Premiera Czasu beboka to jedno z najciekawszych wydarzeń literackich tego roku. Fenomenalny debiut powieściowy R. A. Antoniusa przestaje być zaskoczeniem, jeśli weźmiemy pod uwagę, że pod wdzięcznym pseudonimem kryje się dojrzały człowiek, w dodatku wszechstronny artysta: twórca muzyki, plastyk, ilustrator, autor książek dla dzieci, scenarzysta, reżyser filmów animowanych. Nie dziwi już doskonała, wyważona i dopięta na ostatni guzik forma tego dzieła.

Czytaj dalej

Wacława jest jest piękną i bogatą panną, która po długim okresie rozłąki z rodziną i ośmiu latach nauki opuszcza pensję. Dziewczyna jeszcze nie wie jak potoczy się jej los. Rodzice rozwiedli się, mieszkają osobno, a ich priorytety są zupełnie odmienne. Zgodnie z ich wolą, Wacława ma spędzić rok u matki, a następny u ojca. Kim stanie się w przyszłości? Czy pokocha barwny salonowy świat swej matki czy raczej przekona się do ideałów ojca i wybierze styl życia wypełnionego nauką i pracą?

Czytaj dalej

Bywa, że już sam tytuł książki przykuwa naszą uwagę, skłaniając nas do zastanowienia się, jaka historia kryje się za nim. W moim przypadku tak właśnie było, kiedy tylko po raz pierwszy zobaczyłam tytuł powieści Justyny Wydry Esesman i Żydówka. Wojna i miłość. Na pierwszy rzut oka wydawało mi się, że w obu tych zestawieniach kryje się sprzeczność nie do pogodzenia… Czytaj dalej

Książka Żanny Słoniowskiej Dom z witrażem to jeden spośród prawie 1000 tekstów, nadesłanych na konkurs zorganizowany przez Wydawnictwo Znak w zeszłym roku. Jury (w składzie: Sylwia Chutnik, Justyna Sobolewska, Zofia Fabjanowska-Micyk, Jarosław Czechowicz) zadecydowało, że to właśnie ta subtelna i piękna powieść, której akcja rozgrywa się na Ukrainie, jest najlepsza i ukaże się drukiem. Początkowo miałam pewne obawy dotyczące miejsca akcji. O naszym wschodnim sąsiedzie wszędzie jest głośno z powodów oczywistych, czemu zatem czytać jeszcze o nim książki? Tymczasem opowieść Żanny Słoniowskej, nie przytłoczyła mnie, ani nie znudziła. Trudną historię własnego kraju, sztukę i miłość, autorka bardzo zręcznie osadziła w swoim tekście, sprytnie łącząc kolejne wątki z losami zaradnych bohaterek, nie przegadując ani jednej strony. To, przyznacie, jak na debiut, całkiem nieźle.

Czytaj dalej

Okładka jest bardzo intrygująca. Spojrzenie kobiety wykracza poza barierę zdjęcia, ale wydaje się szklane, puste. Kobieta ma ciemne włosy i piegi. Nie jest klasycznie piękna. Nie topi się w pastelach, nie uśmiecha się. Pomyślałam sobie, patrząc na tę okładkę, że Najdroższa to chyba nie jest tradycyjna, „życiowa” obyczajówka. Że musi być coś niepokojącego w tej powieści, skoro czytelnika wita akurat taka, a nie inna fasada. I rzeczywiście… Jeżeli sądzicie, że Najdroższa Wandy Żółcińskiej to kolejna łzawa historyjka o udręczonej życiem kobiecie, istnej świeckiej świętej, która bez reszty poświęca się dla chorej na Alzheimera matki, ale za zakrętem już czeka na nią wybawienie w osobie księcia z bajki, który wynagrodzi cały trud i uniesie swą wybrankę do marmurowego pałacu na białym koniu, jesteście w błędzie. Książęta są tu wybrakowani, podejrzani i irytujący, a świecka święta korony cierniowej nie nosi wcale dzielnie i z dumą. Najdroższa to powieść, która chwyta za gardło.

Czytaj dalej

Regina zamyka drzwi, najnowsza książka Jacka Melchiora, krytyka teatralnego, popularyzatora muzyki klasycznej oraz autora powieści XXL i romansu komediowego, zwróciła moją uwagę już jako zapowiedź. Po jej przeczytaniu dochodzę do wniosku, że to przykład naprawdę ciekawej literatury psychologiczno-obyczajowej. Co ważniejsze, to propozycja z rodzimego gruntu i potwierdzenie tezy, że współczesna polska proza ma się całkiem dobrze.

Czytaj dalej

Gorzko Barbara-Kosmowskaimages Bohaterka najnowszej powieści Barbary Kosmowskiej pochodzi z małej miejscowości i jak większość mieszkańców bloku rotacyjnego – nie ma najlepszych widoków na przyszłość. Ma dwa wyjścia. Może pogodzić się z szarą, PRL-owską rzeczywistością i żyć z poczuciem przegranej – jak matka, lub pogrążać się w nierealnych marzeniach, jak relikt przeszłości – babka Olga. Obie drogi prowadzą donikąd, są ślepymi zaułkami i dziewczyna zdaje sobie z tego sprawę. Początkowo jest zagubiona. Jest świadoma błędów matki, lecz bezwiednie postępuje jak ona, karząc siebie za poczucie bezsilności. W końcu jednak znajduje własną drogę. Musi uwolnić się od matczynego poczucia klęski, ale także od portretu dumnej arystokratycznej prababki i krok po kroku próbuje zapełnić w jakiś sensowny sposób swoje puste i szare życie.

Czytaj dalej

Mają zmarli w niedzielę ten pośmiertny kłopot,
Że w obczyźnie cmentarza czują się — bezdomnie, —
A lubią noc tę spędzać popod mgłą, lub popod
Wiecznością, co się w jarach gęstwi nieprzytomnie.
(…)
Bolesław Leśmian, W zakątku cmentarza

Jest taki wiersz, w którym Bolesław Leśmian, mistrz słowa, przygląda się postaciom swoje życie po życiu pędzącym na cmentarzu. Nie bez powodu do tego właśnie wiersza nawiązuje Magdalena Kawka w tytule swojej powieści. O ile jednak Leśmian do swych bohaterów i ich losu podchodzi z pełną powagą, w książce Kawki odnajdziemy niemało błyskotliwego humoru, który w znacznym stopniu pozwala oswoić trudną tematykę śmierci.

Czytaj dalej