Stwory zaczynające się na literę „w” chyba trochę się miłośnikom fantasy przejadły. Wampiry, wilkołaki, wiedźmy zasypują nas ze wszystkich stron. A że tematyka ta jest niezwykle popularna, autorzy często odpuszczają sobie dokładną charakterystykę gatunku wiodącego prym w książce. Po takich kwiatkach jak świecące wampiry, trudno oczekiwać, że nagle ktoś podejdzie do tematu specyfiki rodzajowej poważnie i z dbałością o szczegóły. Na szczęście są wyjątki. A jak wiadomo wyjątki potwierdzają reguły.
Do książki Patricii Briggs można podejść z lekką obawą. Całkowicie ją rozumiem. Okładka jakoś szczególnie nie przyciąga naszego wzroku. Niewielki format również nie intryguje. Ale w Wilczym tropie ważny jest akurat środek. Nie bez powodu zanudzałam Was bowiem wstępem o braku charakterystyk opisywanych w książkach gatunków. To, co dla części (większości?) czytelników może być nużące – a więc wszelkiego rodzaju opisy, dla mnie jest podstawą książki. Wilczy trop mnie zaskoczył, bo sprostał moim oczekiwaniom. Ale po kolei.
Anna to młody, bo zaledwie trzyletni, wilkołak. W stadzie stoi na najniższym stopniu – jest uległą wilczycą, spełniającą zachcianki Alf. Poniżana, gwałcona i bita dziewczyna to psychiczny wrak. Nadnaturalne zdolności nie pozwalają jej nawet na jedno – samobójstwo, które ma wreszcie zakończyć koszmar życia jako wilkołak. Anna przemieniona została bowiem wbrew własnej woli, nie wiedząc, na czym polega życie wilka, jakie niesie korzyści i problemy. Na razie musi znosić znęcanie, oddawać sporą część swojej pensji na rzecz stada i przechodzić bolesne przemiany. Jej życie wydaje się być już przegrane, a sytuacja w której się znalazła – bez wyjścia. Aż do czasu…
Wraz z problemami w stadzie, Anna decyduje się na telefon do przywódcy wilkołaków Ameryki Północnej. Ten, w roli sędziego, wysyła swojego syna Charlesa. Młody mężczyzna para się brudną robotą, rozwiązuje sporne kwestie i pozbywa się tych, którzy nie przestrzegają reguł życia w stadzie. Anna i Charles już przy pierwszym spotkaniu wiedzą, że ich życie będzie teraz wyglądało inaczej. W Charlesie Anna widzi opiekuna, silną jednostkę, która nie tylko ją ochroni, ale i nauczy pewności siebie. Z kolei Charles dostrzega w dziewczynie coś znacznie więcej. Widzi, że Anna to Omega – a więc wilczyca posiadająca ogromną siłę, stojąca na równi z przywódcami, a jej rola w stadzie jest niezwykle ważna. Omega potrafi bowiem zjednać sobie wszystkie wilkołaki i ujarzmić te posiadające trudny charakter. Charles ma więc teraz dodatkowe zadanie – musi dowiedzieć się, dlaczego lokalne stado tak traktuje swoją Omegę. Musi też uświadomić dziewczynie, że już więcej nie musi spuszczać wzroku i ulegać każdemu wilkołakowi. Te role mają się teraz odwrócić.
Działania Charlesa i początki znajomości z Anną, to tylko wstęp do właściwej akcji. Z racji tego, że wilk Charlesa rozpoznał w Annie wilczycę – mówiąc prościej – zwierzęce instynkty kazały tym dwojgu połączyć się w parę, Anna wyjeżdża ze swego rodzinnego miasta, rozpoczynając nowe życie jako wilkołak i Omega. U boku Charlesa znajduje ukojenie, choć ciągle jest nieufna i strachliwa. Dodatkowo wraz z Charlesem musi odnaleźć grasującego w górach wilka-samotnika. Musi – jest Omegą, która może zjednać sobie dzikiego osobnika.
Zacznę od słabych punktów powieści. Pierwszym jest kreacja Anny. Nie wzbudza ona naszej sympatii, ale jednocześnie nie irytuje. Po prostu jest neutralna. A to chyba nie za dobrze. Współczujemy jej trudnej sytuacji, potem zazdrościmy takiego mężczyzny jak Charles, ale jednocześnie wymagamy, by z zagubionego kaczątka przemieniła się w pięknego i dumnego łabędzia. Tak się jednak nie dzieje. Co prawda Anna ma przebłyski typowej Omegi, ale jest to zdecydowanie za mało! Po drugie – podstawą akcji jest relacja Charles – Anna. I choć uwielbiam wątki romansowe, tak ten w Wilczym tropie nieco mnie zmęczył. Trochę go za dużo, trochę wygląda on jak podchody – uciekanie i wracanie, brakuje tu zwierzęcego zachowania, mocniejszego rysu.
I to tyle jeśli chodzi o minusy Wilczego tropu. Więcej jest pozytywów, co bardzo mnie ucieszyło. I tak – o ile postać Anny nieco kuleje, tak z pozostałymi bohaterami, a zwłaszcza Charlesem, jest znacznie lepiej. Są oni wyraziści, mają więcej dających się lubić cech i są po prostu ciekawsi. A Charles skradnie serce niejednej czytelniczki… Sama akcja to również dobra konstrukcja. Trzy wątki główne – akcja w stadzie Anny, relacje pomiędzy głównymi bohaterami i poszukiwania wilka w górach, sprawiają, że nie da się przy Wilczym tropie nudzić. Trudno przewidzieć (o ile w ogóle się da) rozwiązanie akcji i trudno odkryć, kto stoi za tajemniczymi atakami. Autorka również nie drażni swoim stylem – wręcz przeciwnie. Patricia Briggs pisze interesująco, z łatwością i bez niepotrzebnych zabiegów stylistycznych.
Ale największą zaletą Wilczego tropu jest kreacja świata wilkołaków! Autorka mocno się przyłożyła do przedstawienia czytelnikom swojego punktu widzenia. A wszystkiego o wilkach uczymy się w bardzo naturalny i niewymuszony sposób – wraz z Anną, która nie poznała żadnych zasad rządzących społecznością wilkołaków. Dowiadujemy się więc, że przemieniana powinna być dokonywana przy zgodzie obu stron, że stado daje opiekę i zapewnia bezpieczeństwo. Poznajemy role Omegi i Alfy, relacje pomiędzy nimi a pozostałymi wilkołakami, sposób wiązania się w pary oraz współistnienie wilka i człowieka. Patricia Briggs podaje nam wiele wiedzy podstawowej jak i kilka szczegółów, które, jak mogłoby się wydawać, nie mają wpływu na życie wilkołaka. Wszystko to sprawia, że możemy te nadnaturalne istoty polubić i przede wszystkim zrozumieć.
Wilczy trop to niewymagająca, porządnie napisana powieść. Czyta się ją szybko, akcja nas wciąga, intryguje i w wielu momentach zaskakuje. Rozbudowany wątek romansowy sprawia, że książka Patricii Briggs bardziej spodoba się żeńskiej części czytelniczek i czytelników. Niemniej jednak bardzo mocną stroną Wilczego tropu jest charakterystyka wilkołaków, zgrabnie wpleciona w akcję. Jako że jest to pierwsza część serii Alfa i Omega, z niecierpliwością czekam na kolejne tomy. Myślę, że to w nich dokona się wielka metamorfoza Anny, a Wilczy trop okaże się doskonałym wstępem do jeszcze lepszej serii!
Zapraszam na blos Strona po stronie.
Kategoria: fantastyka, fantasy