Zanim przejdę do zrecenzowania nowej powieści Orsona Scotta Carda, muszę powiedzieć jedno: kocham tego pisarza i (prawie) wszystko, co wyszło spod jego ręki. Dlatego W przededniu mogło wywołać u mnie tylko jedną z dwóch możliwych reakcji: zachwyt albo zgrzytanie zębów poprzedzone długimi godzinami płaczu w ciemnym pokoju. Na szczęście dla najnowszej książki Carda (a przede wszystkim dla mnie) W przededniu okazało się powieścią dobrą, jeśli nie nawet bardzo dobrą. Dlaczego? Tego dowiecie się z recenzji.
Kategoria: Fantastyka i horror
„Osaczenie”, Kelley Armstrong – recenzja
W Salmon Creek, małym miasteczku, którego nawet nie znajdzie się na mapach, znajduje się niewielki ośrodek badań medycznych. Właśnie przez niego niektórzy ludzie próbują zainteresować się tym miejscem. Na dodatek wokół zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Młoda dziewczyna, należąca do drużyny pływackiej, tonie na środku jeziora. To Serena, najlepsza przyjaciółka Mai, o której właśnie opowiada ta książka. Natomiast obok jej domu zaczynają się pojawiać pumy, które nie są nawet wrogo nastawione, po prostu sobie spacerują. Zachowują się nienaturalnie. Sama Maya również nie jest taką zwyczajną nastolatką. Od małego kocha biegać po lesie i nie boi się dzikich zwierząt, idealnie wpasowując się do swojego miejsca zamieszkania. Także jej najlepszy przyjaciel odznacza się pewna nietypową cechą, miewając osobliwe odczucia w odniesieniu do niektórych ludzi, potrafiąc ocenić, czy tę osobę warto polubić czy też nie.
„Pierwsza spowiedniczka”, Terry Goodkind – recenzja
Bywają wydarzenia, które na dobre zmieniają nasze życie – zmuszają do przemyśleń, wewnętrznej metamorfozy, a czasem i do działania. I właśnie w takim momencie życia poznajemy Magdę Searus. Czy uda jej się przetrwać ten trudny czas? I, przede wszystkim, czy spełni pokładane w niej nadzieje?
„StarCraft II: Punkt krytyczny”, Christie Golden – recenzja
StarCraft to jedna z legendarnych gier, o której chyba słyszeli już wszyscy, nic więc dziwnego, że doczekała się kontynuacji oraz wielu innych wydawnictw i nawiązań, niekoniecznie audiowizualnych. Przy okazji marcowej premiery StarCraft II: Heart of the Swarm na polskim rynku pojawiła się książka, której autorka postawiła sobie za zadanie wykonanie ładnej klamry spinającej StarCraft II: Wings of Liberty i StarCraft II: Heart of the Swarm. Bo przecież wiernych fanów i fanki serii zapoczątkowanej w 1998 roku nurtuje, co też działo się kiedy Shara Kerrigan przestała być Queen of Blades dzięki poświęceniu Jima Raynora…
„Przędza”, Gannifer Albin – recenzja
Czy w świecie wszechobecnej kontroli, istnieje szansa na bunt? Czy pozbawione wolności społeczeństwo, w końcu ją odzyska? Przędza to książka, która mówi o buncie, o chęci zmian i dokonaniu niemożliwego. Tylko czy młodej Adelice uda się pokonać Gildię?
„Jonathan Strange i pan Norrell”, Susanna Clarke – recenzja
Europa, początek XIX wieku. Na kontynencie cesarz Napoleon zaprowadza nowy porządek, krocząc od zwycięstwa do zwycięstwa, zaś w starej, dobrej Anglii, w hrabstwie York, w każdą trzecią środę miesiąca zbiera się szacowne towarzystwo magów. Jego członkowie są dżentelmenami, więc nie parają się praktykowaniem magii, lecz zadowalają się studiowaniem magicznych ksiąg. Ich niepokój wzbudza wieść o niejakim Gilbercie Norrellu, który nie dość, że magię praktykuje, to jeszcze zgromadził w swej bibliotece imponujący magiczny księgozbiór – nie lada gratka dla każdego szanującego się maga.
„Władca wilków”, Juraj Červenák – recenzja
Moda na elfów przychodzi i odchodzi, druidzi zawsze kojarzyć się nam będą z białobrodym Panoramixem, choć od czasu do czasu wpadnie Atticus z Kronik Żelaznego Druida, Odyna możemy spotykać setki razy, ale i tak uśmiechniemy się, widząc go u Gaimana, a Loki i Thor nigdy nam się nie znudzą, szczególnie Loki, ten z uśmiechem Toma Hiddlestona. Ares, Anansi, Archanioł Rafael – znamy ich nie tylko ze szkolnych podręczników, ale i z filmów, seriali, książek i komiksów.
„Uczta dusz”, C.S. Friedman – recenzja
Uczta dusz to pierwszy tom Trylogii o Magistrach – najnowszego cyklu powieściowego autorstwa amerykańskiej pisarki Celii Friedman. Wielowątkowa fabuła, barwne postaci i ciekawa koncepcja są zdecydowanie siłą tej książki. Miejscami budzi ona skojarzenia ze słynną sagą Pieśń lodu i ognia G.R.R. Martina, tutaj jednak magia ma znacznie większe znaczenie.
„Córka wiedźmy”, Paula Brackston – recenzja
Niezwykły klimat, sugestywnie wykreowany nastrój, wciągająca fabuła i niebanalna bohaterka. A wszystko to okraszone… miłością i magią. Czegóż więcej chcieć od powieści z „wiedźmą” w tytule?
’Osobliwy dom pani Peregrine’, Ransom Riggs – recenzja
Jacob to chłopiec, który nie ma wielkiej nadziei na ciekawe życie. Uważa się za dość nudnego osobnika. Mając szesnaście lat, nie może zapomnieć o ekscytujących opowieściach dziadka, które każdego wieczora urozmaicały mu dzieciństwo. Co ukształtowało wyobraźnię staruszka? W chwili, gdy dziadek umiera w dość nietypowy sposób, Jacob postanawia osobiście poszukać odpowiedzi. Tajemniczy sierociniec na walijskiej wyspie, osobliwe dzieci, potwory – co jest prawdą, a co fikcję? I nagle życie chłopca zmienia się w fantastyczną przygodę.