Poniżej dowiesz się więcej o jej udziale przy New Vegas.
Czym się zajmujesz w Obsidianie?
Jestem Konstruktorem Lokacji, u podstaw mojej pracy leży dekorowanie pustkowia New Vegas. Wliczając w to wnętrza i obszary otwarte, wszystko od skał i drzew, po stojącą na stole butelkę Nuka Coli. Staram się aranżować fajnie wyglądające obszary do zwiedzania przez graczy, a także rozstawiam rekwizyty, które opowiadają historię wydarzeń z danej lokacji. Okazyjnie dodaję efekty oświetleniowe, by zaakcentować o co chodzi w danej lokacji.
Wydaję mi się, że najfajniejszą częścią mojej pracy jest moment, w którym wpadam na jakiś fajny pomysł na lokację, a potem mogę go wprowadzić w życie. Rzeźbię kawałki pustkowia, które nazywam swoimi. Najmniej w mojej pracy podoba mi się navmeshing [koordynowanie ruchu obiektów – przyp. tłumacza] tych fajnych obszarów, które przed chwilą stworzyłam.
Możesz się z nami podzielić czymś, czego gracze mogą nie wiedzieć o konstruowaniu lokacji?
Musisz mieć w sobie żyłkę artysty, by się zajmować się konstruowaniem lokacji. Możesz po prostu przypadkowo porozstawiać skały i drzewa po całym obszarze i skończyć pracę. Musisz myśleć o tym, jak gracz będzie postrzegał ten obszar i jak na niego zareaguje, jak będzie się po nim poruszał. Rozstawiasz ujęcia i kadry tak, by były interesujące a także tak, aby przyciągały do siebie gracza. Pustkowie byłoby całkiem nudnym miejscem, gdyby konstruktorzy lokacji ciągle nie myśleli o sposobach na sprawienie, by było wizualnie atrakcyjne.
Odkąd pamiętam, chciałam dostać się do branży gier. Nie myślałam, że stanie się to realne do momentu, gdy zaczęłam zauważać oferty ze szkół o programach obejmujących grafikę i projektowanie w grach. Natychmiast jak tylko się o tym dowiedziałam, zapisałam się do takiej szkoły. Niestety ta konkretna szkoła nie dała mi narzędzi, których potrzebowałam, i tak skończyłam w firmie produkującej gry na telefony komórkowe, a to nie było to, czego szukałam. Jednak nigdy nie zrezygnowałam ze swojego marzenia i po prawie roku wróciłam do szkoły. Tyle, że tym razem zbadałam sprawę zamiast zapisywać się w ciemno. Miałam kilku wspaniałych nauczycieli, którzy zapoznali mnie z wieloma ludźmi z branży wliczając w to HR menadżera z Obsidiana. Naprawdę ciężko pracowałam nad swoimi szkolnymi projektami i w końcu dowiedziałam się o stażu w Obsidianie. Kilka rozmów kwalifikacyjnych później byłam już w branży.
Masz jakieś wskazówki dla tych, którzy chcą się do niej przebić?
Dla każdego, kto chce zajmować się projektowaniem czy konstruowaniem lokacji, najważniejsze jest pracowanie z silnikiem gry. Wybierz sobie silnik i zaszalej. Robiąc mody myśl o rzeczach, o których inni nie myślą. Jeżeli wszyscy robią FPSy na silniku Unreal, wtedy ty zrób grę przygodową. Pokaż studiom gier, że możesz robić rzeczy, których inni nawet nie próbują robić.
Modujesz czasem inne gry?
Od kiedy poznałam silnik Unreal w szkole, spędzałam dużo czasu na bawieniu się nim. Zrobiłam kilka modów, tu i tam, pomiędzy projektami szkolnymi. Nadal staram się dłubać w modach od czasu do czasu, kiedy go mam.
Co było największym wydarzeniem w Twojej karierze?
Kiedy Larry [Liberty] dał mi szansę, by zrobić trochę poziomów wraz z konstruowaniem lokacji. To był kawał dobrej zabawy, by umieszczać misję wraz z postaciami równocześnie konstruując przestrzeń, w której będą się znajdować.
Jaka jest Twoja ulubiona gra wszech czasów?
Moim odwiecznym faworytem jest Chrono Triger z depczącym mu o piętach Final Fantasy VI.
Na jakie gry czekasz?
Jestem wielkim maniakiem Gwiezdnych Wojen, tak więc czekam na Force Unleashed 2 i The Old Republic. A poza klimatem Star Wars to The Last Guardian.
Najgorsza praca jaką kiedykolwiek wykonywałaś?
Praca w Target, 8 godzin sprawdzania, czy towary na półce stoją równo potrafi być bardzo żmudne.
Co lubisz robić w wolnym czasie?
Więc, po pierwsze, gram w gry, jestem także członkiem Legionu 501 (znowu maniak Star Wars), co się z tym wiąże – spędzam dużo czasu na konstruowaniu swojego pancerza i udawaniu Storm Troopera na różnych konwentach.
Czy jest jeszcze coś, czym chciała byś się podzielić?
Możliwość spełnienia swojego marzenia i praca nad grami są w pełni warte tych wszystkich długich dni i bezsennych nocy, które spędziłam nad projektami gier, na których szlifowałam swoje umiejętności w szkole.