Z audiobookami niewiele mam do czynienia, choć w pierwszym zasłuchiwałam się już jako pięciolatka. Był to nagrany na kasecie Mały Książę, a dla nieumiejącego jeszcze czytać brzdąca słuchanie tak ciekawej historii zamiast oglądania obrazków w posiadanych książkach, stanowiło nie lada rozrywkę. Teraz, gdy opanowałam tę, jakże przydatną, umiejętność odczytywania znaków, audiobook już takiej frajdy nie daje, ale jako towarzysz rowerowych przejażdżek sprawdził się całkiem nieźle. Dlatego jeśli połączy się przyjemny głos, wyczucie sytuacji oraz ciekawy tekst, to cała przyjemność po mojej, odbiorcy, stronie.
Jacek Piekara — pisarz, redaktor, reżyser dubbingów, dziennikarz… Sporo doświadczeń. Jednak wcześniej z jego dziełami się nie spotkałam — antologia opowiadań na rozgrzewkę to naprawdę niezły pomysł. Zwłaszcza, że Młot na czarownice należy do jego najpopularniejszego cyklu, w którym czerpie z czasów inkwizycji, dodając smaczków fantasy.








