Pięknie prezentują się w bukietach, choć wiązanka pachnących konwalii zawiera porcję glikozydów nasercowych zdolnych zatrzymać pracę serca. Cieszą oko na ogrodowych rabatkach, choć popularny tojad zawiera wyjątkowo zjadliwą toksynę wywołującą paraliż. Stanowią ozdobę parków krajobrazowych, a jednak krzak cisu jest tak toksyczny, że pierwszym objawem zatrucia jest zwykle… niespodziewana śmierć. Dają drewno na opał, lecz mało kto wie, jak łatwo zatruć się dymem z płonącej szczapy berbery złocistej lub oleandra. Skwarnym latem oferują błogi cień, jednak leniuchowanie pod drzewem mansenili może zakończyć się nieprzyjemną wysypką. Rodzą apetycznie wyglądające owoce, choć nieopatrznie zerwane wilcze jagody w najlepszym razie wywołują ataki padaczki i halucynacje..

Sporządzamy z ich kory lub liści herbatki i napary, traktujemy z naiwnym zaufaniem przekonani, że naturalne jest najzdrowsze, jakby istniały wyłącznie dla zaspokojenia naszych potrzeb. W dużej mierze rzeczywiście tak właśnie jest – całymi latami możemy nie mieć styczności z ciemną stroną potęgi królestwa roślin, jednak należy być jej świadomym, dla własnego dobra. Rośliny zasługują na pełną respektu ostrożność, potrafią nas żywić i leczyć, ale mogą też nas zabijać. Na mnóstwo różnych, okropnych sposobów.

Czytaj dalej

Grupka przypadkowych ludzi zapakowanych w zdezelowany autobus zmierza w nieznane. Nie wiedzą o sobie nic ponadto, że wszyscy zgodnie postanowili odmienić swoje życie, odciąć się od dotychczasowych obowiązków, uciec od rzeczywistości. Zamknięci na trzy miesiące w opuszczonym teatrze, będą mogli zająć się tylko sobą i swoim talentem, stworzyć literackie arcydzieło.

Czytaj dalej

Życie jest ciągiem niezliczonych wyborów, człowiek co rusz staje na rozdrożu. William Paul Young zadebiutował jako autor Chaty – powieści przepełnionej duchowymi i religijnymi refleksjami na temat istoty człowieczeństwa, kondycji natury ludzkiej, miejsca i roli Boga w pełnym cierpień życiu. Tematyka Rozdroży oscyluje wokół podobnych kwestii i w pewnym sensie dopełnia obrazu Boga i człowieka, jaki zaprezentował Young w poprzedniej powieści. Tym razem autor koncentruje się na duchowej przemianie i moralnym uzdrowieniu człowieka, który dokonując w życiu złych wyborów oddala się od Boga, krzywdzi swoich bliskich, a co za tym idzie – także samego siebie.

Czytaj dalej

Gabriel Garcia Marquez powiedział kiedyś, że głównym celem jego twórczości jest zatarcie linii demarkacyjnej między tym, co realne, a tym, co fantastyczne. Wcześniej jednak podobne założenie sformułował inny pisarz – Alejo Carpentier – który we wstępie do powieści Królestwo z tego świata zawarł manifest artystyczny, wprowadzając do literatury pojęcie amerykańskiej rzeczywistości cudownej.

Czytaj dalej

Wreszcie udało mi się wziąć do rąk Lokatorkę Wildfell Hall, powieść Anne Brontë, autorki świetnej Agnes Grey. Oglądając jakiś czas temu serial BBC oparty na dziele Elizabeth Gaskell pt. Żony i córki, zwróciłam uwagę na wzmiankę, którą uczyniła bohaterka na temat tej właśnie książki, należącej w Anglii do klasyki, a u nas zupełnie nieznanej. Na szczęście nie minęło wiele czasu i powieść ta pojawiła się wreszcie w Polsce. Zacierałam ręce zobaczywszy jej objętość – grube tomy, które raczej na pewno okażą się znakomite, to jest to, co Tygryski lubią najbardziej… Miałam wizję wielu wieczorów spędzonych przyjemnie na wrzosowiskach i w mrocznych korytarzach starych dworów. Cóż, stało się inaczej – ani się obejrzałam i już odwracałam ostatnią stronę. Losy Helen Graham i Gilberta Markhama wciągnęły mnie bez reszty i przeniosły w czasie – wraz z lekturą Lokatorki poczułam się jakbym wracała do domu.

Czytaj dalej

Urodził się 9 czerwca 1963 roku, o ósmej czterdzieści cztery rano w Owensboro. Samotnik i outsider zakochany w rock’n’rollu i marzący o sławie muzyka, którą zdobyć miał dzięki swej kapeli The Kids. Mężczyzna o specyficznym humorze, którego jednym z podstawowych rekwizytów przy robieniu żartów jest pierdząca poduszeczka. Wreszcie aktor, którego pierwszym zadaniem aktorskim była rola nastolatka w Koszmarze z ulicy Wiązów. Nastolatka, który szybko ginie… Jeśli ten opis nic Ci nie mówi, to książka Johnny Depp. To tylko iluzja Denisa Meikle’a to lektura idealna dla Ciebie, drogi Czytelniku. A jeśli jesteś zapalonym fanem aktorskiego talentu Johnny’ego Deppa, to zapewne nie będzie dla Ciebie nic lepszego, niż zagłębić się w opowieść o życiu i aktorskich dokonaniach Johna Christophera Deppa II raz jeszcze.

Czytaj dalej

maly-pamietnik-jose-saramago-1Nieraz zadaję sobie pytanie, czy pewne wspomnienia są naprawdę moje własne, czy nie są to może opowieści dotyczące wydarzeń, których byłem nieświadomym aktorem, przekazane mi później przez uczestników owych wypadków, o ile oni sami nie powtarzali historii zasłyszanych od innych, pisze w Małym pamiętniku, José de Sousa Saramago, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie literatury z 1998 roku. Są to zapiski 84-letniego pisarza, w których wraca on do miejsc swego dzieciństwa, do przygód z tamtego okresu, które okrasza nie tylko nostalgią krajobrazu, ironią, bliskimi mu osobami czy wczesnym zainteresowaniem literaturą, ale i pikanterią seksualnych doświadczeń. Mały pamiętnik zdaje się być zatem lekturą wartościową, po części ze względu na treści autobiograficzne, mądrą z uwagi na zaawansowany wiek doświadczonego autora oraz ciekawą z powodu możliwości drzemiących w nobliście. Czy taką jest w rzeczywistości?

Czytaj dalej

Bo cóż może być gorszego od śmierci, niż gdy nie można umrzeć? Gdy nie można umrzeć – trzeba żyć, czy też wegetować raczej, snując się po świecie niczym bezcielesna zjawa, z pustką w miejscu serca i tylko jednym pragnieniem w duszy: by choć przez chwilę przestać być sobą; zmierzając ku samozagładzie, bo nic innego już nie pozostało. Ludzkie wraki, sponiewierane psychicznie i emocjonalnie nie szukają ukojenia, lecz dążą do zatracenia, ciągnąc za sobą każdego, z kim postanowił zetknąć ich los. Jak żyć, kiedy istnienie jest otwartą, niezabliźnioną raną sprawiającą fizyczny ból? Kiedy sprowadza się ono do oczekiwania, aż zdradzieckie ciało wreszcie się podda, w końcu ulegnie?

Czytaj dalej

Wyznaję – jestem humanistką. Może byłoby jednak inaczej, gdybym kilkanaście lat temu trafiła na książkę podobną do Pokera z Pitagorasem? Na pewno dzięki niej bardziej polubiłabym matematykę. Zanim ją przeczytałam, nawet nie przyszło mi do głowy, że można w taki sposób pisać o „królowej nauk” – klarownie, zrozumiale dla laika, a przy tym z pasją i humorem!

Okazuje się, że matematyka może być fascynującym obiektem zainteresowania eseisty, jeśli tym eseistą jest Marcus du Sautoy, profesor matematyki na Uniwersytecie Oksfordzkim, a przy tym kierownik Katedry Simonyiego na rzecz Powszechnego Zrozumienia Nauki. Najwyraźniej autor swoją misję popularyzacji wiedzy potraktował bardzo poważnie (choć wcale nie wyklucza to ogromnej dawki humoru, którym cechuje się jego książka), bo publikacja, która trafia nam w ręce, jest przykładem eseju stojącego na wysokim poziomie. Zwraca uwagę zarówno ze względu na zasobność w merytoryczne treści, jak i przyjazny styl autora oraz bardzo zgrabną konstrukcję. A przy okazji daje czytelnikom możliwość niebagatelnego wzbogacenia się…

Czytaj dalej