Daniel1 jest świetnym komikiem, inteligentnym, dość cynicznym człowiekiem. Układa dobre skecze i z tego żyje. Jest także uszczypliwym obserwatorem rzeczywistości, zainteresowanym jedynie zaspokajaniem własnych przyjemności. Ze swoją pierwszą żoną jest związany około dwóch lat, ale zostawia ją, kiedy ta jest w ciąży. Szczęścia szuka zawsze w ramionach kobiet, które traktuje przedmiotowo, bo jedynie jako obiekty seksualne. Kiedy poznaje Isabelle, redaktorkę Lolity, zdaje się wreszcie znaleźć ukojenie. Razem wyjeżdżają do Andaluzji, gdzie mieszkają w jego rezydencji. Nie mają przyjaciół (wszyscy są rzekomo zazdrośni o pieniądze Daniela1), ani dzieci (mężczyzna nie chce być ojcem, a dzieci nazywa ‘bachorami’). Ich życie to pustka, wypełniana seksem. Isabelle z czasem nie może znieść siebie, swojej cielesności (obwisłych piersi, pośladków…), co powoduje, że między kochankami zanika jakikolwiek kontakt…
Chcąc zrekompensować sobie nieudany związek, Daniel1 zaczyna tworzyć filmy: zdecydowanie przeciw przyjaźni, przeciw relacjom nie-seksualnym, które jego samego nie interesują. Rasizm, pedofilia, kanibalizm, ojcobójstwo, akty tortur i barbarzyństwa: przez niecałe dziesięciolecie zakosiłem niemal wszystkie najbardziej makabryczne tematy – ta kontrowersyjna tematyka zdaje się być strzałem w dziesiątkę, bo Daniel1 szybko staje się gwiazdą kina w Europie. Mimo, iż jest bogaty, może mieć wszystko, to tęskni za młodością, męskością i nieśmiertelnością. Ma problem z zaakceptowaniem starości (starzenia się w ogóle) i byciem na marginesie. Jego stan psychiczny pogarsza się. Ulega poprawie dopiero wtedy, gdy na drodze Daniela1 staje 22-letnia Esther, nazywana przez niego Piękną. I choć nie ma między nimi dialogu, choć nieustannie żyją obok siebie i łączy ich jedynie dobry seks, to Daniel1 jest szczęśliwy. Mimo braków Esther, próbuje dostrzec jej zalety: wrażliwość na cierpienia zwierząt, świadomość choroby, słabości i śmierci. Kiedy dziewczyna wyjeżdża do Stanów, bez żalu zostawiając Daniela1, ten całkowicie się załamuje. To właśnie wtedy nadchodzi czas rozrachunku ze sobą, z własnym życiem i popełnianymi błędami.
W książce pojawiają się jeszcze postaci z przyszłości: zdegenerowani ludzie, żyjący niczym dzicy, którzy nie potrafią korzystać z dobrodziejstw cywilizacji oraz neoludzie (np. Daniel24 czy Daniel25 – kopie Daniela1), będący genetycznie zmodyfikowanymi wersjami dawnych ludzi, nad którymi ma władzę Najwyższa Siostra. Ci drudzy żyją krótko w odosobnieniu (mają ze sobą jedynie kontakt wirtualny), a ich starzenie się nie ma tragicznego charakteru. Odczuwają umiarkowane cierpienia i radości i są predestynowani do dania świadectwa Przyszłym. Szkoda jedynie, że są całkowicie pozbawieni emocji, a przy tym głęboko nieszczęśliwi…
Houellebecq stworzył w swej powieści Możliwość wyspy świat, w którym chyba nikt z nas nie chciałby żyć: pełen konsumpcjonizmu i kultu młodości, pieniędzy i seksu, gdzie coraz mniej jest miejsca na związki między ludźmi i prawdziwej miłości. Ta wizja może przytłaczać swym pesymizmem i brakiem wiary w człowieka. Co zrobić, by apokalipsa francuskiego pisarza, którego książki tłumaczone są na ponad 40 języków, nie spełniła się nigdy? Może wystarczy usłyszeć głos Daniela1, który przed swą śmiercią z bólem wyznaje: Zapewne byłem ostatnim człowiekiem swojego pokolenia, który kochał siebie wystarczająco niewiele, aby pokochać kogoś innego. Oby nikt z nas nie podzielił jego losu…
Ocena 5/6
Tytuł: Możliwość wyspy
Autor: Michel Houellebecq
Wydawca: W.A.B.
Data premiery: 2012
Liczba stron: 464
Wymiary: 12,3 x 19,5
Okładka: miękka
Gatunek: proza zagraniczna