Nie opuszczaj mnieFilm jest adaptacją powieści Kazuo Ishiguro. To niezwykła opowieść o miłości, stracie i prawdzie. Autor zadaje pytanie – co sprawia, że jesteśmy ludźmi? Reżyserem ekranizacji jest Mark Romanek, scenariusz napisał Alex Garland.

Kathy (Carey Mulligan), Tommy (Andrew Garfield) i Ruth (Keira Knightley) dorastali się w Hailsham – pozornie spokojnej szkole z internatem znajdującej się w Anglii. Po jej ukończeniu poznali mroczną prawdę o swojej przyszłości i musieli się zmierzyć z trudami miłości, zazdrości i zdrady, których kombinacja zagroziła ich przyjaźni.

Film wyreżyserował Marek Romanek, scenariusz napisał Alex Garland w oparciu o powieści Kazuo Ishiguro. Zagrali tacy aktorzy jak Isobel Meikle-Small, Ella Purnell, Charlie Rowe, Charlotte Rampling, Sally Hawkins, Nathalie Richard, Andrea Riseborough i Domhnall Gleeson. Producentami są Andrew Macdonald i Allon Reich, producentami wykonawczymi Alex Garland, Kazuo Ishiguro i Tess Ross. Koproducentem jest Richard Hewitt, a producentem towarzyszącym Joanne Smith.


Autorem zdjęć jest Adam Kimmel, twórcą scenografii Mark Digsby. Za montaż odpowiada Barney Pikling, muzykę skomponowała Rachel Portman, kierownictwo muzyczne sprawowali Randall Poster i George Drakoulias. Kostiumy zaprojektowali Racjael Fleming i Steven Noble.

O PRODUKCJI

Czy mamy wpływ na swoje przeznaczenie?
Czy żyjemy dla siebie, czy dla innych?
Co sprawia, że jesteśmy ludźmi?

Na te pytania odpowiada „Nie opuszczaj mnie” – adaptacja powieści Kazuo Ishiguro. Historia zaczyna się w szkole z internatem i szybko zmienia się w niezwykłą opowieść o miłości i zdradzie, nadziei i poświęceniu, śmiertelności i przeznaczeniem.

Powieść wydano w 2005 roku i niemal natychmiast stała się bestsellerem i zdobyła uznanie krytyków, którzy okrzyknęli ją najlepsza książką dekady. Trzyma w napięciu, pokazuje alternatywny świat, w którym żyją klony. W to wszystko wplątano historię o miłości i przyjaźni.

To idealna książka do zekranizowania. Zadania podjęli się brytyjski scenarzysta i pisarz, Alex Garland oraz amerykański reżyser, Mark Romanek. Obaj dostrzegli w powieści science-ficiton piękną historię o kruchości ludzkiego życia.
„Wiele dzieł science-fiction opowiada o próbie wyrwania się spod władzy rządu i tego typu historie. U nas jest odwrotnie. Bohaterowie nie uciekają, bo od małego wpajano im poczucie dumy i obowiązku. Choć czeka ich straszny los, nie uciekają, bo nie mają dokąd. „Nie opuszczaj mnie” opowiada o tym, że należy cieszyć się każdą chwilą. Pragnąłem nakręcić piękny, poruszający film i wciągnąć widzów w świat wykreowany przez Ishiguro. Zależało mi na romantyzmie i pięknych zdjęciach, bo historia jest smutna i słodko-gorzka.” – mówi reżyser.

O POWIEŚCI I JEJ ADAPTACJI

Kazuo Ishiguro od zawsze fascynował się takim wątkami jak miłość, duma, strata, poświęcenie, pamięć i autokreacja. Cztery razy nominowano go do Nagrody Bookera, którą otrzymał w 1989 roku za „Okruchy dnia”. Umieszczono go na liście pięćdziesięciu najlepszych brytyjskich pisarzy.

Jego szósta powieść, „Nie opuszczaj mnie”, zachwyciła zarówno fanów jak i krytyków. To science-fiction opisujące alternatywny świat. Akcja rozgrywa się w Anglii w latach dziewięćdziesiątych. Troje głównych bohaterów żyje w Hailsham – szkole z internatem, która przygotowuje młodzież do strasznej przyszłości. Narratorką powieści jest Kathy. Wraz z kolejnymi kartami książki dowiadujemy się kim jest i jaki los ją czeka.

Andrew Barrow z „The Independent” napisał, że „Ishiguro tworzy science-fiction, ale tak naprawdę opisuje zwykłe, ludzkie sprawy. Pisze o życiu, duszy, seksie, miłości, dziecięcej niewinności.” Jonathan Yardley z „The Washington Post” dodał, że „To powieść o ludzkości.”

Książkę nominowano do takich nagród jak Nagroda Bookera, Arthur C. Clark Award czy National Book Critics Circle Award. Zebrała wiele tytułów  „powieści roku” – m.in. według „Time Magazine”.

Ishiguro wyszedł od prostego pomysłu : bohaterowie dowiadują się nagle  o czymś, co wywraca ich życie do góry nogami i sprawia, że zostało im niewiele czasu. Okazuje się, że szkoła to hodowla klonów, a oni sami są dawcami lub opiekunami dawców.
„Chciałem poruszyć kwestię śmiertelności w nietypowy sposób. Nie chodziło mi o klonowanie lecz o to, co jest tak naprawdę ważne, gdy dowiadujemy się, że zostało nam mało czasu. To historia o przyjaźni i miłości.” ­– mówi Ishiguro.

Kathy, Tommy i Ruth nie wiedzą jaki los ich czeka. Żyją w świecie niedomówień, a czytelnicy odkrywają  przeznaczenie bohaterów razem z nimi samymi. „Tak jak dorastająca młodzież zaczyna rozumieć co znaczy być człowiekiem, tak oni odkrywają swoją przyszłość. W obu przypadkach przeżywamy ciekawość i lęk związane z tym co nas czeka. Bohaterowie powieści zaczynają zadawać sobie pytania : Kim jesteśmy? Czemu spotyka nas to, co nas spotyka? Czemu jest tak, a nie inaczej? Próba odpowiedzi na te pytania zbliża ich do siebie.” – mówi pisarz.

Dzieci się buntują, ale tak naprawdę nie robią nic, by wyrwać się z sytuacji. Od małego słyszą, że są wyjątkowe, a ich poświęcenie ulepszy świat. Wiedzą, że nie mają wyboru. Prawda jest brutalna i choć ciężko ją zaakceptować, nie ma zbyt dużego pola do działania.

Nigdy mnie nie „Przygotowuje się ich do tego, co nadejdzie. Stopniowo informuje o przyszłości tak, żeby nie wywołać paniki. Mam wrażenie, że większość dzieci jest tak wychowywanych. Rodzice próbują nas chronić przed otaczającym światem.” – dodaje pisarz.
Przychodzi moment, w którym Kathy, Tommy i Ruth poznają całą prawdę i już nikt ich przed nią nie chroni. Jedyne co im zostało to przyjaźń, która ich łączy. Zaakceptowanie swego losu i wypełnienie obowiązku to sprawy, z którymi muszą się pogodzić.

Autor scenariusza, Alex Garland, również jest pisarzem, a do tego przyjacielem Ishiguro. Napisał takie powieści jak „Niebiańska plaża” i „Coma”, a po przeczytaniu „Nie opuszczaj mnie” szybko zamarzył o zrealizowaniu filmu.

„Będąc w połowie książki chciałem dzwonić do Ishiguro z prośbą o sprzedanie mi praw do ekranizacji. Powstrzymałem się, ale zrobiłem to zaraz po doczytaniu jej do końca.” ­ – śmieje się Garland.

Wielu filmowców pragnęło zekranizować powieść, ale Ishiguro zaufał przyjacielowi. „Cenię Alexa zarówno jako pisarza, jak i scenarzystę. Uznałem, że podoła temu zadaniu”- mówi Ishiguro, który brał udział w pracach nad filmem. Co prawda dał Garlandowi swobodę artystyczną, ale scenarzysta uznał, że pomoc autora będzie nieoceniona. „Angażował się w prace nad scenariuszem i choć nie zawsze był z nami na planie, pomagał na każdym etapie realizacji filmu. Pragnąłem wiernie przedstawić historię i sprawić, by stała się filmowa.” – mówi Garland.

Film, podobnie jak książkę,  podzielono na trzy części. Pierwsza rozgrywa się w Hailsham gdzie poznajemy Kathy, Tommy’ego i Ruth. Wydaje się, że to zwykli uczniowie, a jednak coś jest nie tak. Nie mają rodziców, nie wolno im wychodzić poza teren szkoły. Nauczycielka wyznaje im w końcu, że istnieją, by poświęcić życie dla innych. Druga część rozgrywa się w Chałupach (org. The Cottages), gdzie bohaterowie widzą jak wygląda normalne życie. W trzeciej części Kathy, Ruth i Tommy, każde na swój sposób, godzi się z błędami przeszłości i swoim przeznaczeniem.

„Zmiana miejsc dodaje dramatyzmu. Uświadamiamy sobie, że bohaterowie są w okresie przejściowym, niemal czyśćcu. Po przeczytaniu powieści zaczynamy rozumieć, że opisuje nas wszystkich.”- mówi Garland, który pozostał wierny dialogom Ishiguro i sposobie narracji.

„Pisze w taki sposób, że z każdym zdaniem mamy wrażenie, że za chwilę przeczytamy coś kluczowego. Non stop trzyma nas w napięciu.”­ – mówi Garland i dodaje, że podobnie jak Ishiguro, uważa, że kwestia klonowania to wątek poboczny : „Najważniejsze są życie, śmierć i miłość. Po prostu przedstawiono je jako science-fiction.”

Kiedy Ishiguro przekazał Garlandowi prawa do ekranizacji książki, ten natychmiast poszedł z książką do Andrew Macdonalda i Allona Reicha – producentów, którzy pracowali przy „Niebiańskiej plaży”, „28 dniach później” i „W stronę słońca” Danny’ego Boyle’a. „To niezwykle wzruszająca historia. Nigdy wcześniej nie czytałem czegoś takiego. To tragiczna love story. Aż do końca nie wiemy co spotka bohaterów.” ­– mówi Macdonald, a Reich dodaje : „Ishiguro pokazuje w swoich książkach niezwykły świat. Narracja jest niezwykła i była jednym z powodów, dla których od razu zgodziliśmy się na zrobienie tego filmu. Scenariusz Alexa jest rewelacyjny. Niełatwo przenieść taką książkę na sto stron scenariusza, a jemu się to udało. Wykonał kawał świetnej  roboty.”

WIZUALIZACJA „NIE OPUSZCZAJ MNIE” : JAK MARK ROMANEK DOŁĄCZYŁ DO PROJEKTU

Przed producentami było trudne zadanie : znalezienie reżysera, który będzie potrafił pokazać poetycki, wciągający, pełen emocji świat stworzony przez Ishiguro. To musiał być wyjątkowo wrażliwy twórca, który będzie umiał ukazać każdy magiczny szczegół. Pewnego dnia skontaktował się z nimi Mark Romanek – amerykański reżyser i fan powieści.

Producenci byli bardzo zaskoczeni. Romanek ma na swoim koncie wiele teledysków i reklam, a także takie filmy jak „Zdjęcie w godzinę” i  „Nieruchomy”. Kontaktując się z producentami miał już wiele pomysłów na „Nie opuszczaj mnie”. „To bardzo utalentowany twórca pełen pasji. Świetnie się sprawdził.” ­ Zapewnia Andrew Macdonald.

Sam pisarz również jest zadowolony z pracy Romanka : „Pokazuje pozornie zwyczajne rzeczy, ale w taki sposób, że okazują się być nietuzinkowe. Też staram się to robić.”

Romanek pragnął nakręcić ekranizację powieści ponieważ wiedział, że to nie będzie zwyczajny film. Wiedział, że zrobi z niego niezwykłą, mroczną, magiczną historię, w której nie zabraknie radości i piękna.

„Ta książka bardzo mnie poruszyła. Po jej przeczytaniu nie mogłem przestać o niej myśleć i bardzo chciałem nakręcić film.”­ – przyznaje Romanek, którego zachwycił scenariusz Garlanda : „Świetnie ujął przesłanie książki. Wzruszyło mnie zarówno zakończenie powieści, jak i scenariusza. Alex pisze w minimalistyczny sposób. Świetny materiał dla reżysera.”

Nakręcenie filmu było spełnieniem marzeń Romanka. „Nie ma w nim ani jednej sceny, którą widziałem w innych filmach. Porusza bliskie każdemu z nas kwestie, ale w niezwykły, trzymający w napięciu sposób. To science-ficiton, ale opowiada o moralności, życiu, śmierci. Dla mnie to przede wszystkim tragiczna historia miłosna i przypowieść o sensie życia.” – mówi reżyser.

KATHY, TOMMY I RUTH : W POSZUKIWANIU WŁASNEJ TOŻSAMOŚCI

Never let meZnalezienie odtwórców głównych ról było wyjątkowo ważne. Choć bohaterami są klony, są też ludźmi uwikłanymi w typowo ludzkie dramaty.

„Ishiguro stworzył bohaterów z krwi i kości. W poszukiwaniu odpowiednich aktorów przesłuchaliśmy setki artystów w całej Anglii”. ­– mówi Romanek.

Narratorką jest Kathy, która nazywa samą siebie opiekunką. Dopiero wraz z rozwojem akcji dowiadujemy się co to znaczy. Rola powędrowała do jednej z najpopularniejszych obecnie brytyjskich aktorek – Carey Mulligan, która ma na swoim koncie nominację do Oscara za rolę w „Była sobie dziewczyna”.

„Pragnęłam obdarzyć Kathy ciepłem i sprawić, by biło od niej jak zależy jej na pozostałej dwójce. Właśnie ona okazuje się najsilniejsza. Tommy reaguje na sytuację bardzo ludzko, a Ruth jest tak krucha, że od razu wzbudza współczucie i troskę.” – mówi aktorka.

„Carey jest idealną Kathy. Nie ma w niej nic stereotypowego, jej gra jest minimalistyczna i  wspaniała. Doskonale wie, jak pracować z kamerą i ma ogromny talent. Praca z nią to zaszczyt i przyjemność. Moim głównym zadaniem było zapewnienie aktorom jak największego komfortu pracy. Razem z autorem zdjęć i scenografem dołożyliśmy wszelkich starań, by aktorzy „wpadli” w świat Ishiguro. Gra Carey doskonale wpasowuje się w moją wizję ekranizacji tej powieści.”­ – mówi Romanek.
Mulligan przeczytała powieść przed spotkaniem z filmowcami i zaimponowała im zaangażowaniem i zrozumieniem Kathy. „Początkowo wydaje się, ze jest bierna, bo na tle pozostałej dwójki zachowuje się powściągliwie. Z czasem odkrywamy, że po prostu jest zamknięta w sobie i tłumi uczucia. Kiedy zdajemy sobie z tego sprawę okazuje się, że Kathy to fascynująca postać.” ­ – mówi aktorka, którą zachwyciła ponadgatunkowość filmu : „Nie ma typowych zagrań science-fiction, pokazywany świat to po prostu Anglia. A jednak szybko się okazuje, że to alternatywna rzeczywistość, choć tak naprawdę stanowi tylko tło dla tragicznej historii miłosnej.”

Carey przyznaje, że ten wątek wzruszył ją najbardziej : „Pokazaliśmy związek Kathy i Tommy’ego bardzo ostrożnie. Pragnęliśmy, by widzowie nie mieli wątpliwości, że od zawsze łączy ich wyjątkowa więź, która nie słabnie nawet mimo wieloletniego nie widzenia się. Wspaniale mi się pracowało z Andrew Garfieldem, to fantastyczny aktor.”
Przyjaźń między Kathy, a Ruth jest bardzo skomplikowana. Ruth zdradziła przyjaciółkę gdy były dziećmi, co wpłynęło na ich dalsze relacje. Ruth zagrała uznana aktorka robiącą międzynarodową karierę – Keira Knightley znana z takich filmów jak „To właśnie miłość”, „Pokuta”, „Duma i uprzedzenie” czy seria „Piraci z Karaibów”.

„Ruth to manipulantka i spryciara. Niby przyjaźni się z Kathy, ale to toksyczna znajomość. Wspaniale zobaczyć Keirę w takiej roli.” –mówi Andrew Macdonald.

Aktorka przyznaje, że  historia bardzo ją zafascynowała. „Kiedy przeczytałam scenariusz oceniłam Ruth bardzo srogo. Próbowała zniszczyć szczęścia dwojga ludzi – jaką trzeba być osobą, żeby zrobić coś takiego? Najfajniej grać złożone postaci, a właśnie taka jest Ruth. To było ciekawe wyzwanie.” ­ – mówi Keira Knightley, która w końcu zrozumiała swoją bohaterkę : „Nic nie usprawiedliwia jej zachowania, a jednak w jakimś sensie ją rozumiem i współczuję jej.”

Keira z przyjemnością przyjęła rolę również dlatego, że chciała powtórzyć współpracę z Carey Mulligan. Spotkały się na planie „Dumy i uprzedzenia”. Uwielbiam Carey, jest genialna. Rola Kathy była bardzo wymagająca, ale Carey spisała się rewelacyjnie.” – mówi Knightley.

Keira i Carey przyjaźnią się poza ekranem. „Dużo lepiej gra się trudne role z osobami, które dobrze się zna. Keira jest fantastyczna, a jej gra w ostatniej części filmu to majstersztyk.” – mówi Mulligan. „Przyjaźnią się, więc więź między ich bohaterkami jest jeszcze silniejsza.” ­– dodaje Romanek.

Trzecim bohaterem jest Tommy – wrażliwiec o wybuchowym charakterze. Z całej trójki tylko on rozważa ucieczkę do prawdziwego świata. Twórcy powierzyli rolę Andrew Garfieldowi, którego zaangażowano niedawno do tytułowej roli w najnowszym „Spidermanie”.

„Już w trakcie castingu wiedziałem, że to idealny Tommy.”  – wspomina Allon Reich, a Romanek dodaje : „Zostałem fanem Andrew gdy obejrzałem „Ukrytą strategię” i „Chłopca A”. Jest wrażliwy i ma unikatowy styl gry. Oglądanie go na ekranie naprawdę wciąga.”

Garfield jest fanem powieści i jest dumny z tego, że zagrał Tommy’ego. „Wcielenie się w postać stworzoną przez Ishiguro było zaszczytem i wyzwaniem. Uważam go za dobrego chłopaka, który ma problem z panowaniem nad emocjami. Początkowo nie wie co się dzieje, ale czuje, że coś jest nie tak. Miewa przeczucia, ciągle coś go trapi. To było spore wyzwanie aktorskie, bo Tommy funkcjonuje w świecie kierując się sercem, a nie rozumem.” – mówi Andrew i dodaje, że ujęła go niezwykła historia miłosna pokazana w filmie : „Od początku wiadomo, że ciągnie ich do siebie, a jednocześnie odpycha. Kiedy akcja się rozwija zdają sobie sprawę z tego, jak dużo czasu zmarnowali.”

Never let me go„Praca z Carey i Keirą to wspaniała sprawa. Czułem się jak na placu zabaw – to było piękne, dziecięco niewinne doświadczenie. Wszyscy pragnęliśmy jak najlepiej przełożyć książkę Ishiguro na język filmowy.”  -dodaje aktor.
Reżyser przyznaje, że troje odtwórców głównych ról bardzo mu zaimponowało : „Są obdarzeni niezwykłą inteligencją emocjonalną, co w przypadku tego filmu jest bardzo cenne. Każde pracuje w inny sposób – Andrew jest zaskakujący, Keira racjonalna, a Carey to czarodziejka. Razem tworzą niesamowite trio. To prawdziwi artyści.”

Twórcy szukali też trójki dzieci, które zagrają małych Kathy, Ruth i Tommy’ego. Okazało się to trudniejsze, niż obsadzenie ról dorosłych.

„Pierwszą część filmu musiały udźwignąć dwunastolatki. To musiały być wyjątkowe dzieciaki.” – tłumaczy Romanek.
Młodzi aktorzy musieli być nie tylko bardzo utalentowani, ale i podobni do Carey, Andrew i Keiry, którzy przynieśli Romankowi swoje zdjęcia z dzieciństwa, żeby ułatwić poszukiwania.

Wybór padł na debiutantów : Isobel Meikle-Small (mała Kathy), Ellę Purnell (mała Ruth) i Charlie’ego Rowe’a (mały Tommy). „Nie było łatwo, ale znaleźliśmy niezwykle utalentowaną trójkę dzieciaków. Świetnie się spisali i spełnili wszystkie kryteria – mają talent i są podobni do dorosłych bohaterów. Spędzili sporo czasu z Carey, Keirą i Andrew i przejęli ich sposoby poruszania się czy mówienia. Dzięki temu wypadli bardzo wiarygodnie.” – mówi Reich.

NAUCZYCIELE: OBSADA DRUGOPLANOWA

Uczniowie Hailsham żyją z nauczycielami, którzy przygotowują ich do mrocznego zadania. Zastępują młodym rodziców i mają na nich wielki wpływ, stanowią autorytet.

Dyrektorkę, panią Emily, gra Charlotte Rampling – angielska aktorka znana z takich produkcji jak „Basen” czy „Zawód : szpieg”. „Od lat jestem jej fanem i marzyłem, by z nią pracować. Dyrektorka jest dla uczniów niczym Bóg i Charlotte wspaniale wypadła w tej roli.” ­– mówi Romanek.

Rmapling przyznaje, że przyjęła rolę, bo scenariusz świetnie oddawał książkę, która uwielbia : „Nie da się zawrzeć w scenariuszu wszystkich niuansów powieści, ale Alex fenomenalnie się spisał.”

Ważną postacią jest nowa nauczycielka, pani Lucy. Między nią, a dyrektorką dochodzi do konfliktów. Dzieci nie wiedzą jaki los je czeka, a pani Lucy uważa, że powinny być świadome tego, co spotka je w przyszłości. W rolę nauczycielki wcieliła się Sally Hawkins – zdobywczyni Złotego Globu za rolę w „Happy Go Lucky czyli co nas uszczęśliwia”.
„Jest niesamowita. Wrażliwa, ciepła – idealna pani Lucy. Scena, w której nauczycielka wyznaje dzieciom prawdę jest wprost rozdzierająca.” – mówi Romanek.

Tajemniczą Madame gra Natalie Richard – znana francuska aktorka znana z takich produkcji jak „Rozwód po francusku” czy „Złodziej życia”. W filmie zobaczymy też Andreę Riseborough i Domhnalla Gleesona jako Chrissie i Rodneya – parę pokazują głównym bohaterom świat zewnętrzny.

INNA ANGLIA: ALTERNATYWNA RZECZYWISTOŚĆ, DZIEŁO SCENOGRAFA

Siła powieści Ishiguro leży nie tylko w bohaterach, ale i niezwykłej atmosferze. Ekipa dołożyła wszelkich starań, by oddać klimat powieści.

„Pragnąłem, by widzowie czuli się tak, jak ja gdy czytałem tę książkę. Szybko postanowiliśmy zrezygnować z klasycznych chwytów science-fiction i skupić się na tym, co niewidoczne.” – mówi Romanek.

Większość historii opowiadających o eksperymentach biomedycznych rozgrywa się w odległej przyszłości. Tu jest inaczej – akcję osadzono w latach dziewięćdziesiątych XX wieku. „To alternatywna rzeczywistość. Nie domysły na temat tego, co czeka nas jutro lecz pokazanie co było wczoraj.” – mówi Reich.

„Robiliśmy coś nowatorskiego. Jedyne źródło inspiracji z jakiego czerpaliśmy to film „Fahrenheit 451” na podstawie powieści Raya Bradbury’ego, ale podobieństwo między produkcjami jest niewielkie. Skupiliśmy się na lokalizacjach – szkole, farmie i szpitalu. To miejsca znane każdemu z nas i pokazaliśmy je tak, by większości ludzi wydały się znajome. W tym tkwi napięcie zawarte w powieści Ishiguro.” -mówi Romanek.

Nad wizualną częścią filmu pracowali autor zdjęć, Adam Kimmel, scenograf, Mark Digby, kostiumolodzy Rachel Fleming i Steven Noble, i charakteryzatorka Sian Grieg. „Zebraliśmy ekipę marzeń. To pełni pasji twórcy, z którymi fantastycznie się prcowało.” ­ – mówi Andrew Macdonald.

Never let me goRomanek inspirował się filmami Mikio Narusz – japońskiego reżysera tworzącego w latach 50 i 60 XX wieku, jednego z ulubionych twórców Ishiguro. „Stawiał na prostą formę i głębię przekazu. Jego filmy są niezwykłe i ponadczasowe. Zapoznałem się z japońskim kinem i miało na mnie duży wpływ.” ­– mówi reżyser.

Otoczenie było tak istotne, że twórcy stworzyli nawet tła do prób. „Aktorzy musieli całkowicie wczuć się w role i przeniknąć do świata bohaterów.”­ – tłumaczy Romanek.

Adam Kimmel zadbał o to, by zdjęcia były piękne, liryczne, a do tego surowe. „Inspirowaliśmy się grą naszych aktorów. Naszym zadaniem było zapewnienie im jak największego komfortu i ułatwienie zrozumienia tego, co przezywają bohaterowie.” – mówi Romanek.

„W twórczości Ishuguro fascynuje mnie mieszanka japońskiej wrażliwości i brytyjskich wpływów kulturowych. Wychowywał się w Anglii, ale japońska estetyka absolutnie nie jest mu obca. W swoich książkach odwołuje się do Mono No Aware [„smutek rzeczy”, nierozwiązalne współistnienie człowieka z naturą], Wabi Sabi [niedoskonałość, prostota], Yugen [gracja i subtelność]. Łączy japońską i brytyjską kulturę.”­ – mówi Romanek.

Scenografie to dzieło Marka Digby’ego, którego nominowano go nagrody BAFTA za prace nad „Slumdogiem : Milionerem z ulicy”. „Proza Ishuguro jest bardzo sugestywna i poruszająca, choć autor unika szczegółowych opisów. Pragnęliśmy oddać ten unikatowy styl. Lokalizacje wyglądają znajome, są mało charakterystyczne, więc większości widzów wydadzą się bliskie.” – mówi Digby.

Unikaliśmy używania podstawowych kolorów i postawiliśmy na rozmyte, delikatne barwy. To dodało filmowi dziwnej atmosfery.”­ – tłumaczy wybór palety i dodaj: „Hailsham to mroczne miejsce. Dużo tam drewna, brązów i zieleni. Chałupy są jaśniejsze, odcienie żywsze. Ostatnia część  filmu obfituje w niebieskości i srebrności.”

Hailsham „zagrała” siedemnastowieczna posiadłość Ham House nieopodal Tamizy. Uchodzi za jedno z najczęściej nawiedzanych przed duchy miejsc w Wielkiej Brytani..

Chałupy to miejsce nieopodal Hertfordshire, a w filmie zobaczymy okolice Clevedon Pier, miasteczko Bexhill, Holkam Beach w Norfolk i Kingsfield Recovery Center.

PONADCZASOWOŚĆ: O KOSTIUMACH

Kostiumy to dzieło Rachael Fleming, która pracowała przy takich filmach jak „Trainspotting”, „28 dni później” czy „Niebiańska plaża” i Stevena Noble’a.

„Zaprojektowanie kostiumów do tego filmu było wyzwaniem. Stroje musiały przypominać ubiory z lat 79,80 i 90 XX wieku, a jednocześnie być ponadczasowe. Niełatwo spełnić oba wymagania na raz.” ­– mówi Rachael.
Kostiumolodzy zaopatrywali się głównie w sklepach z używanymi ciuchami. Kontaktowali się też ze szkołami z internatami w nadziei na odkupienie starych mundurków. „Uczniowie nie identyfikują się z placówką, więc mundurki nie mają żadnych emblematów. Ciężko powiedzieć, żeby w ogóle mieli swój styl, bo nie wychodzą poza szkołę, więc nie wiedzą jak się ubierać.” – mówi Fleming.

Tymczasem nauczyciele reprezentują „tweedowy szyk”, jak go nazwał Noble. „Inspirowaliśmy się modą z lat 60 XX wieku, ale odniesienia do tego okresu są subtelne.”

Kiedy dzieciaki dorastają i trafiają do Chałup noszą ubrania, które im podarowano. „Musiały wyglądać na stare, nieszczególne, a jednocześnie nie odwracać uwagi od aktorów.” – mówi Rachael.

„W filmie nie ma nic ładnego, przyciągającego wzrok, modnego. Wszystko jest przytłumione, szarawe. Ciągle myślimy o tym, że czas ucieka. Niemal w każdej scenie jest zegar, a w tyle słychać dźwięki przywodzące na myśl upływ czasu – na przykład rytmiczne odgłosy natury.” ­ – tłumaczy Romanek.

Kiedy film był skończony pokazano go Ishiguro. „Strasznie się baliśmy, że mu się nie spodoba. Obserwowaliśmy go podczas seansu i z ulgą uznaliśmy, że chyba dobrze się bawi. Pochwalił nas i udzielił pomocnych rad. Miałem ogromną satysfakcję. Pragnąłem, by film wiernie przedstawiał powieść, ale jednocześnie był oryginalny. Chyba się udało.” ­– mówi Romanek.
„Mam nadzieję, że widzowie uznają film za dziwną historię o dziwnych ludziach, ale w trakcie seansu zrozumieją, że to opowieść o każdym z nas.” – mówi Kazuo Ishiguro.

{youtube}kymQcM4ej3w{/youtube}