– Co byś powiedziała, gdybym zgolił wąsa? Agnes (…) zaśmiała się lekko (…) – To byłby dobry pomył. (…) A gdyby tak ją zaskoczył i naprawdę zgolił wąs? (…) Raczej nie potraktowała tego zamiaru poważnie (…). Podobał się jej w wąsem, sobie zresztą też, jakkolwiek odzwyczaił się od własnego widoku bez zarostu (…). Jeśli nowa twarz mu się nie spodoba, zawsze będzie mógł z powrotem zapuścić wąs. (…) Zaśmiał się bezgłośnie, jak dzieciak, który szykuje złośliwego psikusa, po czym wyciągnął rękę i sięgnął po nożyczki*
Zaczyna się od niewinnego żartu. Pewnego wieczoru Marc decyduje się zgolić wąsy, które po latach goszczenia na jego twarzy, zdążyły stać się stałym elementem wyglądu. Jak wielkie musiało być jego zdziwienie, kiedy żona zdaje się niczego nie zauważać. A zaraz potem wszyscy których zna, zgodnie twierdzą, że feralnych wąsów nigdy nie było…
Czytaj dalej →