Dość często zdarza się tak, że przeszłość, zupełnie niespodziewanie, powraca do kogoś po wielu latach. Niekiedy okazuje się, że może być śmiertelnym zagrożeniem… Taką sytuację przedstawiła Christiane Fux w książce Ostatnia posługa.

Akcja powieści rozgrywa się w Niemczech. Głównym bohaterem jest trzydziestoczteroletni Theo Matthies, z wykształcenia lekarz, obecnie właściciel prywatnego zakładu pogrzebowego. Pewnego grudniowego dnia zjawia się u niego Erik Florin z prośbą o zorganizowanie pochówku jego niedawno zmarłej matki. Jej śmierć nastąpiła w nieco dziwnych okolicznościach, bowiem zamarznięte ciało Anny Florin zostało znalezione na plaży nad Łabą. Ponadto Theo za uchem zmarłej odkrywa świeży ślad po zastrzyku. Chociaż policja zamyka sprawę śmierci starszej kobiety, rozpoczyna on prywatne śledztwo mające na celu wyjaśnienie zagadki tajemniczego i budzącego jego podejrzenia zgonu. Już wkrótce przekonuje się, że swoimi korzeniami sięga ona czasów drugiej wojny światowej i wiąże się z potwornymi nazistowskimi zbrodniami. Theo wraz z dziennikarką Hanną i przyjacielem Larsem oraz Fatihem – bliskim znajomym Anny dochodzą do zaskakujących wniosków.

Na początku muszę zaznaczyć, iż Ostatnia posługa nie jest klasycznym kryminałem, jakiego się początkowo spodziewałam. Właściwie już na samym początku dowiadujemy się, kto zabił Annę i – częściowo – z jakiego powodu. Nie oznacza to jednak, że książka nie jest ciekawa. Przeciwnie – jej fabuła mocno mnie zaintrygowała, przede wszystkim dlatego że całą, kompletną historię z przeszłości Anny Florin poznajemy stopniowo, fragmentarycznie, a dopiero na samym końcu te wszystkie fragmenty układają się w pełni zrozumiałą całość.

Autorka poprowadziła akcję w ten sposób, iż równolegle ze śledztwem prowadzonym przez Theo i kolejnymi nowymi faktami, jakie dzięki niemu wypływają na światło dzienne, czytelnik poznaje wydarzenia, jakie miały miejsce podczas drugiej wojny światowej, a konkretnie w 1943 roku. To właśnie wówczas Anna Florin styka się z przerażającą dla niej rzeczywistością i choć próbuje temu przeciwdziałać, splot okoliczności sprawia, że wydarzenia toczą się zupełnie nie po jej myśli. Również wówczas, gdy przeszłość dopada ją po przeszło sześćdziesięciu latach. Ta przeszłość i teraźniejszość przeplatają się w książce ze sobą, dzięki czemu fabuła powieści nie nuży, lecz wzbudza zaciekawienie, intryguje, wywołuje napięcie, łagodzone pojawiającymi się od czasu do czasu drobnymi iskierkami humoru.

Kryminalno-sensacyjna treść książki oraz ukazane tu wydarzenia, choć będące fikcją literacką, to odwołujące się przecież do prawdziwych procederów praktykowanych przez nazistów w czasie drugiej wojny światowej, skłaniają czytelnika do pewnych refleksji.

Autorka nawiązała tu do prowadzonych w czasie wojny przez niemieckich naukowców (czy może należałoby raczej powiedzieć: pseudonaukowców) badań i doświadczeń na ludziach. Przypomina przy tym przerażającą prawdę, iż ci zbrodniarze dokonywali tych eksperymentów z wiarą w to, że w imię nauki mają prawo do decydowania o życiu i śmierci innych ludzi, że dla dobra ogółu można poświęcić jednostki, szczególnie te – w ich pojęciu – „wybrakowane”. Przypomina też, że wiele osób odpowiedzialnych za te zbrodnie uniknęło odpowiedzialności i sprawiedliwej kary. Choć prawda ta jest dziś doskonale znana, tematyka ta wciąż budzi wiele emocji i trudno przejść obok niej obojętnie. Poruszona w powieści Ostatnia posługa (której tytuł, nawiasem mówiąc, można w odniesieniu do treści interpretować różnie), także porusza i wyzwala w czytelniku sporo różnorodnych odczuć.

Patrząc na historię naszego kraju, szczególności w powiązaniu z drugą wojną światową, przywykliśmy oceniać ówczesny naród niemiecki jako wrogów. Tymczasem powieść Christiane Fux uświadamia nam, że nie wszystkich należy traktować równą miarą, że i wśród Niemców były osoby, które nie popierały nazizmu, które nie godziły się na propagowane przez tę ideologię poglądy. W książce reprezentantką takich właśnie osób jest między innymi Anna.

I tu dochodzimy do jeszcze jednej refleksji, jaka rodzi się podczas lektury powieści Ostatnia posługa: że – mimo wszystko – dobro jest w stanie zapanować nad złem. Choć w książce czytamy o okrucieństwach, zbrodniach, morderstwach dokonywanych z zimną krwią, jednocześnie jest to pełna ciepła opowieść, ukazująca piękne, dobre, bliskie i serdeczne relacje między ludźmi, przekraczające nawet granice życia i śmierci. To właśnie one – nie zło – dominują w tej powieści. I to właśnie jest jej największym atutem.

Wartka akcja, emocjonujące zdarzenia, wzbudzające sympatię postacie, brawurowe działania bohaterów i poruszające przesłanie Ostatniej posługi tworzą świetną, fascynującą historię, którą przeczytałam przysłowiowym jednym tchem. Według mnie jest to książka niebanalna, ciekawa, a przez to godna polecenia. Z pewnością przypadnie do gustu wielu czytelnikom, poszukującym dobrej lektury.

Autor: Christiane Fux
Tytuł: Ostatnia posługa
Tytuł oryginalny: Das letzte Geleit
Przekład: Olga Kłys
Data wydania: 20 października 2014
Wymiary: 143×205 mm
Liczba stron: 340
Oprawa: miękka
Wydawnictwo: Dom Wydawniczy PWN
ISBN: 978-83-7705-694-3
Gatunek: kryminał

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *