Laureat Literackiej Nagrody Nobla tym razem daje swoim czytelnikom zbiór esejów, który, nie mniej niż jego powieści, zmusza do zastanowienia. Nie można jednak powiedzieć, by Cywilizacja spektaklu była zbiorem odkrywczym. Dla tych, którzy krytycznie przyglądają się coraz szybszemu upadkowi kultury, eseje Llosy będą wyłącznie smutnym potwierdzeniem tego, co już doskonale wiemy.
Kategoria: Eseje i felietony
„Odczuwanie architektury”, Steen Eiler Rasmussen – recenzja
Architekturę odczuwamy, często mimowolnie, szeroką gamą zmysłów. Widzimy jej kolory, grę światła, obcujemy z jej fakturą, a nawet ją słyszymy. Pochłonięci zobowiązaniami i terminami, nie próbujemy jej jednak zrozumieć. Steen Eiler Rasmussen, wybitny urbanista i architekt, zatrzymuje czytelnika w codziennym pędzie i wskazuje na bogactwo umykających mu zjawisk. A robi to w sposób zaskakująco przystępny i absorbujący. Rację miał Filip Springer, stwierdzając, że Rasmussen jest nauczycielem i autorem doskonałym.
„U brzegów jazzu”, Leopold Tyrmand – recenzja
We wstępie do książki Leopolda Tyrmanda (poczynionym zresztą przez Stefana Kisielewskiego) znajduje się odniesienie do słów innego wybitnego Polaka, Stanisława Wyspiańskiego: jazz potęgą jest i basta!. Po lekturze U brzegów jazzu nie można mieć wobec tego stwierdzenia najmniejszych wątpliwości. Gatunek ten nie tylko przetrwał, ale wręcz ewoluował od przyśpiewek murzyńskich niewolników po sale koncertowe po brzegi wypełnione melomanami. Jazz to zjawisko fascynujące i jako takie jawi się ono w książce Tyrmanda.
„Campo Santo”, W.G. Sebald – recenzja
O tym, że W.G. Sebald wielkim prozaikiem był, nie trzeba nikogo, kto choć trochę w literaturze siedzi, przekonywać. Mówi się o nim, że zasłużył na Nobla, ale go po prostu nie doczekał, śmierć przedwcześnie zabrała go w 2001 roku. Mógł publikować więcej, jego czytelnicy pewnie ochoczo by się zgodzili z tą opinią, jednak to, co opublikował, prezentowało jakość, która dziś, po prawie czternastu latach od jego odejścia, pozostaje wciąż niezmienna.
„Pies też człowiek. Relacje psów i ludzi we współczesnej Polsce”, red. M.P. Pręgowski, J. Włodarczyk – recenzja
Dookoła trąbią, że mamy za sobą 25 lat wolności. Prezydent sadzi drzewa, liczni naukowcy debatują, prelegenci referują, co się zmieniło, co zyskaliśmy, i co by było gdyby się nie udało. Autorzy pracy zbiorowej o intrygującym tytule Pies też człowiek? idealnie wpasowali się w tę ogólnopolską dysputę. Analizując zmiany, jakie zaszły w Polsce od 1989 roku w relacji ludzie-psy, stworzyli publikację bezprecedensową i innowacyjną zarazem – przeznaczoną nie tylko dla właścicieli czworonogów, ale wszystkich, którym owa tematyka jest bliska lub też dla tych, którzy zechcą dać jej szansę…
„Zmierzch bożyszcza”, Michel Onfray – recenzja
Zmierzch bożyszcza to rzetelnie przygotowana, odważna i znakomicie napisana książka, która jest nam potrzebna do tego, byśmy poznali wreszcie inne od szeroko popularyzowanego, znacznie bardziej nieciekawe oblicze „ojca psychoanalizy” Zygmunta Freuda. Przeczytamy tu nie tylko o jego życiorysie (ujętym zresztą inaczej niż w oficjalnych biografiach), ale przede wszystkim o jego brzemiennych w skutki błędach w sztuce, mistyfikacjach, megalomanii i swoistym zamiłowaniu do zapożyczeń niepokojąco ocierających się o plagiat. Bo czy na pewno to właśnie Freud wymyślił psychoanalizę?
„Wolna miłość”, Roma Ligocka – recenzja
Wolna miłość to zbiór felietonów Romy Ligockiej pisanych w latach 2011-2013 dla miesięcznika Pani oraz tych stworzonych specjalnie do tejże publikacji. Każdy, niezależnie od daty powstania, ukazuje autorkę w ten sam sposób – szczerze aż do bólu. Staje ona przed swoimi czytelnikami ‘naga’ – nie wstydzi się swych ułomności, kompleksów, popełnianych błędów. Ta prostolinijność urzeka, bo nierzadko również czytelnik może się w dziele Ligockiej przejrzeć jak w lustrze. Pisarka wiele w życiu przeszła i to właśnie mądrość życiowa jest największą zaletą jej twórczości. Pewnie dlatego nie przeszkadzają liczne truizmy, które się w jej tekstach przewijają. Wyróżnia je bowiem coś wyjątkowego – ciepło, radość, kobiecość. Niosą ukojenie i emanują spokojem, docierają do głębi czytelnika, nawiązując z nim tajemniczą, bliską więź. To intrygujący kolaż złożony z silnych emocji, wrytych w pamięć sytuacji, wnikliwych refleksji, a co istotne napisany oszczędnie, zrozumiałym językiem.
„Śledztwo i płeć. O bohaterkach powieści kryminalnych” Bernadetta Darska – recenzja
Bernadetta Darska – krytyczka literacka, doktorka literaturoznawstwa i blogerka – zabiera nas w podróż po świecie powieściowych detektywek, profilerek i policjantek, a więc wszystkich kobiet, które kręci tropienie zbrodni. Seria esejów poświęconych bohaterkom literatury kryminalnej przełomu XX i XXI wieku (panny Marple niestety zabrakło) zapewne skradnie serca niejednej fanki i fana powieści z morderstwem w roli głównej.
„Koszmary i fantazje. Listy i eseje”, H.P. Lovecraft – recenzja
Howard Phillips Lovecraft, zwany Samotnikiem z Providence, jest jednym z niewielu autorów weird fiction, których twórczość omawia się na uczelniach wyższych. To właśnie on stworzył podwaliny opracowanej przez Augusta Derletha mitologii Cthulhu. Lovecraft był twórcą opowieści grozy najlepszego sortu, prawdziwym artystą słowa i wielkim wizjonerem. Koszmary i fantazje pokazują go od nieco innej strony – tej epistolograficznej, filozoficznej, a także…towarzyskiej.
„Odkrywanie Hobbita J.R.R. Tolkiena”, Corey Olsen – recenzja
Hobbit, czyli tam i z powrotem, nieduża książeczka wydana w 1937 roku przez oksfordzkiego profesora J.R.R. Tolkiena, okazała się zwiastować nadejście jednego z najbardziej kanonicznych cyklów w historii literatury fantasy, czyli kultowego dziś Władcy Pierścieni. Sama również przeszła do historii jako element światowego, literackiego kanonu. Teraz przeżywa nową falę popularności związaną z pełnymi rozmachu ekranizacjami sygnowanymi nazwiskiem reżysera Petera Jacksona, z których druga jest właśnie w kinach.