Kategoria: Sensacja
„Szklana pułapka 5” (2012) – recenzja krytyczna
„Gangster Squad.Pogromcy mafii” (2012) – recenzja krytyczna
„Kryptonim: Shadow Dancer” (2012) – recenzja
„Dziedzictwo Bourne’a” (2012) – recenzja
„Ścigana” (2011) – recenzja
„Człowiek na krawędzi” (2012) – recenzja
Fabuła mnie, niestety, niespecjalnie zaskoczyła, jednak w znacznej mierze zawinili tutaj (znów) marketingowcy, którzy zdecydowanie zbyt wiele szczegółów ujawnili w materiałach promocyjnych. Jeśli jeszcze tego nie zrobiliście, nie czytajcie za wiele tych materiałów, bo psują zabawę (a może być naprawdę niezła), odkrywając przedwcześnie zbyt wiele kart. W tej recenzji też ograniczę opis fabuły do niezbędnego minimum.
„Mission Impossible: Ghost Protocol” – recenzja
Fabuła nie poraża odkrywczością, jednak w zupełności wystarcza na solidne kino akcji. Zawiera również zwroty, których nie zawsze mogliśmy się spodziewać, choć większość z nich to jednak „twórczo rozwinięte” schematy, które zawsze dobrze sprawdzały się w kinie sensacyjnym i szpiegowskim. Choć większość z nich była do przewidzenia, muszę przyznać, że widok wybuchu rozdzierającego Kreml zrobił na mnie niemałe wrażenie.
Zwerbowana miłość
Postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i z pomocą przyjaciółek zrealizować śmiały, niebezpieczny plan…
Parę słów od reżysera:
„Zwerbowana miłość” jest przede wszystkim filmem o miłości.
Green Zone. Za Honor i ojczyznę ? (recenzja)
Pierwsza myśl po wyjściu z seansu kinowego „Ultimatum Bourne’a” jest entuzjastyczna – „Ciekawe jak można się zatrudnić w ABW, CBŚ, wywiadzie, czy innej służbie specjalnej?”. Po projekcji „Green Zone”, refleksja nad rzeczywistymi motywami, gierkami i przepychankami o władzę między agencjami wywiadowczymi jest dużo bardziej gorzka, co wcale nie znaczy, że mniej pasjonująca.
Roy Miller (Matt Damon) jest dowódcą jednego z amerykańskich oddziałów, patrolujących w 2003 roku terytorium Iraku w poszukiwaniu broni masowego rażenia. Po kolejnym fałszywym alarmie Miller zaczyna podejrzewać, że ktoś celowo myli tropy i wysyła żołnierzy po igłę w stogu siana. Niewygodne pytania i drążenie tematu (jak nietrudno się domyślić) nie ułatwiają bohaterowi życia i nie pomagają znaleźć szybkich rozwiązań. Tym bardziej, że w ręce oddziału Millera trafia ślad wiodący do jednego z generałów obalonego reżimu – postaci równie kluczowej dla dalszych losów wojny, co hangar pełen wzbogaconego uranu.