Charles Yu jest certyfikowanym technikiem sieciowym osobistych wehikułów chronogramatycznych klasy T i zatwierdzonym niezależnym afiliowanym podwykonawcą firmy Time Warner Time. Poważnie. Ujmując rzecz inaczej: utrzymuje się z naprawiania maszyn do podróży w czasie, większość czasu spędzając w jednej z nich. Swoje TM-31 ustawił na czas teraźniejszy nieokreślony, co sprawia, że żyje właściwie poza czasem. W ten sposób ucieka od odpowiedzialności, od obowiązków, ucieka od codziennej egzystencji. Ma tylko psa Eda, który nie istnieje, interfejs użytkownika wehikułu z depresją i kopię Microsoft Middle Manager 3.0, której wydaje się, iż jest człowiekiem o imieniu Phil.
Kategoria: Fantastyka i horror
„I niechaj cisza wznieci wojnę” Dariusz Domagalski – recenzja
W książce znajdziemy sześć opowiadań różnej długości, dziejących się w różnych okresach walki z Zakonem. Autor zadbał także o słowniczek, dzięki czemu osoby nieznające co poniektórych określeń będą mogły poszerzyć swą wiedzę. W słowniczku nie zabraknie graficznego odwzorowania Drzewa Życia, co pozwoli odnaleźć na nim miejsca postaci występujących w książce. Jest też Dramatis Personae, z którego dowiecie się więcej o poszczególnych bohaterach opowiadań. Nie zabraknie bibliografii gdyby ktoś miał ochotę sięgnąć do źródeł. Autor zadbał zatem o czytelnika kompleksowo.
„Tropiciel” Orson Scott Card – recenzja
Tropiciel, pierwsza część nowego cyklu skierowanego (jak mi się przynajmniej wydaje) do młodzieży, tylko upewnia mnie w przekonaniu, że Card jak nikt potrafi łączyć fantasy i science fiction w coś świeżego i niepowtarzalnego.
Dwutorowość narracji i akcji widoczne są już w samej konstrukcji rozdziałów – na początku każdego z nich znajdują się krótkie fragmenty dotyczące podróży w przestrzeni kosmicznej, a wydarzenia rozgrywają się na pokładzie statku, unoszącego w nieznane Rama Odyna, komputery pokładowe i Zbędnych. W miarę jak przewracamy kolejne strony, związek podróży Rama i epizodów z przestrzeni kosmicznej z planetą Arkadią, na której osadzona jest większa część opowieści, staje się coraz bardziej zrozumiały.
„Brylantowy miecz, drewniany miecz” Nik Pierumow – recenzja
„Rok Wilkołaka” Stephen King – recenzja
„Pomniejsze bóstwa”, Terry Pratchett – recenzja
Pomniejsze bóstwa to szczęśliwie trzynasta powieść z Świata Dysku. Będąc swoistym stand-alone cyklu, nie wiąże się bezpośrednio z wątkami postaci-ikon uniwersum Pratchetta, ani nawet nie rozgrywa w Ankh Morpork.
„Grobowce Atuanu”, Ursula K. Le Guin – recenzja
„Panowie i damy”, Terry Pratchett – recenzja
Sam autor na wstępnie wspomniał, że opowieści ze Świata Dysku nie następują po sobie w jakiś określony sposób. Jednakże postacie czarownic zafascynowały go do tego stopnia, że po Trzech czarownicach i Wyprawie czarownic przyszedł czas na Panów i Damy, w której to powieści wspomniane Czarownice właśnie powróciły z wyprawy i w samą porę, że tak powiem, by ponownie uratować okolicę.
„Kapitularz Diuną”, B. Herbert, K. J. Anderson – recenzja
Jak wiemy wróciliśmy do Diuny, ale odczuwam pewien niedosyt porównując nowe i stare części. Swoje wątpliwości przedstawiłem w recenzji Łowców Diuny. Jednak ten tom to mistrzowskie dzieło klasyka gatunku, nieżyjącego już Franka Herberta. Kapitularz pokazuje koniec scentralizowanego imperium, które poznaliśmy w Diunie.