Hanka Bielicka słynęła z ciętego języka, nietuzinkowego poczucia humoru, wyrazistej osobowości, charakterystycznego głosu oraz… zamiłowania do kapeluszy. Bezkompromisowy styl bycia tej aktorki i artystki kabaretowej uczynił z niej wdzięczny obiekt plotek, czym zdawała się nie przejmować wcale. Jednocześnie była uwielbiana przez rzesze wielbicieli i wielbicielek jej talentu i charyzmy.

Naprawdę nazywała się Anna Weronika Bielicka. Urodziła się 9 listopada 1915 roku w Konowce koło Połtawy w czasie ucieczki rodziców przed ofensywą państw centralnych. Po I wojnie światowej, w wieku niespełna 3 lat, zamieszkała wraz z rodziną w Łomży, gdzie skończyła gimnazjum żeńskie im. Marii Konopnickiej. Mieszkała w Łomży przez prawie cały okres dwudziestolecia międzywojennego, a przez całe życie była silnie związana z miastem i jego środowiskiem kulturalnym.

W 1939 roku ukończyła studia na Wydziale Filologii Romańskiej Uniwersytetu Warszawskiego (gdy zdobywała absolutorium, etap pisania pracy magisterskiej przerwał wybuch wojny) oraz Państwowy Instytut Sztuki Teatralnej w Warszawie, w tym samym roku debiutowała jako aktorka. Wybuch wojny uniemożliwił jej wyjazd do Francji na stypendium. Współpracowała z Teatrem Polskim „Pohulanka” w Wilnie w okresie wojennym, a po roku 1945 była związana z zespołami teatrów Dramatycznego w Białymstoku, Kameralnego w Łodzi, Współczesnego w Warszawie i Państwowego Teatru „Syrena” w Warszawie. W 1977 roku oficjalnie przeszła na emeryturę, ale kontynuowała występy, zarówno teatralne i estradowe, jak i telewizyjne. Występowała także poza Polską.

Pierwszy jej kabaretowy epizod w krakowskim Kabarecie Siedem kotów w 1947 okazał się dla niej szczęśliwy: poznała Bogdana Brzezińskiego, który obiecał napisać dla niej coś specjalnego. Kilka lat później stworzył postać Dziuni Pietrusińskiej komentującej rzeczywistość sąsiedzką i ogólnospołeczną z pozycji paniusi miejsko-wiejskiej z dość poważnie zmąconym poczuciem własnych korzeni – jak scharakteryzował postać jej autor. Tę rolę Bielicka odgrywała przed publicznością i słuchaczami radiowego Podwieczorku przy mikrofonie przez 25 lat.

Zdzisław Gozdawa i Wacław Stępień – aktorzy Teatru Syrena w Warszawie – nazwali jej charakterystyczny głos najpiękniejszą chrypką świata – aktorka była dzięki niemu łatwo rozpoznawalna nie tylko przez publiczność estrady, ale także przez słuchaczy radiowych. Hanka Bielicka wygłaszała monologi z ogromnym temperamentem, witalnością, sympatią dla publiczności, posługiwała się przy tym śmiechem i uśmiechem. W czasie występów używała gwary warszawskiej, nawiązując do przedwojennego stylu życia Warszawy. Preferowała żart obyczajowy, unikając polityki. Nieodłącznym rekwizytem na scenie i elementem jej stroju był kapelusz, najczęściej staromodny z ogromnym rondem, mimo zmieniających się trendów politycznych i trendów mody.

hanka-bielicka-kapp

Wystąpiła też w ponad 20 filmach kinowych i telewizyjnych. Nie powierzano jej jednak w nich nigdy ról pierwszoplanowych, głównie z powodu głosu, który – ceniony na estradzie – w filmie często był przeszkodą. Zagrała m.in. w serialach: Wojna domowa, Palce lizać, Badziewiakowie, wcześniej także w filmach fabularnych: Zakazane piosenki, Celuloza, Cafe pod Minogą, Małżeństwo z rozsądku, Piekło i Niebo i słynną ciotunię w Panu Wołodyjowskim (1969). W ,Wojnie Domowej pojawiła się w 10 odcinku, kiedy wycieczka stanęła przy bloku, zagrała zirytowaną lokatorkę, do której zadzwonił domofonem przewodnik wycieczki (Jacek Fedorowicz). W 15 odcinku (Siła wyobraźni) zagrała masażystkę, która przychodziła do pani Jankowskiej do domu. W 2006 na ekrany kin wszedł film pt.: Ja wam pokażę!, w którym zagrała rolę Ciotki Judyty.

W 2002 roku nagrała płytę pt. Kazali mi śpiewać.

1 marca 2006 wzięła udział w nagraniu programu Szymon Majewski Show, w którym żartobliwie powiedziała Dzisiejszy wieczór będzie pod nazwą: Bawcie się dzieci, nim babcia odleci. Był to jej ostatni telewizyjny występ.

Od 2007 roku organizowany jest w Łomży coroczny Konkurs Krasomówczy im. Hanki Bielickiej pod hasłem: Radość spod kapelusza, którego najważniejszym celem jest szerzenie zamiłowania do języka ojczystego i dbałość o czystość mowy polskiej. Wśród repertuarów wybieranych przez uczestników, prym wiodą monologi Hanki Bielickiej.

9 listopada to data urodzin Hanki Bielickiej oraz data powstania Telewizyjnego Kuriera Warszawskiego. W drugą rocznicę śmierci artystki została odsłonięta pamiątkowa tablica na ścianie domu przy ul. Śniadeckich 18, ufundowana przez redakcję Kuriera. W domu przy ul. Śniadeckich Hanka Bielicka mieszkała 37 lat.

Ostatnia gosposia Hanki Bielickiej – Joanna Manianin – we wspomnieniowym wywiadzie z Dariuszem Sipowskim dla Życia Warszawy mówi, że Hanka Bielicka w domu była zupełnie inna niż na estradzie. Spokojna, wyciszona i zdystansowana. Mieszkała w kamienicy na ul. Śniadeckich 18 w Warszawie. Kochała warszawską Starówkę i Łazienki Królewskie. Bardzo udzielała się też charytatywnie, przeznaczając pieniądze zarówno dla ludzi potrzebujących, na rzecz różnych instytucji (Domy Dziecka) i na schroniska dla zwierząt. Znana była z umiłowania do oryginalnych kreacji, które sama projektowała i z licznych kapeluszy, w które przebierała się już jako mała dziewczynka podczas pobytu w Konotewce na Ukrainie, gdzie jej mama była garderobianą. Dzieliła ponad 40 lat wspólną garderobę z Ireną Kwiatkowską, z którą jednak zawsze były na „pani”. Sama Hanka Bielicka mawiała: Jak ja bym chciała zobaczyć minę Ireny kiedy umrę. Joanna Manianin wspomina też, że nie znosiła kłamstwa i braku punktualności.

HankiBielickiejwLomzy

9 marca 2006 przed południem przeszła w szpitalu przy ul. Stefana Banacha w Warszawie operację tętniaka aorty, po której o godzinie 16:15 tego samego dnia zmarła. Nazajutrz, 10 marca, polski Sejm uczcił jej pamięć minutą ciszy. Pogrzeb artystki odbył się 16 marca. Została pochowana na warszawskich Starych Powązkach w grobowcu rodzinnym Bielickich. Wielbiciele uhonorowali ją między innymi wieńcem z różowych kwiatów w kształcie kapelusza – nieodłącznego nakrycia głowy Bielickiej.

Zgodnie z życzeniem artystki w ostatniej drodze towarzyszył jej przyjaciel ze Związku Artystów Scen Polskich (ZASP), Zbigniew Korpolewski, który pisał dla Bielickiej satyryczne monologi. Wśród żegnających Bielicką byli także m.in. aktorzy Krzysztof Kolberger, Emilia Krakowska, Roman Kłosowski, satyryk i artysta kabaretowy Tadeusz Ross oraz żona prezydenta Polski Maria Kaczyńska.

W związku ze swą działalnością artystyczną była laureatką wielu nagród branżowych i odznaczeń państwowych. Przyznano jej m. in. Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski (1995), Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski (1986), Złoty Krzyż Zasługi (1954), Złoty Medal Zasłużony Kulturze Gloria Artis (2005), Odznakę 1000-lecia Państwa Polskiego (1967) i Nagrodę „Super Wiktora '2000” – za całokształt twórczości (2001).

Źródło: Wikipedia.org