Nowy film Allena Hughesa Władza to kolejny dowód na to, że Amerykanie wiedzą, jak robić filmy o nieuczciwej polityce (czy uczciwa w ogóle istnieje?). Choć nie jest arcydziełem, ma wystarczająco dużo mocnych stron, aby warto było obejrzeć go na wielkim ekranie.

Czytaj dalej

gangster squad Lubię brutalne, gangsterskie kino. Lubię gdy na ekranie jest dużo krwi, a przysłowiowy trup ścielę się gęsto. Co tu dużo mówić, lubię również Ryana Goslinga. W takim układzie powinnam zachwycić się obecnym od 1 lutego na ekranach polskich kin filmem Gangster Squad. Pogromcy mafii. W końcu obiecywał mi wszystko to co lubię: i gangsterski klimat, i krew, i Goslinga. Coś jednak nie zagrało tak jak powinno. Nie zaiskrzyło. I tak oto przedstawiam kilka powodów dla których lepiej po raz kolejny sięgnąć po Chłopców z ferajny zamiast wybrać się na produkcję Rubena Fleischera.

Czytaj dalej

Kryptonim: Shadow Dancer promowano jako film, który spodoba się miłośnikom i miłośniczkom słynnego Szpiega z 2011 roku, wspaniałego, nietuzinkowego filmu szpiegowskiego ze znakomitą obsadą. Czy to porównanie jest słuszne, a sam film faktycznie tak satysfakcjonujący? Proste „niezupełnie” nie będzie tu wystarczającą odpowiedzią, bo choć nowemu filmowi Jamesa Marsha do Szpiega daleko, ogląda się go z przyjemnością – pod warunkiem odpowiedniego nastawienia.

Czytaj dalej

Aaron Cross, bohater Dziedzictwa Bourne’a miał być godnym następcą Jasona Bourne’a granego przez Matta Damona, lecz nim nie jest. Film pod każdym względem ustępuje pola poprzednim częściom. Recenzja nie zawiera spoilerów.Większa część filmu rozgrywa się w tym samym czasie, co poprzednie produkcje z serii. Gdzieniegdzie nawet jesteśmy świadkami wydarzeń z Jasonem Bourne’em w roli głównej, gdyż są one kluczem do fabuły spin-offa. To, co rozgrywa się w Dziedzictwie stanowi bowiem konsekwencję jego wyczynów. Specjalna ekipa musi ograniczyć straty, więc kasuje wojskowy program, do którego należy Aaron Cross i dr Marta Shearing. Oboje rozpoczynają walkę o przetrwanie.

Czytaj dalej

Na Ściganą wybrałam się do kina zachęcona obsadą, tematyką i „dyskretną” aluzją płynącą z plakatu – Faceci, którzy mogą wszystko… i kobieta, którą postanowili zniszczyć. Pomyślałam sobie: świetnie, oto silna i błyskotliwa kobieta pokaże IM WSZYSTKIM, na co ją stać. Moje nadzieje podsycili dodatkowo autorzy polskiego tytułu filmu; wszak Ścigana to ewidentne nawiązanie do kultowego filmu Ścigany z Harrisonem Fordem, nawet jeśli oryginalny tytuł Ściganego to The Fugitive, a ŚciganejHaywire… Ostatecznie dostałam coś innego, niż się spodziewałam i choć kino opuszczałam w dobrym nastroju, do stanów euforycznych było mi jednak daleko.

Czytaj dalej

Film Człowiek na krawędzi promowany jest jako najnowszy film twórców „Transformers” i „RED” oraz produkcja, w której jest po mistrzowsku skonstruowana intryga, znakomite sceny akcji i finał, który zaskoczy każdego. Ujmę to tak – marketingowcy jak zwykle przesadzili, ale film zdecydowanie można obejrzeć i nawet wyjść z kina z poczuciem pewnej satysfakcji.

Fabuła mnie, niestety, niespecjalnie zaskoczyła, jednak w znacznej mierze zawinili tutaj (znów) marketingowcy, którzy zdecydowanie zbyt wiele szczegółów ujawnili w materiałach promocyjnych. Jeśli jeszcze tego nie zrobiliście, nie czytajcie za wiele tych materiałów, bo psują zabawę (a może być naprawdę niezła), odkrywając przedwcześnie zbyt wiele kart. W tej recenzji też ograniczę opis fabuły do niezbędnego minimum.

Czytaj dalej

Ethan Hunt powraca. Mission Impossible: Ghost Protocol to czwarta odsłona cyklu filmów o śmiałych akcjach agenta wyspecjalizowanego w tzw. misjach niemożliwych. Od poprzednich różni się i jakościowo, i ilościowo, miejscami potrafi zaskoczyć i jest zupełnie przyzwoitą porcją rozrywki.

Fabuła nie poraża odkrywczością, jednak w zupełności wystarcza na solidne kino akcji. Zawiera również zwroty, których nie zawsze mogliśmy się spodziewać, choć większość z nich to jednak „twórczo rozwinięte” schematy, które zawsze dobrze sprawdzały się w kinie sensacyjnym i szpiegowskim. Choć większość z nich była do przewidzenia, muszę przyznać, że widok wybuchu rozdzierającego Kreml zrobił na mnie niemałe wrażenie. 

Czytaj dalej

zwerbowana miłośćAndrzej (Robert Więckiewicz) i Siejka (Krzysztof Stroiński), agenci służb specjalnych, planują misterny międzynarodowy przekręt. Stawką są grube pieniądze i tajne dokumenty. Żeby zrealizować intrygę, potrzebują odpowiedniej kobiety – wciągają więc do akcji niczego nie podejrzewającą Annę (Joanna Orleańska). Nieoczekiwanie między Andrzejem i Anną wybucha gorące uczucie. Niestety kobieta odkrywa, że jest tylko pionkiem w grze bezwzględnych agentów.
Postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i z pomocą przyjaciółek zrealizować śmiały, niebezpieczny plan…

Parę słów od reżysera:
„Zwerbowana miłość” jest przede wszystkim filmem o miłości.

Czytaj dalej

Green zoneZa honor i ojczyznę ?

Pierwsza myśl po wyjściu z seansu kinowego „Ultimatum Bourne’a” jest entuzjastyczna  –  „Ciekawe jak można się zatrudnić w ABW, CBŚ, wywiadzie, czy innej służbie specjalnej?”. Po projekcji „Green Zone”, refleksja nad rzeczywistymi motywami, gierkami i przepychankami o władzę między agencjami wywiadowczymi jest dużo bardziej gorzka, co wcale nie znaczy, że mniej pasjonująca.

Roy Miller (Matt Damon) jest dowódcą jednego z amerykańskich oddziałów, patrolujących w 2003 roku terytorium Iraku w poszukiwaniu broni masowego rażenia. Po kolejnym fałszywym alarmie Miller zaczyna podejrzewać, że ktoś celowo myli tropy i wysyła żołnierzy po igłę w stogu siana. Niewygodne pytania i drążenie tematu (jak nietrudno się domyślić) nie ułatwiają bohaterowi życia i nie pomagają znaleźć szybkich rozwiązań. Tym bardziej, że w ręce oddziału Millera trafia ślad wiodący do jednego z generałów obalonego reżimu – postaci równie kluczowej dla dalszych losów wojny, co hangar pełen wzbogaconego uranu.

Czytaj dalej