Proza Yrsy Sigurdardottir zdecydowanie wyróżnia się w morzu skandynawskich kryminałów. Jej znakiem rozpoznawczym są elementy nadprzyrodzone charakterystyczne dla powieści grozy czy horroru tak umiejętnie wplecione w fabułę, że zyskuje ona nowy, przerażający wymiar. Nie inaczej jest w najnowszej książce islandzkiej królowej kryminału; nieco ponad trzysta stron lektury potwierdza nie tylko wyjątkowy kunszt pisarski autorki, ale i doskonałą znajomość ludzkiej natury oraz intuicyjną zdolność wyczuwania i obnażania pierwiastków szaleństwa drzemiących w człowieku.

Czytaj dalej

Polska proza kryminalna rozrasta się na wszystkie strony, a moda, jak to z nią zwykle bywa, zaczyna przytłaczać i zalatywać nieświeżą rybą. Nic więc dziwnego, że czytelnik dwa razy zastanowi się, nim sięgnie po kolejną nowość, by przypadkiem nie nabawić się niestrawności lub długotrwałego urazu. Na całe szczęście niektóre nazwiska, dużo bardziej od reszty, zwiastują intrygę na poziomie, humor i bohatera, którego nie da się nie kochać – te książki chwytamy bez zastanowienia i biegniemy do domu, by zagłębić się w zagadkę pozornie nie do rozwiązania. Nie muszę chyba mówić, że Wroński to właśnie jedno z tych nazwisk?

Czytaj dalej

Na przestrzeni ostatnich kilku lat skandynawski kryminał nie tylko przebojem zdobył polski rynek wydawniczy, ale też ugruntował na nim swoją pozycję – i to nie za sprawą rozbuchanego marketingu, ale doskonałej jakości tekstów. Dotychczas polski czytelnik miał styczność ze skandynawskimi mistrzami gatunku jedynie na kartach powieści; tym razem w jego ręce trafia publikacja ze wszech miar wyjątkowa – Ciemna strona to bowiem antologia szwedzkich opowiadań kryminalnych – pierwsza taka wydana poza Skandynawią, zawierająca teksty nigdy dotąd nie publikowane – a dokładnie – zbiór siedemnastu utworów dwudziestu pisarzy, w tym bardzo dobrze znanych czytelnikowi, jak Henning Mankell, Stieg Larsson, Johan Theorin czy Åsa Larsson, jak również tych mniej rozpoznawalnych. Celem niniejszej publikacji było zapoznanie czytelnika z różnorodnością współczesnej szwedzkiej literatury kryminalnej oraz odzwierciedlenie kierunków jej rozwoju – czy został on osiągnięty? O tym za chwilę.

Czytaj dalej

Wyobraźcie sobie sytuację, w której dostajecie przepis na idealną potrawę oraz wszystkie składniki potrzebne do przygotowania jej. Wiecie, że korzystając z tych składników ugotujecie coś fantastycznego, bo zgodnie z przepisem, nie ma możliwości, by ta potrawa nie wyszła. Te akurat produkty decydują bowiem o tym, że potrawa jest świetna. Zawsze. I wszędzie. I niezależnie przez kogo ugotowana. Robicie wszystko, jak w przepisie, a efekt jest daleki od doskonałego. Podobnie sytuacja ma się ze Złotem Mefista. Eric Frattini dysponował wszystkimi potrzebnymi elementami, które były potrzebne do wyprodukowania potrawy zwanej „bestsellerem”. Coś jednak nie zagrało i wyszła li tylko powieść, którą dobrze się czyta, ale która nie wciąga czytelnika jak ruchome piaski. Dlaczego?

Czytaj dalej

Chyba każdy zetknął się, i to niejeden raz, pośrednio lub bezpośrednio, z niezbyt optymistyczną rzeczywistością dotyczącą systemu opieki zdrowotnej. Konieczność konsultacji z lekarzem pierwszego kontaktu, skierowania do lekarzy specjalistów, długie oczekiwania w kolejkach, kosztowne badania, leczenie nie od razu przynoszące pożądane efekty – oto, co czeka każdego potencjalnego pacjenta, pragnącego zadbać o własne zdrowie.

A gdyby tak cały ten system uprościć i ulepszyć, dzięki wysoko rozwiniętej technologii komputerowej? Taką właśnie wizję ukazał w swojej powieści Komórka Robin Cook.

Czytaj dalej

Czasami los bywa przewrotny. Lubi nas zaskoczyć w momencie, w którym najmniej się tego spodziewamy, sprawiając, że dopada nas przeszłość, burząca całkowicie spokój, wywracająca życie do góry nogami, zagrażająca naszej przyszłości. Przekonał się o tym Mike Wingate, bohater powieści Gregga Hurwitza Będziesz następny.

Czytaj dalej