Co będziemy robić
z księżycem i gwiazdami na planecie
gdzie można pisać o nich wiecznym piórem
gdy przeoczymy ten moment
kiedy poświata nocy
nakrapia jasnym blaskiem skórki gruszek
Na to pytanie odpowiada Joanna Roś w swoim debiutanckim tomiku poetyckim Zbieracze planet. Abyśmy mogli poznać odpowiedź, zabiera nas w podróż do miejsc, gdzie krzywe lustro śpiewa pęknięciem, a dokąd można dotrzeć jedynie poprzez tunele czasoprzestrzenne, zawarte w słowach poezji i w galaktycznych obrazach fraktalnych. Do jak wielu na pozór znanych miejsc zdołamy na nowo dotrzeć? Czy po drodze staniemy się tytułowymi „zbieraczami planet”? Czy może zdołamy uświadomić sobie, że
przecież wszechświat można sprzedać za bardzo wysoką cenę ?
Joanna Roś – ur. 08.12. 1989. Absolwentka filozofii, studentka Katedry Porównawczych Studiów Cywilizacji Uniwersytetu Jagiellońskiego. Założycielka i scenopisarka amatorskiego Teatru Gorzkie Etcetera. Wyróżniona w wielu ogólnopolskich konkursach poetyckich. Współpracuje z krakowskim portalem literackim Bookeriada. Mieszka w Krakowie.
Uczennica Alberta Camusa; powietrza na planecie Ziemia dostarczą jej: lato, muzyka Toola, starożytne cywilizacje i literatura francuska.
To ogromna ulga
móc zwrócić twoją uwagę
przyglądać się zręczności
z jaką ślinisz palec
przewracając stronę
Tytuł: Zbieracze planet
Autorka: Joanna Roś
Wydawca: Miniatura
Miejsce i data wydania: Kraków 2012
ISBN: 978-83-7606-384-3
Liczba stron: 50
Okładka: twarda
Grafiki: Maciej Boksa
Kategoria: poezja
Zbieracze planet
Joanna Roś
(wybrane wiersze)
I.
Zawieramy wolne związki
z których rodzą się symbole metafory
porównanie
żeby się szybko dotknąć
jak ołówek dotyka papier
II.
Na przeciwległej ścianie
zastygam w widok
już nauczyłam się nie być
teraz próbuję to pisać
po ciemku
III.
Nie bój się pustynnej klepsydry
dawno już zarosła kwiatami
kiedy zamykam oczy
słyszę jak umieram
dotykam słupka pręcika
IV.
Przychodzę do twojej ciemni
aby rozjaśnić pytania
światło inaczej
załamuje się
na naszych oczach
IV.
Nie wiemy o czym mówicie
co znaczy że na rzekę zarzucono obręcz
może dlatego że zieleń zakwita najmocniej
pod liściem naszych powiek
i czemu nie zbieramy planet
Przecież wszechświat można sprzedać
za bardzo wysoką cenę
Wybrane grafiki z tomiku Zbieracze Planet: