
„Kot w Butach 3D” – recenzja

Jeszcze przed rozpoczęciem projekcji filmu, mając w pamięci, że jest to opowieść skierowana przede wszystkim do dzieci, postanowiłam być tolerancyjna, wyrozumiała itd. Filmom skierowanym do najmłodszych można naprawdę wiele wybaczyć, zwłaszcza jeśli chodzi o fabułę czy daleko posuniętą naiwność, ale jak to powiedział ktoś mądry, są pewne granice. Ale zajmijmy się tym filmikiem warstwa po warstwie, bez pośpiechu.
Mieliście już okazję znaleźć się choć na chwilę w kosmosie? Zapewne jeszcze nie. Możecie nadrobić tą stratę siadając wygodnie w fotelu i oglądając rosyjski film animowany „Biała i Strzała podbijają kosmos”. No to lecimy!
„Biała i Strzała podbijają kosmos” w reżyserii Swiatosława Uszakowa i Inny Jewłannikowej inspirowany jest historią lotu kosmicznego Biełki i Striełki, suczek, które zostały wystrzelone na orbitę okołoziemską w 1960 roku w radzieckim satelicie Sputnik 5. Przeszły do historii jako pierwsze zwierzęta, które odbyły lot orbitalny i wróciły na Ziemię żywe. Producenci animacji postanowili odświeżyć to spektakularne wydarzenie i przedstawić nam historię w taki sposób, aby zainteresowała zarówno dzieci, jak i dorosłych. Czy im się udało?
„Oczy Mary są błotniste, a jej znamię koloru kupy…” – tak zaczyna się oparta na faktach, słodko-gorzka opowieść o przyjaźni, nagrodzona Kryształowym Niedźwiedziem na 59. MFF w Berlinie, której bohaterami są Mary i Max.
Mary Daisy Dinkle, ośmiolatka, której matka jest nieodpowiedzialną pijaczką, a na dodatek kleptomanką, a ojciec świrem przesiadującym całe dnie w szopie w nie do końca wiadomo jakim celu, jest osamotnioną dziewczynką, która nie potrafi wpasować się w tło otaczającej ją rzeczywistości. Jej jedyny przyjaciel to kogut, bo niby kto chciałby się przyjaźnić z pryszczatą grubaską, której całe życie powtarzano, że jest wypadkiem.
Max Horowitz, chory na zespół Aspergera samotnik, który za przyjaciół ma również zwierzęta w postaci kota, ślimaków, rybki o imieniu Henryk VIII i papugi, jest bardzo nieśmiały. Cały czas przesiaduje w domu, a jedyne miejsce jakie odwiedza, to klub anonimowych obżartuchów. Jest przekonany, że w jego życiu nic się już nie wydarzy, a jedyne na co czeka, to wygrana w loterii.