Bywają artykuły, których powstania nikt sobie nie życzy, a mimo to zostają napisane. To właśnie powołanie dziennikarza: drążenie tematów, które komuś zawadzają, ujawnianie wstrząsających informacji, ukazywanie prawdy, która zaboli.

Tak napisała francuska pisarka i dziennikarka Annick Cojean w swojej książce Kobiety Kaddafiego. Ukazała w niej również bolesną prawdę, której wydobycia na światło dzienne wiele osób sobie nie życzyło.

Muammar al-Kaddafi był w latach 1969-2011 przywódcą  Libii, sprawując władzę autorytarną. W 2011 roku doszło do rewolty przeciwko reżimowi. Kaddafi został zmuszony do ucieczki, a następnie zabity.

Kim naprawdę był Kaddafi? W czasie, gdy jeszcze sprawował rządy, nazywany był przez swoich zwolenników Wodzem lub papą Muammarem. Uważany był za obrońcę islamu oraz… kobiet. To przecież on krytykował poligamię i wprowadził prawo, które jej zakazywało, bez uzyskania zgody pierwszej żony. To on głosił równość płci, ustanowił wiek wymagany do zamążpójścia na 25 lat, dał kobietom rozwiedzionym prawa, jakich pozbawione były w innych krajach muzułmańskich. To wreszcie on otworzył Akademię Wojskową dla Kobiet i utworzył składającą się z kobiet swoją straż przyboczną.

Niedługo po obaleniu i śmierci Kaddafiego Annick Cojean przybywa do Libii jako wysłanniczka francuskiego dziennika Le Monde, chcąc dokładnie poznać rolę, jaką odegrały kobiety podczas rewolucji w tym kraju. Zdaje sobie sprawę z tego, iż naród libijski wiele wycierpiał przez ponad czterdzieści lat dyktatury, której skutkami były represje, odebranie ludziom praw i wolności obywatelskich, zubożenie społeczeństwa, upadek kultury, zniszczenie systemu edukacji i ochrony zdrowia. Jednak dziennikarkę zastanawiają usłyszane od jednej z kobiet słowa, mówiące o rachunku do wyrównania z Kaddafim. I wtedy poznaje 22-letnią dziewczynę, Sorayę, która opowiada jej swoją historię.

Soraya miała zaledwie 15 lat, gdy podczas szkolnej uroczystości została zauważona przez odwiedzającego placówkę Kaddafiego. Ona wręcza mu na powitanie kwiaty, on głaszcze ją po głowie… Jak się później okazało, ten gest przypieczętował jej los. Następnego dnia dziewczyna zostaje uprowadzona i wywieziona do twierdzy Kaddafiego. Jak się bardzo szybko przekonała, trafiła do jego „haremu”, do prawdziwego piekła, w którym była zmuszona przebywać przez kilka lat. Bicie, brutalne i perwersyjne gwałty, poniżanie – oto czego doświadczała ciągle Soraya, bez względu na porę dnia czy nocy. Wystarczyło jedno słowo Wodza.

Po rozmowie z Sorayą Annick Cojean przeprowadza dziennikarskie śledztwo, którego wyniki są wstrząsające. Okazuje się, że historia Sorayi była historią setek libijskich dziewcząt i kobiet, które uprowadzano i zmuszano podstępem, szantażem i siłą do poddania się fantazjom i brutalnym praktykom seksualnym Kaddafiego.

Nie było łatwo dotrzeć do tych wszystkich informacji. Niektóre z kobiet zgodziły się na rozmowę z dziennikarką pod warunkiem zachowania ich tożsamości w tajemnicy. Ale większość, przerażająca większość kobiet, milczała, bojąc się wyznać prawdę. Jak mogą przyznać się do dokonywanych na nich gwałtach, żyjąc w muzułmańskim społeczeństwie, w kulturze, według której gwałt jest hańbą dla kobiety i jej rodziny? Jak mogłyby przyznać się do „winy”, za którą na pewno zostaną potępione, za którą mogą zostać zabite przez męskich członków rodziny, chcących zmazać przez to plamę na honorze swoim i rodu?

Annick Cojean rozmawiała nie tylko z kobietami, ale też z mężczyznami, także z tymi z dawnego otoczenia Kaddafiego. Okazało się, że odrażające poczynania i praktyki dyktatora nie były wcale taką tajemnicą. A jednak… i oni milczeli. Dlaczego? Wielu, jeszcze za życia Kaddafiego, zapewne ze strachu. Przecież tych, którzy odważyli się stanąć w obronie swych zgwałconych żon, spotykały straszliwe konsekwencje. A dziś, gdy tyran przecież nie żyje, więc właściwie nikomu już nie grozi – skąd to milczenie? Jak pisze autorka, dla wielu mężczyzn łatwiej jest odwrócić wzrok, łatwiej jest tę sprawę zamieść pod dywan, łatwiej ją przemilczeć i zapomnieć. Przecież gwałt dokonany na żonach i córkach Libii przez wodza narodu jest dla tego narodu hańbą. Ale czy te kobiety mogą zapomnieć o tym, że w rękach przywódcy Libii były jedynie przedmiotami, służącymi do zaspokojenia jego perwersyjnych zachcianek, a także narzędziami w politycznych rozgrywkach?

Na to milczenie nie godzi się Soraya czy też garstka kobiet, które odważyły się dać świadectwo prawdzie. Nie godzi się też na to Annick Cojean. W swojej książce obnaża prawdziwe oblicze wieloletniego przywódcy Libii, pokazuje, czym naprawdę była jego kobieca straż przyboczna, udziela głosu jego ofiarom, ujawnia wciąż jeszcze dla wielu niewygodną prawdę.

Lektura książki Kobiety Kaddafiego wzbudziła we mnie wiele uczuć i emocji. Przede wszystkim było to współczucie dla kobiet, które tak bardzo zostały skrzywdzone. Szczególnie że ich cierpienie nie skończyło się wraz ze śmiercią tyrana. Ich życie zostało przez niego złamane na zawsze.

Naturalnymi chyba reakcjami były odraza i wstręt, skierowane w stronę tego, który był zdolny do opisanych w książce praktyk. I przerażenie, że tak wiele kobiet musiało doświadczyć piekła, nie mając gdzie szukać pomocy. I wreszcie złość na tych, którzy, choć mogli coś zrobić, nic nie zrobili i nie chcą robić nadal.

Są książki, których czytanie wywołuje niemal fizyczny ból. Do takich z pewnością należy książka Annick Cojean Kobiety Kaddafiego. Jest to wstrząsający dokument i głęboko poruszające świadectwo, wyciskające łzy z oczu. W prostych słowach zawarta została bolesna prawda. Kobiety Kaddafiego to krzyk kobiet, będących ofiarami odrażającego tyrana i potwora. To cichy krzyk tych, które odważyły się wyznać prawdę. To także milczący krzyk tych, u których poczucie strachu i wstydu zwyciężyły. Ale choć jest to cichy lub całkiem niemy krzyk, to jednocześnie przejmujący. Niech krzyk ten usłyszy cały świat. Aby tak się stało, także i Ty musisz przeczytać tę książkę. Polecam gorąco.

Autor: Annick Cojean
Tytuł: Kobiety Kaddafiego
Tytuł oryginalny: Les proies dans le harem de Kadhafi
Przekład: Paulina Błaszczykiewicz
Data wydania: 24 stycznia 2013
Wymiary: 130 mm x 200 mm
Liczba stron: 320
Oprawa: miękka
Wydawca: Prószyński i S-ka
ISBN: 978-83-7839-420-4
Gatunek: Literatura faktu