Premiera książki już 9 września, zapraszamy do lektury przedpremierowego fragmentu.
O książce:
Detektyw, potwór, adwokat, naukowiec, malarz, komik, szpieg – lista rewelacyjnych ról Benedicta Cumberbatcha jest długa. Grał już ikoniczne osobowości współczesnego świata, osobistości historyczne i kultowych bohaterów literackich.
Wciąż rosnącą popularność zawdzięcza udziałowi w filmach: „Piąta władza”, „Zniewolony. 12 Years a Slave”, „Sierpień w hrabstwie Osage”, „Star Trek” czy „Hobbit”. Bez wątpienia jednak największą sławę przyniosła mu jednak tytułowa rola współczesnego, ekscentrycznego detektywa w popularnym serialu BBC „Sherlock”.
Barwne życie osobiste tego idola kobiet oraz wspaniała, błyskotliwa kariera aktorska czynią Benedicta Cumberbatcha idealnym bohaterem tej fascynującej książki.
Prawdziwa gratka dla fanów Benedicta Cumberbatcha! Jedyna taka biografia!
Tytuł: Benedict Cumberbatch. Biografia
Autor: Justin Lewis
Tytuł oryginału: Benedict Cumberbatch. The Biography
Wydawca: Wydawnictwo Replika
Przekład: Marta Faber
ISBN: 978-83-7674-405-6
EAN: 9788376744056
Format: 145×205 mm
Liczba stron: 320
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data premiery: 9 września 2014
Kategoria: literatura faktu, biografia
Benedict Cumberbatch. Biografia
Justin Lewis
(fragment)
Wstęp
Gdy w 2010 roku Benedict Cumberbatch otrzymał rolę Christophera Tietjensa — głównego bohatera w zrealizowanej z rozmachem telewizyjnej adaptacji powieści Koniec defilady — amerykańscy współproducenci serialu zaczęli się obawiać, że wybór tego aktora do roli kluczowej dla całej produkcji był zbyt śmiałą decyzją. „HBO zapytała: »Kto to taki ten Benedict Cumberbatch?«” — wspominała reżyserka produkcji Susanna White. „Odpowiedzieliśmy, że zanim Koniec defilady trafi do telewizji, wszyscy będą go znali”. Kilka następnych miesięcy pokazało, że się nie myliła. Po emisji pierwszego odcinka Sherlocka 25 lipca 2010 roku w stacji telewizyjnej BBC1 aktor grający tytułową rolę stał się sławny w przeciągu jednej nocy. Dla Benedicta Cumberbatcha, jak w przypadku każdego sukcesu odniesionego rzekomo w bardzo krótkim czasie, „noc” ta trwała długo. Trzydziestoczteroletni Cumberbatch od prawie dziesięciu lat był zawodowym aktorem, mającym w dorobku liczne role w teatrze, telewizji, filmie i radiu. Od początku wyróżniała go niechęć do pogoni za rolami prowadzącymi do populistycznego poklasku. Wybrał karierę zbudowaną na wartościowych produkcjach i nie występował w tasiemcowych serialach telewizyjnych, dlatego też widzowie nie utożsamiali go wyłącznie z jedną postacią. Mogło się wydawać, że rola Sherlocka Holmesa to zmieni i aktor w oczach opinii publicznej pozostanie już tylko detektywem. W samej Wielkiej Brytanii pierwsza seria miała prawie dziesięciomilionową widownię. Jednakże Cumberbatch podejmował trafne i przemyślane decyzje, dzięki czemu uniknął identyfikacji wyłącznie z Sherlo- ckiem Holmesem. Zacznijmy od tego, że widzimy Cumberbatcha w roli detektywa przez dość krótki czas: serie powstają co kilka lat, a każda z nich ma tylko po trzy odcinki, co jest antytezą standardowego nadawania 24 odcinków rocznie w amerykańskiej telewizji sieciowej oraz ciągnących się latami telenowel. Ponieważ Sherlock pojawia się na ekranach sporadycznie, dla widzów za każdym razem jest to wyjątkowe wydarzenie. „Chcę przybliżyć ludziom zjawisko zasiadania [przed telewizorem] przez trzy kolejne niedziele i przeżywania tej chwili, gdy wszystko zamiera, co było swoistym wydarzeniem w skali kraju. To niezwykłe doświadczenie kulturowe” — powiedział Cumberbatch w amerykańskim radiu publicznym w 2012 roku. Kolejnym powodem, dla którego Benedict Cumberbatch nigdy nie zostanie zaszufladkowany wyłącznie jako Sherlock Holmes, jest ciągłe poszukiwanie przez aktora nowych doświadczeń zawodowych. Portretował już takie postacie jak Stephen Hawking, Julian Assange, Vincent van Gogh, książę Wellington i Khan w Star Treku. Współpracował z wielkimi osobistościami, tak krańcowo różnymi jak Steven Spielberg i sir Tom Stoppard. Występuje w BBC Radio 4 w jednym z najzabawniejszych obecnie sitcomów Cabin Pressure. Uznanie przyniosły mu także role w wielu sztukach teatralnych Szekspira, Rattigana czy Ibsena. Jeśli przestudiujemy dorobek zawodowy Cumberbatcha, zobaczymy, że aktor pragnie różnorodnych ról i z chęcią przyjmuje takie oferty. Nie charakteryzuje go określony styl grania ani jeden typ postaci, w które się wciela. Co prawda przez pewien czas można było odnieść wrażenie, że na rynku aktorskim postrzegany jest jako odtwórca ról durniów z wyższej klasy, jednak to się zmieniło. „Często grałem mężczyzn uprzejmych i sympatycznych, ale niezbyt mądrych” — powiedział kiedyś, jednocześnie zaprzeczając, jakoby czuł się z tego powodu zaszufladkowany. „Lubię różnorodne role, bo nie chcę, aby ludzie czuli przesyt lub irytację na mój widok”. Choć Cumberbatch rzadko rozmawia o życiu prywatnym, krąży o nim wiele plotek, bzdurnych, lecz przeważnie wynikających z sympatii. Tematem tego typu pełnych hu- moru żartów są największe gwiazdy popkultury. Powstała nawet strona internetowa, na której portrety Benedicta zestawia się ze zdjęciami wydr, aby wykazać ich wzajemne podobieństwo. Aktor porównywany był też do surykatek czy nawet do Shergara, słynnego konia wyścigowego. Caitlin Moran, felietonistka „The Times”, zauważa, że Cumberbatch „jest pierwszym w historii aktorem grającym Sherlocka Holmesa, który nazywa się bardziej niedorzecznie niż sam Sherlock Holmes”.
Współpracownicy mówiąc o nim, nie skupiają się jedynie na zdolnościach aktorskich, lecz oddają hołd ogromnej popularności aktora. „Przystojny chłopak i rzadko spotykany geniusz aktorstwa” — powiedział Steven Moffat, współtwórca Sherlocka. „Uosabia górę lodową, choć w rzeczywistości jest jak wulkan, a w każdym razie wyobrażam sobie, że tak go postrzegają rozemocjonowane i rozkochane w nim fanki”. Cumberbatch odczuwa ogromne zadowolenie z odniesionego sukcesu, lecz sława budzi w nim ambiwalentne uczucia. Aktor cieszy się, że ze względu na status gwiazdy może dostawać bardziej ambitne role, lecz nie jest pewien, czy chce, jako osoba, być „własnością publiczną”. „Ludzie budują wiedzę o aktorze na podstawie przesłanek, jakimi są grane przez niego role” — powiedział na początku 2013 roku. „Wnioskują, jaką jesteś osobą, z tego, kogo grasz i jak to robisz, tudzież z innych skrawków informacji krążących gdzieś tam w eterze. Starają się sklecić historię z oderwanych od siebie, fragmentarycznych danych”. Wymysły tabloidów budzą u Cumberbatcha dyskomfort psychiczny. Aktor mówi o swoim życiu prywatnym z dużą ostrożnością, dawkując informacje, a w wywiadach skupia się na pracy. Niniejsza książka w dużym stopniu podziela tę optykę. Dla Cumberbatcha jedyny powód, aby być celebrytą, to właśnie praca. Celebrytą jest jednak bardzo nietypowym. Sławę traktuje jak coś tymczasowego. „Nie chcę ani narzekać, ani się tłumaczyć. Sława to tylko element przewidywalnego schematu. Coś, co przeminie”.