W wieku dziewięciu lat pierwszy raz trafił na koncert rockowy. Jego ojciec wybierał się z przyjacielem na występ Deep Purple. Kolega odwołał wyjście w ostatniej chwili, więc Torben Urlich wziął ze sobą syna, w ten sposób odkrywając przed nim świat rocka. Urzekła go nie tylko muzyka. Spodobało mu się też, gdy Ritchie Blackmore cisnął gitarą o scenę. Oprócz Deep Purple jeszcze w dzieciństwie fascynowały go zespoły: Black Sabbath, Thin Lizzy, Kiss, Status Quo, Uriah Heep. Później przyszło zauroczenie Nową Falą Brytyjskiego Heavy Metalu.
Jego marzeniem przestawała być lśniąca rakieta tenisowa, a zaczęła… lśniąca perkusja. Pod koniec 1976 roku, prawdopodobnie z okazji połączonych z Bożym Narodzeniem własnych urodzin, dostał od rodziców pierwszy zestaw perkusyjny. Od tej pory całe serce przelał w nową pasję, ku niezadowoleniu rodziców, którzy wciąż widzieli w nim przyszłego tenisistę. Na przełomie lat 70’ i 80’ XX wieku rodzina Ulrichów opuściła Danię i przeniosła się na Zachodnie Wybrzeże USA (do Newport Beach, na południe od L. A.). Ze względu na przeprowadzkę Lars był zmuszony sprzedać swój instrument, zaś w nowym miejscu zamieszkania rodzice umieścili go w szkole tenisowej z internatem, jakby mieli jeszcze nadzieję, że mogą zatrzymać zwrot syna ku muzyce… Ku ich zgryzocie, a na nasze szczęście, Lars nie odpuścił łatwo i odłożył pieniądze na nową perkusję…
Brakowało mu jednak heavy metalu, który właśnie brał szturmem Wielką Brytanię, w zacofanym USA będąc jeszcze zupełnie nieodkrytym. Lars nie mógł nigdzie w Stanach upić płyt swoich idoli, bo były one wydawane na Wyspach, zwykle – przez małe wytwórnie. W 1981 roku zdecydował się więc na samodzielną wyprawę do Wielkiej Brytanii.
Później mówił: To był heavy metal grany punkowo. Moje serce i dusza były w Anglii z Iron Maiden, Def Leppard i Diamond Head, gdy siedziałem tu na środku muzycznej pustyni, w południowej Kalifornii, bombardowany przez REO Speedwagon i Styx.
W wielkiej Brytanii z miejsca zaczął szukać grupy Diamond Head, co nie było łatwe, bo była akurat w trasie. Wykazał się jednak nie lada uporem, bo nie tylko odnalazł swoich idoli, ale też nakłonił ich, by przygarnęli go na ponad miesiąc. W tym czasie bywał na próbach, koncertach, imprezach, jeździł z nimi, mieszkał w ich domach. Podpatrywał, jak komponują i aranżują utwory.
Uwielbiał Motorhead za energię i szybkość, zaś Diamond Head – za ciekawe aranżacje. Z tych dwóch inspiracji zrodziła się później muzyka Metalliki. O swoich młodzieńczych fascynacjach UIrich do tej pory wyraża się bardzo pozytywnie: Wszystkie zespoły, które mi się wtedy podobały. miały własne oblicze. Żaden nikogo nie kopiował, nie szedł po linii najmniejszego oporu.
Lars wspominał później: Żyłem tą całą Nową Falą Brytyjskiego Heavy Metalu – mówi UIrich. Poznałem wszystkich, od Motorhead do Diamond Head, i często kręciłem się po redakcji „Sounds”. To wszystko zainspirowało mnie do powrotu do Kalifornii i zrobienia czegoś podobnego samemu. Byłem taki podjarany…
Wracając do Stanów, odwiedził jeszcze Danię – spotkał się z rodziną oraz… z muzykami Mercyful Fate. Z naładowanymi akumulatorami wrócił do Los Angeles z ukształtowanym, mocnym postanowieniem sformowania własnej grupy.
Jamesa Hetfielda poznał dzięki… ogłoszeniu w lokalnym piśmie The Recycler – w ten sposób chciał bowiem znaleźć członków swojego przyszłego zespołu, którzy podzielaliby jego wizję artystyczną. Później… później powstała Metallica.
Lars Ulrich jest znany ze swojej otwartości, rozmowności i szczerości. Chętnie opowiada o sobie i swoim zespole, udziela wywiadów. Jest też bardzo ważnym członkiem zespołu, często określa się go mianem frontmana czy lidera. Od pierwszej do ostatniej płyty Metalliki większość utworów jest sygnowana przez tandem UIrich/Hetfield. Pod tym względem zdecydowanie wyłamuje się ze stereotypu milczącego, nierzucającego się w oczy perkusisty.
Po ukazaniu się filmu Some Kind of Monster (2004), fanki i fani mogli poznać Larsa z innej strony – jako konfliktowego i wybuchowego człowieka. Lars niejednokrotnie mówił po premierze filmu, że żałuje, że do niej doszło – dokument przedstawiał bardzo napiętą sytuację w zespole w jednym z jego najgorszych okresów; zdaniem Ulricha upublicznianie tego było nierozsądne, bo na niekorzyść zmieniło na pewien czas sposób, w jaki postrzegano grupę.
Lars Ulrich od 2003 jest w związku małżeńskim z duńską aktorką Connie Nielsen, która urodziła mu syna w San Francisco w 2007. Ma on jeszcze dwóch synów ośmioletniego Mylesa i pięcioletniego Layne’a, których matką jest poprzednia żona muzyka, Skylar Satenstein.
W 2009 roku w plebiscycie magazynu branżowego DRUM! został wyróżniony tytułem „Najlepszego perkusisty metalowego”.
Ostatnia płyta Metalliki to Lulu, którą zespół nagrał wspólnie z Lou Reedem. Projekt ten nazwać można odważnym i nowatorskim – do tego stopnia, że nie przypadł do gustu niemałej części słuchaczy i krytyków.
W wypowiedzi dla Hindutan Times, Lars Ulrich powiedział:
Przeczytaliśmy wiele recenzji [Lulu]. Były dość interesujące, jako że ludzie nie skupiali się na tym, czym album w istocie jest.
Przy okazji wydania Lulu, Lars udzielił wywiadu The Telegraph, w którym m.in. zdradził, że chciał wkurzyć fanów Metalliki wspólnym zdjęciem zespołu z Lou Reedem i Justinem Bieberem, gdy zespół był niedawno w Paryżu, lecz niestety sesja fotograficzna nie doszła do skutku.
Lars powiedział wówczas:
Możecie sobie wyobrazić taki obrazek? Metallica, Lou Reed i Justin Bieber! Mogliśmy podać, że to na potrzeby naszego kolejnego projektu. Fani by kurwa oszaleli! Ludzie już oskarżają nas o zdradę metalu za współpracę z Lou. Zaczekaj aż usłyszą, co możemy zrobić z Bieberem!
Recenzję albumu Lulu przeczytasz TUTAJ.
Źródła:
Stefanowicz, I. (1999) METALLICA sznurki pana Boga, Iskry
Wikipedia.org