Reżyser Darren Aronofsky (twórca „Zapaśnika”, „Źródła”) prezentuje mroczną historię o środowisku tancerzy. Główną bohaterką jest baletnica, której tak zależy na roli Królowej Łabędzi, że przestaje odróżniać spektakl od rzeczywistości…
Nina kocha taniec, to całe jej życie. Nie mogło być inaczej – jest córką byłej baletnicy (Barbara Hershey). Kiedy kierownik artystyczny, Thomas Leroy (Vincent Cassel) postanawia wraz z nowym sezonem zmienić obsadę „Jeziora łabędziego”, chce powierzyć główną rolę Ninie. A potem pojawia się Lily… Bohaterki baletu to niewinna, pełna gracji Odetta (Nina jest idealna do tej roli) i zmysłowa, mroczna Odylia (w tej roli świetnie wypada Lily). Baletnice zaczynają ze sobą rywalizować, a jednocześnie nawiązują toksyczną przyjaźń. Nina odkrywa mroczną stronę swojej osobowości…
Natalie Portman wciela się w Ninę – ambitną baletnicę, która od dziecka marzy, by zagrać najwspanialszą podwójną rolę : Białej i Czarnej Łabędzicy z „Jeziora Łabędziego”. Dostaje ją, ale ma wątpliwości czy uda jej się wiarygodnie zagrać mroczną postać. Trenuje do upadłego i zaczyna się zadręczać – górę biorą zazdrość, paranoja i chorobliwe pragnienie bycia najlepszą. Gorącą atmosferę podkręca też rywalizacja z nową tancerką w zespole.
„Czarny łabędź” nie jest typowym thrillerem. To portret psychologiczny baletnicy pogrążającej się w szaleństwie. Środowisko tancerzy klasycznych zafascynowało reżysera, którego zachwyciła możliwość pokazania przeżyć bohaterki za pomocą tańca. Głównym wątkiem jest dla niego perfekcjonizm Niny i motywy, które nią kierują.
Pomysł na film narodził się piętnaście lat temu, ale Aronofsky uważa, że „Czarny łabędź” to świetna kontynuacja „Zapaśnika”. Zapasy i balet to dwa różne światy, a jednak sporo je łączy. Jeśli ktoś chce odnieść sukces w tych dziedzinach musi być gotowy na ciężką pracę i pokonywanie trudnych fizycznych barier.
„Zapasy można nazwać najniższą formą sportu, a balet najwyższą formą sztuki, a jednak dużo je łączy. Kiedy Natalie Portman przygotowywała się do roli przeżywała to samo, co Mickey Rourke, gdy grał w „Zapaśniku”. Oboje są artystami, a ciało ich narzędziem pracy. Nieraz przechodzą kontuzje i muszą pokonywać własne bariery. Historie bardzo się różnią, a jednocześnie mają punkt wspólny.” – mówi reżyser i dodaje, że łączy je również zaangażowanie z jakim zagrali swe role aktorzy : „Natalie i Mickey dali z siebie wszystko. Rola Niny to ogromne wyzwanie aktorskie, ale i taneczne”.
Wydawało by się, że światek zapaśników jest tajemniczy, a okazało się, że środowisko baletowe jest równie hermetyczne.
Natalie Portman długo trenowała balet, aby sceny taneczne były wiarygodne i piękne. „Najlepsi tancerze zaczynali jako kilkuletnie dzieci i uczą się latami. Aktorce bez wykształcenia tanecznego trudno zagrać baletnicę. Mimo to Natalie naprawdę się nią stała. Była zdeterminowana i bardzo dzielna. Tancerze byli pod wrażeniem tego, jak sobie radzi.” – mówi Aronofsky i przyznaje, że możliwość zgłębienia psychiki baletnicy i pokazanie mrocznej strony tego zawodu były tym, co skłoniło go do nakręcenia filmu.
Pierwsze próby zrealizowania filmu podjęto dziesięć lat temu – Andres Heinz napisał scenariusz, którego akcja rozgrywała się na Broadwayu. Pomysł spodobał się Aronofsky’emu, ale bardziej intrygował go światek baletowy, ponieważ jego siostra od małego uczyła się tańca klasycznego. Broadway zamieniono na przygotowania do premiery baletowej, a potem wymyślono główne bohaterki – rywalizujące ze sobą Ninę i Lily.
Mimo, że reżyser realizował inne filmy, wciąż myślał o nakręceniu „Czarnego Łabędzia” i pracował nad pomysłem z Markiem Heymanem (producentem „Zapaśnika”).
To Aronofsky wpadł na pomysł, by główną osią filmu były przygotowania do premiery „Jeziora Łabędziego”. Opowieśćo dualizmie, niewinności i szaleństwie znalazła odzwierciedlenie w życiu głównych bohaterów filmu. Łabędzie, demony i zaklęcia, które odnajdziemy w balecie mają przełożenie na psychikę Niny, która z naiwnej dziewczyny zmienia się w niebezpieczną, wyrachowaną kobietę.
„Przez kilka lat wałkowaliśmy temat filmu rozgrywającego się w środowisku tancerzy baletowych. Pracowałem nad scenariuszem tak, by fabuła nawiązywała do „Jeziora Łabędziego”. To współczesna historia o złożoności osobowości i o tym, jak strach może zdominować życie.” – mówi Heyman.
„To opowieść o tym, że Nina boi się zatracić. Każdy z nas ma takie obawy. Film to thriller psychologiczny, a w jakimś sensie horror o przerażających przemianach jakie w nas zachodzą. Czy to historia o kobiecie zmieniającej się w demonicznego łabędzia czy artystce, która przestaje odróżniać sztukę od rzeczywistości? Jedno i drugie.” – dodaje Aronofsky.
„Moje ulubione filmy to takie, które trudno przyporządkować do jednego gatunku. Mam nadzieję, że „Czarny Łabędź” też taki jest.” – mówi Heyman.
Szybko znaleźli się producenci pragnący zainwestować w film. „To z jednej strony typowa „aronofska” historia, a z drugiej nowe wyzwanie dla Darrena. Intrygujący thriller psychologiczny zrealizowany w sposób, z jakiego Darren jeszcze nie korzystał.” – mówi jeden z producentów, Scott Franklin, a Brian Oliver dodaje : „Jeśli znacie filmy Darrena to wiecie, że są nietuzinkowe. „Zapaśnik” pokazał ludziom co znaczy uprawiać ten sport, a „Czarny Łabędź” pokazuje ciemne zakamarki duszy baletnicy.”
„To nie jest zwykły thriller, ani film o tańcu. To złożona, wciągająca i mroczna historia wbijająca w fotel.” – zapewnia Jennifer Roth, producentka wykonawcza.
CZYLI NATALIE PORMAN JAKO NINA
{youtube}CsvtIzebNcw{/youtube}
„Spotkałem się z Natalie, by pomówić o filmie. Tańczyła, gdy była małą dziewczynką i nadal to robi, by nie tracić kondycji. Wyznała, że zawsze marzyła, by zagrać tancerkę.” – wspomina Aronofsky.
Scenariusz był gotowy dopiero dziesięć lat po tym spotkaniu, ale aktorka nadal była zainteresowana rolą Niny. Kiedy Nina zaczyna tańczyć zawodowo jest idealistką, dla której liczy się tylko taniec. Miłość do baletu zaszczepiła w niej matka, która sama tańczyła. Rola w „Jeziorze Łabędzim” budzi w Ninie demony i pcha ją na skraj szaleństwa. Dziewczyna zaczyna żyć opowieścią o zaklęciach, pożądaniu i niebezpieczeństwie.
Natalie Portman bardzo zaangażowała się w rolę. „Nina jest pracowita, ale jednocześnie poddaje się obsesji. Jeszcze nie wie jaką jest artystką, a nawet kobietą. Matka kontrolowała ją przez całe życie. Nowa rola budzi w Ninie pragnienia, o których nie miała pojęcia. Dziewczyna odkrywa czym są pożądanie i wolność. Jest perfekcjonistką i pragnie choć na chwilę osiągnąć doskonałość. Przygotowując się do roli Czarnej Łabędzicy odkrywa swoją mroczną stronę. Przechodzi kryzys tożsamości i przestaje odróżniać sztukę, od rzeczywistości.” – mówi aktorka.
Nina traci nad sobą kontrolę i Natalie również musiała ją stracić. „Nina zaczyna się buntować, ma paranoiczne myśli. Przestaje ufać ludziom i dochodzi do wniosku, że traci rozum.” – tłumaczy Portman i wyjaśnia dlaczego zachwyciła się scenariuszem : „Wiarygodnie opisano świat taneczny i detale dotyczące samego tańca. Historia Niny fantastycznie koresponduje z fabułą „Jeziora Łabędziego”. Moja bohaterka również próbuje zrzucić z siebie zaklęcie – uwolnić się od tego, kim nie jest.”
Nina traci rozum, ale nikomu nie może o tym powiedzieć, bo straciłaby rolę. Jej rywalką jest zmysłowa, bezwstydna Lily – przeciwieństwo Niny.
Aktorkę zaintrygowała toksyczna przyjaźń, która łączy obie bohaterki : „Kiedy się poznają od razu dostrzegają w sobie rywalki. Żadna nie chce okazać się gorsza. Nina zdaje sobie sprawę z tego, że Lily jest piękna, utalentowana i stanowi konkurencję. Jednocześnie w ogóle jej nie zna.” – mówi aktorka.
Portman ostro trenowała, by wiarygodnie wypaść w roli zawodowej tancerki – spędzała na sali treningowej po sześć godzin dziennie. Zapoznawała się też z biografami znanych choreografów i baletnic – m.in. Mary Helen Bowers z New York City Balet.
„Tańczyłam, pływałam i podnosiłam ciężary, by wzmocnić kondycję. Taniec to ogromny wysiłek dla ciała, łatwo o kontuzje. Mam dwadzieścia osiem lat – w tym wieku trudno opanować balet na wysokim poziomie. Nawet jeśli tańczyło się jako dziecko. Nie zdajemy sobie sprawy ze szczegółów, nad którymi pracują zawodowi tancerze – na przykład ułożeniem dłoni.” – mówi aktorka.
Natalie Portman jako mała dziewczynka uczyła się tańca, a jako dorosła kobieta studiowała psychologię. To pozwoliło jej zrozumieć Ninę. „Ma zaburzenia obsesyjno-kompulsywne. Jeśli można mówić o pozytywach zaburzenia, to są one takie, że artyści wzbijają się na wyżyny swoich możliwości. Tylko, że przede wszystkim jest ciemna strona – łatwo można się zagubić.” – tłumaczy aktorka i dodaje, że na osobowość Niny wpłynęły też trudne relacje z otoczeniem – zaborczą matką (Barbara Hershey), kierownikiem artystycznym wymagającym niemożliwego (Vincent Kassel), byłą tancerką i idolką (Winona Ryder).