Takie i inne myśli mogłyby się kołatać po głowie biednego Sherlocka po tym, jak po raz pierwszy ktoś ubiegł go w wyjaśnieniu sprawy kryminalnej. Tym większym szokiem mogła być dla niego informacja, że został pokonany przez kobietę. Carole Nelson Douglas nie zostawia tu wiele miejsca na domysły. W swoistym dialogu pomiędzy pamiętnikami dwojga asystentów — Doktora Watsona z jednej strony i Panny Huxleigh z drugiej. Powstający w wyniku tego dialogu wizerunek słynnego detektywa sugeruje jego zbytnią pewność siebie i nadmierną wiarę w możliwości jego umysłu.
Ale jak się okazuje, nie wszystko jest aż tak jednoznaczne.
Na początku wydawało mi się, że autorka ma problem z odtworzeniem właściwego Doylowskiego nastroju. Czegoś brakowało, ale na szczęście to wrażenie minęło bardzo szybko. Być może wynikało ono z faktu, że na konserwatywny i — jakby nie było — szowinistyczny Londyn patrzyłem oczami kobiety parającej się dwiema profesjami, z których jedna nie przydawała jej szacunku, a druga była zarezerwowana dla mężczyzn.
Irene otrzymuje jednak zlecenie od samego Pana Tiffany, który otwiera worek z zagadkami. Potem jest już tylko „z górki”…
Autor: Carole Nelson Douglas
Wydawnictwo: Bukowy Las
ISBN: 978-83-62478-01-9
Liczba stron: 384
Wymiary: 130 x 205 mm