Joanna Jurgała-Jureczka, z wykształcenia historyczka literatury, jest autorką licznych artykułów i publikacji, głównie o charakterze naukowym i popularnonaukowym, dotyczących przede wszystkim okresu dwudziestolecia międzywojennego i czasów PRL-u. Interesuje się między innymi związkami znanych literatów ze Śląskiem Cieszyńskim, a także historią i kulturą tego regionu. Pracowała jako nauczycielka języka polskiego, dziennikarka oraz kierowniczka Muzeum Zofii Kossak w Górkach Wielkich. Jedną z wydanych przez nią książek jest Zofia Kossak. Opowieść biograficzna. Obecnie pisarka po raz kolejny sięgnęła po temat dotyczący rodziny Kossaków, tym razem próbując wydobyć z cienia i sportretować kobiety z tego rodu.
Ponieważ tematyka ta jest dla mnie interesująca, a po satysfakcjonującej mnie lekturze książki o Zofii Kossak wiedziałam, że mogę i tym razem spodziewać się po autorce ciekawej opowieści, z chęcią i dużymi oczekiwaniami sięgnęłam po Kobiety Kossaków.
Nazwisko Kossak znane jest przede wszystkim z artystycznych dokonań dwóch sławnych malarzy: Juliusza i Wojciecha. Jednak, jak sama pisarka podkreśla, przez historię tego rodu przewinęły się postaci niepospolitych kobiet o niebanalnej osobowości, które odegrały znaczącą rolę w tworzeniu tej historii. Mowa tu nie tylko o poetce Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej czy pisarkach Magdalenie Samozwaniec i Zofii Kossak Szczuckiej-Szatkowskiej. Choć i o nich Joanna Jurgała-Jureczka opowiada w swojej książce, na jej kartach przywołuje przede wszystkim te kobiety z rodu Kossaków, które są powszechnie nieco mniej znane, a nawet całkowicie zapomniane.
Tak więc głównymi bohaterkami tej historii są: Aniela z Kurnatowskich Gałczyńska – teściowa Juliusza, Zofia z Gałczyńskich Kossakowa – żona Juliusza i seniorka rodu, Zofia z Kossaków Romańska i Jadwiga z Kossaków Unrużyna – córki Zofii i Juliusza, Maria z Kisielnickich Kossakowa – żona Wojciecha i synowa Juliusza, Anna z Kisielnickich Kossakowa – żona Tadeusza i synowa Juliusza, a także najmłodsze pokolenie: Jadwiga Witkiewiczowa, Maria Pawlikowska-Jasnorzewska, Magdalena Samozwaniec i Zofia Kossak – wnuczki Juliusza.
Autorka, opisując ich dzieje, ich pełne blasków i cieni losy, na tle niespokojnych, często burzliwych dla naszej ojczyzny czasów, uwydatnia cechy charakteru i osobowości tych kobiet, sprawia, iż każda z nich w tej opowieści staje się indywidualnością.
Czytając tę książkę, mamy okazję przekonać się, że w związkach ze znanymi, sławnymi mężczyznami odegrały one znaczącą rolę, choćby z tego względu, iż to one właśnie mogły poszczycić się szlacheckim pochodzeniem i majątkiem. To one niejednokrotnie ratowały swych mężów z różnych opresji, starając się przy tym zadbać o godne wychowanie potomstwa. Choć los nie szczędził im rozmaitych trosk i cierpień, w tym także osobistych, wyraźnie jawią się one jako kobiety silne i mocno stąpające po ziemi, będące dla swoich bliskich opoką i wsparciem, nie tylko materialnym, ale przede wszystkim duchowym.
Joanna Jurgała-Jureczka znakomicie, z precyzją i dokładnością na tyle dużą, na ile pozwalają na to zachowane i dostępne źródła, kreśli w swojej książce ciekawe, żywe i barwne portrety wymienionych wcześniej kobiet na tle równie barwnie odmalowanych dawno minionych czasów, świetnie oddając klimat opisywanej epoki. W publikacji tej znajdziemy sporo interesujących anegdot oraz opisy wydarzeń z życia tych, którzy tworzyli – bezpośrednio lub pośrednio – historię rodu Kossaków, przez opowieść tę bowiem przewija się cały szereg wielu innych mniej lub bardziej znanych postaci.
Poznając rozmaite fakty z życia tej rodziny, z którymi do tej pory nie miałam okazji się zetknąć, znacznie wzbogaciłam swoją wiedzę z zakresu tej tematyki. Dodam też, że lektura książki Kobiety Kossaków była dla mnie połączeniem przyjemnego z pożytecznym, bowiem z zadowoleniem zagłębiałam się w dzieje zaprezentowanych w niej kobiet, mając silne wrażenie, że odbywam podróż w czasie, do przeszłości, skąd trudno mi było powrócić do rzeczywistości – tak bardzo wczułam się w tamtejszą atmosferę, widząc oczami wyobraźni wszystkie te postaci, o których czytałam. Nawet gdyby zresztą wyobraźnia nieco mnie zawiodła, wspomogłyby ją zamieszczone w książce fotografie, dzięki którym mogłam dokładnie zobaczyć, jak wyglądały kobiety Kossaków.
Warto przy tym zaznaczyć, iż książka ta jest bardzo staranie wydana i charakteryzuje się ciekawą formą korespondującą z treścią – każdy bowiem jej rozdział poświęcony którejś z kobiet opatrzony został cytatem zaczerpniętym z poezji Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej, celowo przez autorkę dobranym i dopasowanym do danej postaci, o której akurat opowiada. Zawarte tu historie zostały dokładnie udokumentowane źródłami, z jakich korzystała pisarka podczas pracy nad książkę – zachowanymi listami i wspomnieniami, w tym także dotąd niepublikowanymi.
Uważam, że Kobiety Kossaków Joanny Jurgały-Jureczki to wspaniała lektura dla miłośników biografii, szczególnie dla osób interesujących się niezwykłym rodem Kossaków i jego historią. Mnie ta książka po prostu zauroczyła, dostarczając mi wielu niezapomnianych czytelniczych wrażeń, cieszę się więc, że miałam okazję ją przeczytać. Szczerze zachęcam wszystkich tych, którzy cenią dobrą i wartościową literaturę, do bliższego poznania kobiet Kossaków.
Autor: Joanna Jurgała-Jureczka
Tytuł: Kobiety Kossaków
Data wydania: 9 lutego 2015
Wymiary: 163×242 mm
Liczba stron: 320
Oprawa: twarda
Wydawnictwo: PWN
ISBN: 978-83-7705-771-1
Gatunek: literatura faktu, biografia