…A panu Tuwimowi napiszę prawdę, że jestem tylko wróżka, a nie poetka…
Bronisława Wajs, urodziła się pewnego dnia. Po prostu kiedyś. Bo kto by w taborze sprawdzał rok w kalendarzu. Ze względu na urodę nazywano ją Papusza, co po cygańsku znaczy Lalka. Jednak to nie dzięki urodzie i wróżbom ją zapamiętano, a umiejętności widzenia, opisywania i zapisywania świata wierszem. Angelika Kuźniak w swojej książce stara się opowiedzieć o losie osoby skazanej na najokrutniejszą cygańską karę: zapomnienie.