gabi-uwe Hermann Hesse uważał, że powraca wszystko to, co nie zostało przecierpiane lub załatwione do końca. I tak w rzeczywistości jest, choć często wzbraniamy się przed kolejnym powrotem do ogromu tragedii z okresu II wojny światowej, która nie pasuje do naszego wyidealizowanego świata, w którym śmierć nadal stanowi temat tabu. Mimo iż Niemcy po 1945 roku przerabiali te zagadnienia niezwykle dokładnie, to jest jeszcze wiele rodzin, które do tej pory nie stawiły czoła wojennej przeszłości. Choć winy moralne nie są dziedziczne, to psychiczne, moralne i społeczne skutki przemilczania i ukrywania win obciążają również następne pokolenia. Tego zdania jest także niemiecki dziennikarz, Uwe von Seltmann i jego żona Gabriela, chcący poznać prawdę o seniorach własnych rodów. W ich przypadku te losy skrajnie się różniły, czemu zawdzięcza swój początek projekt ’Dwie rodziny-dwie przeszłości-jedna przyszłość’ oraz niezwykle poruszająca książka, o której chcę opowiedzieć.

Czytaj dalej

Mieszkałem na przedmieściach Girony, w zrujnowanym domu (…) i właśnie straciłem pracę, (…) która zwiększyła moją skłonność do niesypiania nocą. Prawie nie miałem znajomych i zajmowałem się jedynie pisaniem oraz chodziłem na długie spacery, które zaczynały się o siódmej wieczorem, zaraz po przebudzeniu, kiedy ciało doświadcza czegoś w rodzaju jetlagu, stanu bycia i niebycia zarazem, dysonansu wobec tego, co mnie otacza, nieokreślonej kruchości.

Czytaj dalej

Równo 150 lat od pierwszego wydania klasycznej powieści Wiktora Hugo Nędznicy brytyjscy filmowcy zaserwowali nam jej adaptację tak dopracowaną, że z miejsca ustawiła się w kolejce po Oscary i nie odeszła z niej z pustymi rękoma – film nagrodzono za dźwięk, charakteryzację i najlepszą kobiecą rolę drugoplanową. Co po upływie tak długiego czasu ma nam do zaoferowania znakomity klasyk francuskiego romantyzmu i ile z tego udało się twórcom filmu przenieść na wielki ekran?

Czytaj dalej

Spuśćmy psy to czwarty tom serii, której bohaterem jest XIX – wieczny kanadyjski detektyw William Murdoch, chluba policji miasta Toronto. Autorka, Maureen Jennings, mocno i pozytywnie mnie zaskoczyła – najczęściej kolejne części cyklu rozbijają się o rutynę, powielają wypracowane schematy, nudzą – jednak w tym przypadku jest zupełnie inaczej.

Czytaj dalej

Liga angielska i Liga Mistrzów z udziałem Manchesteru United trwa w najlepsze. Czerwone Diabły utrzymują się w czołówce najlepszych drużyn już od dawna. A wszystko to za sprawą trenera, który od 25 lat przewodzi angielskiej drużynie. Z okazji tego jubileuszu, na rynku pojawiła się książka opisująca ćwierćwiecze sir Alexa Fergusona na Old Trafford.

Czytaj dalej

Theodore Sturgeon był amerykańskim pisarzem, autorem fantastyki. Jakkolwiek Sturgeon jest dobrze znany czytelnikom i czytelniczkom klasycznych antologii science-fiction (u szczytu popularności w latach 50′. był autorem najczęściej umieszczanym w antologiach) i poważanym przez krytyków, nie jest zbyt dobrze znany szerszej publice i zdobył relatywnie mało nagród (jego najlepsze dzieła powstały przed ustanowieniem najważniejszych nagród: Hugo i Nebula). Uważany jest za mającego największy wpływ na późniejszych i bardziej popularnych autorów, takich jak Ray Bradbury czy Kurt Vonnegut, jr. (ten ostatni stwierdził, że jego bohater Kilgore Trout oparty był właśnie na Sturgeonie). Nazwisko pisarza może też być znane fankom i fanom Star Treka

Czytaj dalej

Oskarowy pewniak, film Stevena Spielberga Lincoln okazał się wielkim przegranym – mimo 12 nominacji zyskał tylko 2 statuetki, w tym za pierwszoplanową rolę męską dla utalentowanego odtwórcy tytułowej roli Daniela Daya-Lewisa (jest to zresztą jego trzecia statuetka). Laury najlepszego filmu zyskała Operacja Argo w reżyserii Bena Afflecka, zaś cichym bohaterem tegorocznej gali okazało się Życie Pi nagrodzone w aż 4 kategoriach, w tym za reżyserię dla Anga Lee.

Czytaj dalej

Opublikowano w Film

Wreszcie poznaliśmy nazwiska laureatek i laureatów anty-prestiżowych Złotych Malin, czyli nagród dla najgorszych produkcji filmowych roku. Choć rywalizacja była wyrównana, ostateczny werdykt jury nie dziwi – wielkim anty-wygranym tegorocznej edycji nagrody jest ostatnia część sagi Zmierzch; z anty-uznaniem kolejny raz spotkał się też Adam Sandler, zeszłoroczny niekwestionowany rekordzista nagrody, który za swą twórczą działalność w 2011 roku zgarnął aż 11 statuetek – w dokładnie każdej finałowej kategorii – za jeden z najgorszych filmów w historii świata – komedię Jack i Jill.

Czytaj dalej

Opublikowano w Film