Jednym z moich marzeń jest pragnienie posiadania ciotki, chadzającej w perłach jak ja w piżamie, zaopatrzonej w XIX-wieczny pałacyk, kolekcję obrazów impresjonistycznych i sztywnego lokaja. Najważniejsze, żeby owa postać, widniejąca na tym samym drzewie genealogicznym, na którym ślepy los umiejscowił moją skromną osobę, miała dość wredny charakterek, bo to uatrakcyjniłoby całą sprawę. Oczywiście byłaby jeszcze wskazana ograniczona do minimum liczba spadkobierców, by przekorny charakter ciotuchny mógł czerpać niesłabnącą przyjemność z wodzenia za nos wszystkich ewentualnych dziedziców. Nie tracę nadziei, że któregoś dnia dotrze do mnie wieść o nieznanych dotychczas koligacjach.„Ostatnia wola”, Joanna Szwechłowicz – recenzja
Jednym z moich marzeń jest pragnienie posiadania ciotki, chadzającej w perłach jak ja w piżamie, zaopatrzonej w XIX-wieczny pałacyk, kolekcję obrazów impresjonistycznych i sztywnego lokaja. Najważniejsze, żeby owa postać, widniejąca na tym samym drzewie genealogicznym, na którym ślepy los umiejscowił moją skromną osobę, miała dość wredny charakterek, bo to uatrakcyjniłoby całą sprawę. Oczywiście byłaby jeszcze wskazana ograniczona do minimum liczba spadkobierców, by przekorny charakter ciotuchny mógł czerpać niesłabnącą przyjemność z wodzenia za nos wszystkich ewentualnych dziedziców. Nie tracę nadziei, że któregoś dnia dotrze do mnie wieść o nieznanych dotychczas koligacjach.
Mody się zmieniają, ale jest jedna, która pozostaje niezmienna. To moda na detektywa! Jaki by nie był – milusi wzorem panny Marple, pompatyczny jak Herkules Poirot, dekadencki niczym Philip Marlowe czy zgryźliwy jak Alec Hardy – każdy ma wielką szansę, by zdobyć serca czytelników i widzów jak świat długi i szeroki. O Sherlocku Holmesie to nawet nie wypada mi wspominać, niemniej jednak nie można zapomnieć, że nie jest on wcale pierwszym literackim detektywem. Tytuł ten należy się Augustowi Dupinowi, który pojawia się w trzech opowiadaniach Edgara Alana Poego i to w tym właśnie przypadku można użyć tak górnolotnego określenia jak narodziny idei.
Po Tulipanowy wirus, debiutancką powieść holenderskiej pisarki, sięgnęłam za sprawą ciekawej historii, która została w niej opisana. Czy jesteście sobie w stanie wyobrazić, że był kiedyś taki czas, w którym na jednej cebulce tulipana można było zbić olbrzymi majątek? Zaintrygowani?
Jaki temat jest dla książkoholika najbardziej atrakcyjny? O czym pisać, by wielbiciele czytania wszystkich krajów popędzili do księgarń, potykając się o sznurówki i w ciemno zakupili powieść, nie pytając o cenę? O książkach, rzecz jasna. O bibliotekach, czytelniach, sklepach z literaturą, o katakumbach wypełnionych białymi krukami. Dla każdego maniakalnego czytelnika ta tematyka będzie niczym miodek dla Kubusia Puchatka.
Dla dobra Warszawy poświęcił się bez reszty. Odbudowa zrujnowanego miasta stała się dla niego bezwzględnym priorytetem, architektonicznym wyzwaniem na ogromną skalę. Marian Spychalski, pierwszy powojenny prezydent stolicy Polski, pozostawił po sobie dziennik – świadectwo odradzania się serca kraju. Opisał w nim nieznane kulisy funkcjonowania środowiska architektów oraz swoją drogę do objęcia urzędu.
Czy tego Autora trzeba przedstawiać? Debiutancka powieść Zbigniewa Białasa Korzeniec, a następnie zrealizowany na jej podstawie spektakl teatralny, który zagościł nawet w TVP, ugruntowały jego pozycję na polskiej scenie literackiej.
Czy tego Autora trzeba przedstawiać? Debiutancka powieść Zbigniewa Białasa Korzeniec, a następnie zrealizowany na jej podstawie spektakl teatralny, który zagościł nawet w TVP, ugruntowały jego pozycję na polskiej scenie literackiej.
Ta wielowątkowa, diaboliczna opowieść opowiada o tym, jak szlachetne idee indywidualnej wolności w umysłach ludzi na wolność niegotowych, kształtowanych w uściskach carskiego samodzierżawia, przeradzają się w idee nihilizmu, bezwładne rewolucyjne ruchy i terroryzm.
Mieczysław Fogg to chyba najbardziej znany polski piosenkarz XX wieku. Dariuszowi Michalskiemu udało się zebrać tysiące informacji i relacji na jego temat. Powstała fascynująca biografia Poletko pana Fogga, a jednocześnie książka o polskiej scenie muzycznej dwudziestolecia międzywojennego, czasów okupacji i PRL-u.
Twarz z lustra jest jednocześnie świetną powieścią warszawską, powieścią przygodową i historią o poszukiwaniu własnych korzeni.