postanowiło przyłożyć się solidnie do pracy. Cóż z tego wyszło? O tym poniżej.

W grze wcielamy się w rolę tytułowego snajpera, którego główne zadanie polega na obaleniu reżimu wojskowego na jednej z wysp w Ameryce Południowej. W trakcie gry wykończymy hordy wrogów, kurczaków, wrogów i potem jeszcze trochę wrogów.

Czytaj dalej