Dość często słyszy się o niewyjaśnionych zaginięciach ludzi, po których wszelki ślad zaginął, zupełnie jakby zapadli się pod ziemię. Brak jest jakichkolwiek dowodów, poszlak, motywów ewentualnej zbrodni. Nieraz przez długie lata nawet nie wiadomo, czy taka osoba żyje. Zapewne niejeden z nas, słysząc o takich przypadkach, zastanawiał się, co jest lepsze: trwająca wiecznie niewiedza z tlącą się nadzieją w tle czy prawda, choćby ta najgorsza z możliwych. Sądzę, że nie da się jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Żadna z tych opcji nie jest idealna. Jak więc można żyć w takiej sytuacji, gdy nie wiadomo, jaki los spotkał kogoś z najbliższych? Z takim problemem musiał zmierzyć się bohater powieści Gustava Malajovicha Ogród z brązu.

Ogród z brązu to powieściowy debiut argentyńskiego pisarza i scenarzysty Gustava Malajovicha. Jak dla mnie – bardzo udany.

Mamy tu do czynienia z trudną do wyjaśnienia zagadką związaną ze zniknięciem dwóch osób. Jest to zagadka zarówno dla bohaterów powieści, jak i dla nas – czytelników. W podjętym przez policję śledztwie stawiane są różne hipotezy, ale żadna wydaje się nie być słuszna. Pojawia się wiele pytań, na które nie ma odpowiedzi. Czy właściwym celem porywaczy była Cecilia, zaś Moira stała się przypadkową ofiarą? A może chodziło właśnie o dziewczynkę? Kto i dlaczego tego dokonał? Czy Moira jeszcze żyje? Nie wiadomo. Choć w pewnym momencie wydaje się, że rozwiązanie tajemnicy jest blisko, śledztwo utyka w martwym punkcie.

Podczas lektury z zapartym tchem śledziłam opisane w powieści wydarzenia. Jej fabułę można moim zdaniem porównać do misternie splecionej sieci. Wśród rozmaitych poszlak i hipotez po jakimś czasie pojawia się wreszcie – niczym cieniutka, ledwie zauważalna niteczka – pewien trop prowadzący do rozwiązania zagadki. Jednak zanim to nastąpi, głównego bohatera książki czeka długa droga, pełna bólu i cierpienia.

Na jego przykładzie Gustavo Malajovich stworzył niezwykle wyrazisty i pogłębiony  portret psychologiczny ojca walczącego o odzyskanie córki, ukazując jego ewolucję, zmiany zachodzące w nim w miarę upływu czasu, jego wszystkie uczucia, myśli i reakcje na to, co się stało. Fabián Danubio przechodzi przez chyba wszystkie możliwe w takiej sytuacji fazy emocjonalne: od początkowego szoku, poprzez nadzieję, a następnie jej upadek, poczucie winy i bezradność, rozpacz i chęć ostatecznego odcięcia się od niej, przez próbę pogodzenia się z losem, po wzmożoną determinację i gotowość na wszystko. Wszystkie te emocje są tak silnie zaakcentowane, że stają się mocno wyczuwalne przez czytelnika, co więcej, może on z łatwością postawić się w sytuacji ojca, który stracił w niewyjaśniony sposób córkę, zastanowić się, co sam przeżywałby, gdyby to jego spotkało, zadać sobie wreszcie pytanie: Czy najgorsza wiedza jest lepsza od niewiedzy?

Tempo akcji jest zróżnicowane w zależności od rozwoju fabuły. Początkowo, kiedy dochodzi do zniknięcia dziewczynki i jej niani, a śledztwo rusza w dobrym, wydawałoby się, kierunku, akcja toczy się wartko. W miarę jak mija czas i nie udaje się wpaść na żaden ślad, akcja zwalnia, zaś gwałtownie przyspiesza pod koniec powieści, kiedy to ojciec Moiry podąża za przypadkowo odkrytym tropem, który okazuje się być tym właściwym. Wtedy to napięcie wzrasta i sięga zenitu, kiedy wreszcie cała zagadka wyjaśnia się.

To nierówne tempo w żaden sposób nie wpływa negatywnie na odbiór powieści. Wydaje mi się zresztą, iż jest to celowy zabieg autora, pozwalający czytelnikowi jeszcze mocniej wczuć się w sytuację dotkniętego tragedią bohatera powieści – i to tragedią niejednoznaczną, bowiem, jak wspomniałam, zniknięcie córki daje początek innym przykrym wydarzeniom, zaś samo rozwiązanie zagadki okazuje się szokujące i bolesne. A jakie jest zakończenie powieści? Powiedziałabym, że trochę niejednoznaczne, lecz dające nadzieję. Jeśli chcecie poznać szczegóły oraz dowiedzieć się, co dokładnie oznacza tytuł książki i jaki ma związek z fabułą, koniecznie sięgnijcie po Ogród z brązu.

Intryga, stopniowane napięcie, całe pokłady emocji, niebezpieczeństwo, morderstwa, korupcja, wielowymiarowe postaci bohaterów, zagadka tkwiąca korzeniami w przeszłości oraz zaskakujący finał – te właśnie cechy, które odnalazłam w powieści Gustava Malajovicha, pozwalają mi na określenie tej książki mianem znakomitego thrillera, który dostarcza wielu naprawdę mocnych wrażeń. Według mnie jest to powieść bardzo udana i z całą pewnością warta przeczytania. Sądzę, że dla czytelników, którzy preferują ten właśnie gatunek literacki, będzie to prawdziwa gratka. Szczerze polecam i zachęcam do sprawdzenia, co kryje się w Ogrodzie z brązu.

Autor: Gustavo Malajovich
Tytuł: Ogród z brązu
Tytuł oryginalny: El jardin de bronce
Przekład: Grzegorz Ostrowski, Joanna Ostrowska
Data wydania: 18 marca 2015
Wymiary: 135×205 mm
Liczba stron: 576
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Wydawnictwo: Albatros
ISBN: 978-83-7885-970-3
Gatunek: thriller