19 grudnia Fundacja Nowoczesna Polska rozpoczęła kampanię społeczną „Prawo Kultury”. Jej celem jest poszerzenie świadomości praw i wolności jakie daje użytkownikom kultury obowiązująca w Polsce ustawa o prawie autorskim.

Idea kampanii zawarta jest w trzech prostych zdaniach, opisujących czynności zgodne z prawem, ale często niesłusznie uchodzące za wykroczenie:

Mam prawo kopiować książki.
Mam prawo ściągać filmy.
Mam prawo dzielić się muzyką.

Więcej o kampanii na stronie Prawo Kultury.

Na stronie internetowej akcji czytamy:

Zdania zostały ujęte w formie dymków komiksowych i umieszczone na szybach wagonów warszawskiego metra. Na każdej z naklejek widoczne jest odniesienie do serwisu Prawo Kultury, w którym można znaleźć szczegółowe wyjaśnienie każdego z twierdzeń, odwołujące się do konkretnych przepisów ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.

Jak podkreśla Jarosław Lipszyc, prezes Fundacji Nowoczesna Polska: W Polsce pobieranie utworów jest jak najbardziej legalne i nikt nikogo za to nie ściga. […] Nielegalne jest rozpowszechnianie do nieograniczonego kręgu odbiorców tylko wtedy, gdy nie posiadamy odpowiedniego zezwolenia posiadaczy praw.

logo-fnpJednym z najważniejszych przepisów ustawy określających tzw. „dozwolony użytek” jest artykuł 23, który pozwala na korzystanie z już rozpowszechnionych utworów w zakresie własnego użytku osobistego, obejmującego dzielenie się nimi z rodziną i osobami, z którymi pozostajemy w stosunkach towarzyskich. Oznacza to, że restrykcje dotyczące powielania książek, ściągania filmów, dzielenia się muzyką i wielu innych codziennych aktywności użytkowników kultury nie są bezwarunkowe. Możemy legalnie skopiować książkę albo e-booka, pobrać niemal każdy opublikowany w internecie film czy nagrać znajomemu kopię posiadanego przez nas albumu.

Kampania wspierana jest przez działaczy społecznych i osoby związane z ruchem na rzecz wolnej kultury. Na ilustrujących ją zdjęciach, udostępnionych przez Fundację na Facebooku oraz w serwisie prawokultury.pl, można zobaczyć między innymi Piotra Waglowskiego – prawnika i publicystę, Aleksandrę Sekułę – literaturoznawczynię i redaktorkę serwisu Wolne Lektury oraz Marcina Cisłę czyli DJ-a Kwazara.

Kampania potrwa do 30 grudnia 2012 roku.

Organizatorzy kampanii zachęcają też do „polowania” na ich „dymki” w warszawskim metrze – najciekawsze nadesłane im zdjęcia opublikują. Poniżej – kilka zdjęć pasażerów metra – wszystkie na wolnej licencji CC BY-SA (fot. Marek Stępniowski). Na tej samej licencji Fundacja udostępnia też same „dymki” w postaci wektorowej (w formatach SVG i PDF) – można je pobrać TUTAJ.

Wieczorem 27 grudnia organizatorzy planują przeprowadzić w warszawskim metrze drugą sesję zdjęć do kampanii Prawo Kultury. Jeśli chcecie wystąpić w roli pasażerów, napiszcie na adres: fundacja@nowoczesnapolska.org.pl.

prawo-kultury

Co można ściągać z sieci? (ze strony prawokultury.pl)

Mam prawo kopiować książki!

Artykuł 23 paragraf 1 Ustawy z 4 lutego 1994 O prawie autorskim i prawach pokrewnych pozwala na korzystanie z już rozpowszechnionych utworów w zakresie własnego użytku osobistego: Bez zezwolenia twórcy wolno nieodpłatnie korzystać z już rozpowszechnionego utworu w zakresie własnego użytku osobistego.

Ten użytek osobisty to także kserowanie książek, bo książki są utworami rozpowszechnionymi (są opublikowane przez wydawcę). A dozwolony użytek osobisty obejmuje także przekazywanie kserokopii rodzinie czy koleżance, koledze ze studiów – pozostają oni z nami „w związku osobistym”.

Mam prawo ściągać filmy!

Artykuł 23 paragraf 1 Ustawy z 4 lutego 1994 O prawie autorskim i prawach pokrewnych pozwala na korzystanie z już rozpowszechnionych utworów w zakresie własnego użytku osobistego: Bez zezwolenia twórcy wolno nieodpłatnie korzystać z już rozpowszechnionego utworu w zakresie własnego użytku osobistego.

Do obowiązków prawnych użytkownika nie należy sprawdzanie czy filmy umieszczone w internecie zostały rozpowszechnione w sposób legalny czy nie.

Wyjątkiem jest ściąganie filmów, muzyki czy książek za pomocą sieci peer-to-peer (takie jak BitTorrent czy eDonkey), co zazwyczaj wiąże się także z udostępnianiem plików innym osobom, z którymi nie mamy więzi rodzinnych lub towarzyskich, co wykracza poza dozwolony użytek (paragraf 2 artykułu 23 ustawy o prawie autorskim: Zakres własnego użytku osobistego obejmuje korzystanie z pojedynczych egzemplarzy utworów przez krąg osób pozostających w związku osobistym, w szczególności pokrewieństwa, powinowactwa lub stosunku towarzyskiego.)

Mam prawo dzielić się muzyką!

Artykuł 23 Ustawy z 4 lutego 1994 O prawie autorskim i prawach pokrewnych pozwala na korzystanie z już rozpowszechnionych utworów w zakresie własnego użytku osobistego. Własny użytek osobisty obejmuje dzielenie się z rodziną i osobami z którymi pozostajemy w stosunkach towarzyskich:

1. Bez zezwolenia twórcy wolno nieodpłatnie korzystać z już rozpowszechnionego utworu w zakresie własnego użytku osobistego. Przepis ten nie upoważnia do budowania według cudzego utworu architektonicznego i architektoniczno-urbanistycznego oraz do korzystania z elektronicznych baz danych spełniających cechy utworu, chyba że dotyczy to własnego użytku naukowego niezwiązanego z celem zarobkowym.

2. Zakres własnego użytku osobistego obejmuje korzystanie z pojedynczych egzemplarzy utworów przez krąg osób pozostających w związku osobistym, w szczególności pokrewieństwa, powinowactwa lub stosunku towarzyskiego.

Muzykę, audiobooki czy filmy możesz zatem przekazać nagrane na płycie, wysłać mailem lub przekazać na pen-drive’ie swoim znajomym lub członkom rodziny.

prawokultury6

prawokultury-9

Źródło: PrawoKultury.pl