Początkowo nazwisko Mac O’ Connor wydaje się nie do końca pasować do powieści, bowiem naszą przewodniczką i narratorką jest MacKayla Lane, jednakże wraz z rozwojem akcji wszystko zostanie wyjaśnione. Zacznijmy jednak od początku.
Mac jest zwykłą, przeciętną dwudziestoparolatką z niewielkiej amerykańskiej miejscowości, która uwielbia malować paznokcie na różowo, rozczesywać swoje blond włosy i opalać się nad basenem. Żyje w szczęśliwej i poukładanej rodzinie, a jej najlepszą przyjaciółką jest jej starsza siostra – przebywająca właśnie na stypendium za granicą kraju. Jej cały świat rozpada się w pył w chwili, gdy spada na nią informacja o śmierci siostry. Zostaje ona bestialsko zamordowana w Irlandii. Jednakże śledztwo nic nie wykazuje – zirytowana Mac, pomimo protestów rodziców, wyrusza do starego świata, by znaleźć winnych śmierci starszej siostry. Dublin nie wita jej ciepło i przyjaźnie. Wręcz przeciwnie, nic nie jest tu miłe i przyjemne, wszechobecny mur niechęci sprawia, że Mac nie jest w stanie przebrnąć przez utrudnienia. Policja również staje okoniem twierdząc, że w sytuacji, gdy brakuje im śladów, mają ważniejsze rzeczy do roboty.
Karen Marie Moning zabiera czytelnika w świat rzeczywisty, jednak zdejmuje z niego zasłonę iluzorycznej normalności, by czytelnik mógł dostrzec zagrożenia znane doskonale z mitów i legend. Mroczne i jasne elfy przechadzają się ulicami Irlandii żerując na mieszkańcach i turystach. To nie są miłe i sympatyczne stworzenia, ale obleśne potwory żywiące się ludźmi nie dla tego, że muszą ale dlatego, że mogą. Część z nich podobna jest do tych znanych czytelnikom z powieści Laurell K. Hamilton o Meredith, inne sadystyczne – mające coś wspólnego z Królem Mroku Mellissy Marr, a nawet podobne do Pratchettowskich Panów i dam. Jednakże żadne z nich nie są miłe, słodkie, urocze i przyjazne ludziom. Nawet te piękne traktują nas jak coś gorszego.
Książka napisana jest zgrabnie i przyjemnie w odbiorze. Pierwszoplanowa narracja oraz forma opowieści, która już się wydarzyła, podgrzewają atmosferę oraz sprawiają, że czytelnik coraz bardziej identyfikuje się z główną bohaterką, przejmując się jej losem. Sam pomysł może nie jest jakoś szczególnie oryginalny, ale za to wykonanie jak najbardziej przekonujące. Czytając Mroczne szaleństwo zapewne dojdziecie do wniosku, że to czy tamto już gdzieś było, jednakże nie popsuje to przyjemności związanej z odkrywaniem dalszych losów bohaterki.
Gorąco polecam miłośnikom dobrego kryminału, szczypty magii oraz baśniowych stworzeń.
Autor: Karen Marie Moning
Tytuł: Mroczne szaleństwo
Cykl: Kroniki Mac O’Connor
Tom: 1
Wydawca: MAG
Data wydania: 18 maja 2011
Liczba stron: 380
Oprawa: miękka
Wymiary: 125×195 mm
Cena: 35 zł