Więzień„El cautivo” czyli „Więzień”, to pierwszy tom sagi Monroy, której autorem jest Jesus Sanchez Adalid, hiszpański ksiądz i filozof, autor licznych książek o tematyce historycznej. Jednocześnie jest to jego debiut na polskim rynku wydawniczym.
Powieść opowiada o losach młodego szlachcica Luisa Monroy’a de Villalobos, który zgodnie z ostatnią wolą ojca chce zostać rycerzem w służbie króla. W tym celu udaje się do zamku Belvis, gdzie rozpoczyna służbę i drogę od pazia, poprzez giermka, do pasowania na rycerza. Wkrótce jego marzenia się spełniają, zostaje przyjęty do floty królewskiej i udaje się do Gelves, by walczysz Maurami. Wyprawa jednak nie przebiega tak jak powinna; miażdżąca przewaga nieprzyjaciela sprawia, że wojska hiszpańskie ponoszą klęskę. Zaś Monroy, wraz z innymi szlachetnie urodzonymi, trafia do niewoli.

Czytaj dalej

Zaklęci w czasieSą takie książki po które sięgamy, bo wszyscy, którzy nam je polecali, mieli przy tym oczy pełne zachwytu. Są książki, o których mówi wielu, a pochwalne epitety płyną i płyną. Są książki, które zbierają masę pozytywnych recenzji, które mamią i kuszą. A są i rozczarowania książkami.

Henry jest chory. Nie ma raka, ani kataru. On choruje na podróże w czasie. Nie panując nad tym przemieszcza się nagle to w przeszłość, to w przyszłość. A kiedy w teraźniejszości spotyka nagle Clare, którą widzi po raz pierwszy w życiu, dowiaduje się, że ona zna go od dziecka i że w przyszłości zostanie jego żoną. Dopiero potem Henry odkrywa, że podczas następnych podróży w czasie cofa się do przeszłości i poznaje malutką Clare.

Czytaj dalej

NiewidzialnyDo książki Mari Jungstedt podchodziłam z pewną nieśmiałością, ponieważ w świecie internetowych recenzji zbiera opinie raczej średnie. Nie spotkałam nikogo, kto by się nią zachwycił. Dlatego pomyślałam – jak to? Skandynawski kryminał nie zachwyca? Muszę spróbować.

Jakież było moje zaskoczenie w czasie lektury. Owszem, książka zaczyna się bardzo spokojnie, dla miłośników kryminałów nawet typowo – ginie młoda kobieta. Wszak to kryminał, więc trup musi być. Następnie podejrzenie pada na najbliższą jej osobę, czyli partnera. Tym bardziej, że dzień wcześniej bardzo się pokłócili i to przy świadkach, doszło nawet do rękoczynów.  Ale wytrawny czytelnik wie, że niemożliwym jest, żeby winny był pierwszy podejrzany. Tyle tych kryminałów wokół nas, więc ten chwyt jest dość banalny. Czytało mi się wyśmienicie ze świadomością, że inspektor prowadzący śledztwo nie da się zwieść pozorom.  Dziwiło mnie jedynie, że jego współpracownicy tak ochoczo podążyli za pierwszymi tropami.

Czytaj dalej

Księga przeznaczeniaKsięga przeznaczenia: Następca tronu Ahina Sohulu otwiera nową fantastyczną trylogię napisaną przez nastolatkę i skierowaną do młodego czytelnika.

Nastał ciężki czas dla krainy Ahina Sohulu. Pseudos kierowany żądzą władzy zawiązuje spisek, którego efektem jest krwawa rzeź na ulicach miasta. Pochwyciwszy swego kuzyna i prawowitego następcę tronu morduje go by zająć jego miejsce. Jego niepokój wzbudzają dwie rzeczy, po pierwsze nie udało mu się zdobyć Księgi Przeznaczenia, w której zapisane są losy królestwa, po drugie zaś królowa i jej dwaj synowie zbiegli nim ludzie Pseudosa zdołali ich pojmać. Teraz, więc uzurpator zasiadłszy na tronie winien uważnie oglądać się przez ramie.

Królowa wraz z dziećmi gna przez lasy i knieje. Młodszego – będącego jeszcze niemowlęciem – chłopca przekazuje zaufanemu karczmarzowi by ukrył go w bezpiecznym miejscu. Drugi zaś wraz z matką zostaje napadnięty w lesie i zdany jest tylko na siebie pośród gęstego lasu.

Czytaj dalej

Pamiętniki 4 RPKrzysztofa Daukszewicza przedstawiać nie trzeba; komik, satyryk i komentator znany z „Listów do Pana Hrabiego”  wydał właśnie nową książkę.

Książka pisana jest w formie dowcipnego i prześmiewczego pamiętnika autora. Nie zabraknie tu tekstów piosenek, nie zawsze grzecznych, ale za to zabawnych, a niekiedy cynicznych. Przedstawienie szarej, codziennej rzeczywistości w krzywym zwierciadle sprawia, że to co dotychczas w polityce irytowało, staje się na swój sposób zabawne.

Historia „IV Rzepy” rozpoczyna się w czerwcu 2004 roku i trwa tak do marca 2009. Dlatego też czytelnik z uśmiechem może powspominać to i owo, co choć przeminęło wciąż jest w pamięci żywym. Nie zabraknie drobnych, lokalnych spraw – jak chociażby historia z plakatem warszawskiej syrenki, który był „zbyt podniecający” czy nawiązania do afery, w której to środku był bezdomny obrażający prezydenta RP. Wszystko to wzbogacone odpowiednio dobranymi, czarno-białymi, karykaturalnymi obrazkami.

Czytaj dalej

Judaszowe dzieckoSadie i Gwen, dwie dziesięcioletnie przyjaciółki, przepadają bez śladu. Do ich odnalezienia skierowany zostaje młody policjant, Rouge Kendall, prześladowany przez koszmary z dzieciństwa. Prowadzone przez niego dochodzenie przynosi jednak więcej pytań niż odpowiedzi. Jak się okazuje, okoliczności zniknięcia dziewczynek dziwnie przypominają sprawę sprzed kilkunastu lat; 15 lat temu mała Susan Kendall została wykorzystana seksualnie i zamordowana. O dokonanie tej makabrycznej zbrodni posądzono lokalnego księdza, Paula Marie i skazano go na karę więzienia. Wszyscy mieszkańcy odetchnęli z ulgą, morderca prześladujący ich miasteczko został schwytany. Czy aby jednak na pewno?

Funkcjonariusz, który zajmuje się sprawą to brat bliźniak poprzedniej ofiary mordercy. W trakcie śledztwa dochodzi do przekonania, że ksiądz mógł zostać niesłusznie posądzony o coś, czego nie zrobił, prawdziwy sprawca chodzi natomiast bezkarnie na wolności i oto powrócił do miasta w celu popełnienia kolejnej zbrodni.

Czytaj dalej

Hołd dla mrokuNa początek apel do wszystkich, którzy chcieliby przeczytać nie tylko „Hołd dla mroku”, ale cykl w ogóle: dla własnego dobra nie czytajcie opisów na czwartej stronie okładki (przy okazji: pierwszą stronę okładki uważam za jedną z najładniejszych). Co prawda zazwyczaj nie zdradzają elementów kluczowych dla fabuły, ale ujawniają wiele smaczków, które urozmaicają lekturę i czynią ją mile zaskakującą. To tyle tytułem ostrzeżenia. Teraz przejdźmy do powieści.

Jak na czwarty tom cyklu przystało, „Hołd dla mroku” konturuje wątki z poprzedniej części. Wojna z Imperium trwa w najlepsze, armie opuściły swoje zimowe leża i kontynuują podboje, a wzdłuż granic powstają nowe punkty zapalne. Sami bohaterowie zaś nareszcie przestali się li tylko przemieszczać z punktu A do punktu B. Podejmują działania: niekiedy logiczne, choć desperackie, niekiedy całkiem nielogiczne, a czasem wręcz szalone. Najważniejsze jest jednak to, że tymi działaniami potrafią czytelnika nieźle zaskoczyć. I że wreszcie coś zaczyna się dziać.

Czytaj dalej

Dzielnica czerwonych jabłek„Dzielnica czerwonych jabłek” to powieść o miłości i problemach egzystencjalnych, osadzona we współczesnej polskiej rzeczywistości.

Jej bohaterka – Joanna – to niezbyt szczupła, niezamężna szatynka. Rzadko wychodzi z domu, zamartwia się swoim wyglądem, mieszka tylko z kotem.
Od dzieciństwa żyje w cieniu siostry, w piątkowe wieczory ogląda w łóżku filmy, a zamiast sprzątać – nałogowo czyta książki. Jak na typową szarą myszkę przystało, pracuje w biurze.
Tu jakieś spotkanie, tu zaległy mail do Buby w sprawie przepisu na żeberka, kurczaków lub właściwego sposobu użytkowania mężczyzn…
Nuda?
Tylko do czasu.
Oto na drodze Joanny staje Czapla. Nie zwykła, pospolita czapla, ale ON – ze swoim pięknym nosem, powalającym na kolana niskim głosem i cholera wie czym jeszcze. Typowy bohater komedii romantycznej, który ma wywrócić świat bohaterki do góry nogami. Czy tak się stanie?

Klarowność języka oraz zróżnicowanie nastrojów to niewątpliwe zalety książki. Wiele scen skłania do śmiechu, inne – wywołują wzruszenie. „Dzielnica czerwonych jabłek” doskonale łączy interesującą akcję z mądrą obserwacją świata.

Czytaj dalej

Sawicki„Debiut książkowy Ryszarda Kapuścińskiego nosił tytuł Busz po polsku. I w jakimś stopniu tamta książka sprzed pół wieku prawie patronuje Afrykańskim i innym zmyśleniom Zbigniewa Sawickiego. Chociaż Sawicki nie pisze reportaży, ale obaj twórcy z niekłamaną pasją dążą do odkrycia prawdy. O współczesnej cywilizacji, jej źródłach i stanie obecnym, o ludzkiej kondycji i skali wartości, o człowieku, jego nędzy i coraz rzadziej wielkości. (…)

Afrykańskie i inne zmyślenia to nie jest lektura na jeden wieczór, to nie jest lektura wagonowa. W opowiadaniach Sawickiego pulsuje gniew i autentyczna pasja jednostki konfrontującej się z okrucieństwem i fałszem świata. Dlatego, choć nie jest to lektura łatwa ani radosna, trzeba się z nią zapoznać.”
Andrzej Fabianowski

O autorze:
Zbigniew Sawicki (ur. 1951) – ukończył politologię na Uniwersytecie Warszawskim. Był m.in. nauczycielem akademickim, urzędnikiem państwowym i dyplomatą.
Zwiedził kilkadziesiąt krajów, siedem lat mieszkał za granicą: w Skandynawii, Afryce i na Bałkanach.

Czytaj dalej

StatekSkandynawskie klimaty są ciężkie bardzo, a to dlatego, że nie ma słońca. Niemniej nie jest to ciężar w postaci niestrawnej guli gliny, raczej chodzi o gęstość fabuły. Jeśli miałabym do czegoś porównać „Statek”, to do prozy Kinga ubranej w klaustrofobię „Szpitala Królestwo” (oryginału) i „Miasteczka Twin Peaks”… i „Morderstwa w Orient Ekspresie”. O dziwo, mieszanka ta nie przyprawia o utratę zmysłów, tylko zachwyca misternością wykonania.
Po pierwszych 40 stronach wiedziałam, że mam do czynienia z czymś wyjątkowym – pozornie luźne wątki splatają się nieoczekiwanie, zostawiając czytelnika z otwartą buzią. Autor stosuje rzadki zabieg stylistyczny: opisuje tę samą sytuację widzianą oczami różnych osób, łączy ich los czasem na krótki, ale bardzo znamienny moment. Jest to fascynujące w złowieszczy sposób: nigdy nie wiesz, co robi osoba po drugiej stronie słuchawki…

Poznajemy powoli zwyczajnych ludzi, ich problemy i marzenia. Każdy ma coś do ukrycia, każdy boryka się z czymś, co normalnie nie wywołałoby aż takiego stresu, ale wybucha ze zdwojoną siłą w ciasnych, dusznych pomieszczeniach statku. Na doczepkę pojawia się też Diabeł we własnej postaci – jest to pseudonim wyjątkowo zadufanego w sobie króla przestępczego półświatka, który na zmianę irytuje i bawi swoim nagim egoizmem.

Czytaj dalej