Pierwsza (i bardzo dobra) część gry była duchową spadkobierczynią nieśmiertelnej serii Gothic. W drugiej twórcy chcą zaoferować nam mnóstwo nowych rozwiązań dotyczących niemal wszystkich aspektów gry. Na tym etapie przygotowań, gra zapowiada się bardzo obiecująco.
Fabuła Risen 2 będzie kontynuacją części pierwszej i rozpocznie się w jakieś 10 lat po wydarzeniach na Tarandze. Naszemu bohaterowi, choć uratował świat, nie wiedzie się najlepiej, toteż trudno się dziwić, że za często zagląda do butelki. W takich okolicznościach odnajduje go dobra znajoma z Tarangi, Patty, córka znanego pirackiego kapitana Stalowobrodego. Oczywiście trafiła na Bezimiennego nieprzypadkowo; istnieje wszak pewien artefakt, który może się okazać bardzo przydatny w walce przeciwko tytanom. Tymczasem świat, wyniszczony przez obudzonych przez ludzi tytanów, nadal bardzo potrzebuje ratunku; nękany przez choroby, głód oraz straszliwe monstra kryjące się wśród oceanów…
Risen 2: Dark Waters ma być pirackim action – RPG, zdecydowanie bardziej w stylu Piratów z Karaibów niż pierwszych gier z serii Gothic. Zmiana klimatu gry pociąga za sobą także zmiany w rozgrywce. Tym razem nie będziemy jedynie samotnym wojownikiem; istotną rolę będzie odgrywało skompletowanie załogi dla statku, którym przyjdzie nam dowodzić. Na pokładzie naszego okrętu znajdzie się centrum dowodzenia oraz postacie niezależne, spośród których będzie można wybrać towarzyszy na czas kolejnych misji. „Pirackość” zobowiązała twórców także do poprawienia dynamiki pojedynków oraz stała się inspiracją dla wprowadzenia broni palnej w postaci choćby eleganckich pistoletów. Oczywiście będziemy mieć także do dyspozycji tradycyjną broń białą.
Twórcy kładą także nacisk na zwiększenie realizmu. Odwiedziny bez zgody mieszkańców domu przestaną być tolerowane, podobnie jak wchodzenie w łachmanach do gabinetów oficjeli czy bieganie po mieście z obnażoną bronią (choć to będzie także dobry sposób na zastraszenie postaci niezależnych). Dopuszczając się takich zachowań będziemy musieli liczyć się z przyganą, a gdy ta nie poskutkuje, nawet z otwartą (i zbrojną) wrogością.
Risen 2: Dark Waters zapowiadany jest jako gra kilkukrotnie większa od jedynki, dająca nam możliwość odwiedzenia przynajmniej kilku wysp (na pewno więcej niż 3) oraz (podobno) fragmentu kontynentu. Obszary te będą stanowiły odrębne moduły (czyli będą się musiały załadować), jednak w ich obrębie nie będzie już żadnego dodatkowego ładowania – ma to zapewnić płynność rozgrywce. Twórcy przewidzieli również tryb szybkiego podróżowania. W sumie rozgrywka zajmie nam od czterdziestu do sześćdziesięciu godzin, a nawet więcej – w zależności od tego, jak wielu zadań pobocznych się podejmiemy.
Fabuła ma się koncentrować na głównym wątku, który będzie się kształtował w zależności od podejmowanych przez nas decyzji. Mimo to ma nie zabraknąć licznych zadań pobocznych. Te z kolei mają być bardzo zróżnicowane; od typowych „Zbierz 15 szczurzych trucheł i zanieś je Bonifacemu” po skomplikowane, wymagające myślenia zagadki detektywistyczne.
W grze, tradycyjnie, obecne będą różne formy stowarzyszeń, do których będzie mogła przystąpić nasza postać. Nie zabraknie też magii (tym razem inspirowanej voodoo). Planowane są spore zmiany w zakresie rozwoju postaci, choć nadal będzie on osadzony na zasadach znanych z części pierwszej. Rozbudowany zostanie także system tworzenia przedmiotów; nasza postać zyska możliwość samodzielnego wykonania każdego z przedmiotów, które poza tym kupić można u wytwarzających je rzemieślników.
Na szczególną uwagę zasługuje kwestia grafiki gry, którą twórcy ambitnie postanowili znacznie ulepszyć, pozostając przy tych samych wymaganiach sprzętowych, które charakteryzowały pierwszą część serii. Metamorfozę mają przejść animacje twarzy postaci, które w części pierwszej nie robiły, niestety, wystarczającego wrażenia. W Risen 2 postacie niezależne mają mieć bogatą i realistyczną mimikę oraz dopracowane rysy twarzy. Ich emocje a nawet zdolności bojowe będzie można wywnioskować z tzw. języka ciała: z mimiki, gestykulacji, postawy. Dla uniknięcia powtarzalności wyglądu bohaterów niezależnych, postaci będą mieć budowę modułową, a co ważniejsi będą mieć całkowicie oryginalne modele.
Animacje zrealizowano techniką motion capture, wszystkie zostały stworzone zupełnie od podstaw, co ma zagwarantować ich wysoką jakość. Wiele starań dołożono do zaimplementowania w grze zaawansowanego silnika fizycznego dla postaci i przedmiotów. Twórcy obiecują także znacznie ulepszone efekty, szczegóły, cienie, tekstury, dynamiczne oświetlenie.
Risen 2 ukaże się w pierwszej połowie przyszłego roku, zarówno na konsolach Xbox 360 i PlayStation 3 jak i komputerach PC.
Recenzję pierwszej części gry przeczytacie TUTAJ.
Dziś możemy podziwiać pierwszy teaser nakręcony na silniku gry:
{youtube}jullsPBbANs{/youtube}
Oraz oficjalny trailer: