Wilk w owczarniGdybyś mógł żyć wiecznie…

Gdybyś posiadał dar jasnowidzenia…

Gdybyś mógł zmienić przeszłość…

Jaką wersję historii byś stworzył?

Ludzkie losy są niczym pojedyncze nici tkane na krośnie życia. Niektóre rozwijają się w linię prostą i prędko się zrywają, inne z kolei tworzą długi, skomplikowany wzór, który wije się tajemnymi skrętami. Nielicznych spotyka los prawdziwie niezwykły – ich egzystencja mnoży się niczym głowy Hydry, a kolejne wcielenia odbywają podróże w odległe czasy. Te wybrane jednostki są niczym wilki w owczarni…

Czytaj dalej

Metro 2033Metro 2033 to historia Artema, chłopca który dorasta w postapokaliptycznym świecie i zostaje wysłany, aby uratować najbliższych jednak  szybko okazuje się, że jego misja może ocalić cały świat przed tajemniczą plagą Czarnych.

Mieszkańcy Moskwy, którzy przeżyli nuklearną katastrofę, schronili się w tunelach podziemnej komunikacji, zamienionych w skomplikowany system schronów. W postnuklearnym świecie szybko pojawiły się podziały. Wśród silnych osobowości, najczęściej pracowników metra, utworzyły się odrębne ugrupowania. W wyniku tego poszczególne stacje stały się mikro państwami-miastami z wyróżniającym je ustrojem. Na tle innych wybiły się: kapitaliści zrzeszeni w Związek Stacji Linii Okrężnej, inaczej Hanza, i Linia Czerwona – komuniści, obiecujący elektryfikację wszystkich tuneli i sowiecką władzę.

Czytaj dalej

Starożytna mądrość w chińskichMówi się, że w języku można odnaleźć i zrozumieć ducha ludzi, którzy tego języka używają, że stanowi on klucz do poznawania ich natury.

Sentencje wywodzące się z kultury Dalekiego Wschodu od wieków inspirowały władców, możnych i wielkich przywódców. Dziś nadal stanowią cenną wskazówkę, jak postępować, aby osiągnąć sukces. I jak pisze profesor Bralczyk „pomagają w zrozumieniu świata, (…) umożliwiają refleksję, która pozwala i na cieszenie się życiem, i na znoszenie przeciwności losu”. Z ich bogactwa mogą czerpać wszyscy, którzy chcą świadomie i mądrze kształtować swoje życie. Wiele z tych sentencji odnajdujemy w wypowiedziach autorytetów, a także w działaniach znanych polityków i biznesmenów.

Czytaj dalej

Kuba RozpruwaczDo dziś nie wiadomo, kto stał za zbrodniami przypisywanymi Kubie Rozpruwaczowi, mordercy prostytutek z londyńskiego East Endu końca epoki wiktoriańskiej. Paul Begg rozważa kilka równie prawdopodobnych hipotez. Jego opowieść o zagadce seryjnego mordercy różni się od innych książek na ten temat wyjątkowo skrupulatnie przedstawionym tłem historycznym i społecznym, na którym rozegrały się opisywane wypadki. Dzięki temu poznajemy tajemnice cieszących się złą sławą dzielnic dziewiętnastowiecznego Londynu, zasady pracy i techniki dochodzeniowe brytyjskiej policji oraz skrupulatne portrety ofiar mordercy. Autor dowodzi, że Kuba Rozpruwacz byłby prawdopodobnie zapomniany, gdyby mordował gdzie indziej, gdyż East End był sceną przygotowana na to, by rozegrały się na niej jakieś sensacyjne wydarzenia.

Tytuł: Kuba Rozpruwacz
Tytuł oryginalny: Jack the Ripper
Autor: Paul Begg
Przekład: Bogumiła Malarecka
Wydawca: PIW
ISBN: 978-83-06-03265-9
Format: 384s. 144×204mm; oprawa twarda
Data wydania: 26 października 2010

Lustrzane odbicieWierzycie w duchy? W to, że po śmierci dusza nie odchodzi do nieba czy piekła, tylko snuje się po ziemi? W poruszające się ołówki, spadające książki, odgłosy kroków i zimny powiew? O duchach często opowiada się na biwaku, snuje się straszną opowieść, gdy wszyscy siedzą otuleni śpiworami i kocami. Bo pierwszym skojarzeniem z duchami jest strach. Niffenegger także napisała książkę o duchu, tylko u niej on nie wywołuje strachu. Stworzyła powieść o zjawiskach paranormalnych, które opisała w tak rzeczywisty sposób, że po przeczytaniu książki jestem gotowa traktować zjawy na porządku dziennym.

„Elspeth miała wrażenie, że znalazła się na progu przełomu. Od jakiegoś czasu bardzo poważnie zastanawiała się nad straszeniem. Istnieje pewna równowaga między jego estetyczną i praktyczną stroną.”*

Czytaj dalej

Recenzja napisana dla portalu Efantastyka.pl


Są książki, których powstanie jest dla mnie czymś niepojętym. Co ciekawe, zwykle są to pozycje, które dobrze się sprzedają… Przykładem takiej powieści, choć nie na polskim podwórku, jest „Klątwa siedmiu kościołów” Miloša Urbana, który jest jednym z najpopularniejszych czeskich pisarzy młodego pokolenia. „Klątwa…” odniosła sukces także za granicą (w Hiszpanii sprzedano trzydzieści tysięcy egzemplarzy), ale na szczęście nie w Polsce, co jest zdecydowanie pocieszające, jeśli chodzi o gust polskich czytelników.

Zanim skupię się na treści tej pozycji, pozwolę sobie wspomnieć o polskim wydaniu, które mogło mieć zdecydowany wpływ na to, iż powieść Urbana kurzy się na półkach z tanimi książkami, zamiast święcić tryumfy w „Top Ten” dowolnej sieci. Wydana w Czechach przepięknie, niemal bibliofilsko, w Polsce doczekała się brzydkiej, lakierowanej okładki i przede wszystkim nadętego tytułu. Nie mam pojęcia, co kierowało Zbigniewem Machejem, gdy „Sedmikosteli” przełożył jako „Klątwę siedmiu kościołów” – mogę natomiast powiedzieć, co ten zabieg wywołał u mnie i pewnej części moich znajomych. Otóż – ogromną irytację, bo przewracając kartki, wciąż szukaliśmy choćby śladu tytułowej klątwy, która, jak się okazało, w powieści w ogóle się nie pojawia. „Sedmikosteli” to stworzony przez Urbana termin, w treści przetłumaczony jako „Siedmiokościelec” (forma „Siedmiokościele” brzmiałaby może mniej topornie, choć przyznaję, że przełożyć tego ładnie się nie da) – nie jest to tytuł medialny, ale samo „Siedem kościołów” nie raziłoby aż tak bardzo jak nieistniejąca klątwa… Zresztą nie jest to jedyna wpadka tłumacza. Do nazw własnych pojawiających się w tekście podchodzi on tak szalenie niekonsekwentnie, że ciężko wychwycić jakąkolwiek zasadę. Niektóre nazwy własne przetłumaczono, inne zostały w oryginale, a jeszcze inne doczekały się tylko dostosowania do polskiej ortografii. Słowem – groch z kapustą. Całkiem nieźle komponuje się to z wydaniem, ponieważ brzydka, oszczędna okładka została skomponowana z tekstem pełnym ozdobników i inicjałami na początku rozdziału.

Czytaj dalej

Opowiesci z mekhanskiegoGdy dostałam w swoje ręce pierwszy tom opowiadań, wiedziałam już mniej więcej, czego się spodziewać. A przynajmniej tak mi się wtedy wydawało. Zwycięstwo w plebiscycie na najlepszą książkę fantastyczną, Zajdel 2009 za najlepsze opowiadanie, porównania do Sapkowskiego… Spodziewałam się tego, do czego przyzwyczaili mnie inni polscy pisarze szeroko pojętej fantastyki. Zdziwienie moje było spore i jakże pozytywne.

Książka podzielona została na dwie części, zgodnie z podtytułem: Północ i Południe. Północ to cztery opowiadania, których trzon stanowi dwójka bohaterów – porucznik Kenneth-lyw-Darawyt oraz jego dziesiętnik Varhenn Velergorf. Należą oni do Górskiej Straży, która, w dużym uproszczeniu, ma pilnować porządku na pograniczu. Z kolei głównym bohaterem opowiadań Południa jest Yatech, należący do plemienia wojowników, w którym wszyscy muszą nosić zasłonięte twarze.

Czytaj dalej

Sługa kości„Nie pamiętałem Jeruzalem. Nie urodziłem się tam. Moja matka została wywieziona jako dziecko przez Nabuchodonozora wraz z całą naszą rodziną i plemieniem, a ja ujrzałem światło dzienne jako Hebrajczyk w Babilonie…”*

Kim jest Azriel nie wie nawet on sam. Duch, anioł, demon. Jest tym wszystkim i każdym z osobna. Kiedyś był śmiertelnikiem, pragnął uratować swój lud, poświęcił siebie, lecz tego nie wystarczyło. Musiał zostać Sługą Kości.
Istotę Sługi Kości nie można wytłumaczyć w kilku zdaniach, sam Azriel do końca nie mógł pojąć kim lub czym jest, dlaczego został tym kim jest i czemu ma służyć jego egzystencja. Jego życie rozpoczęło się wieki temu i płynęło przez tysiąclecia pokazując mu upadki i rozkwity wielkich i małych kultur. Teraz Azriel przyszedł do Jonathana, naukowca i pisarza, pragnąc opowiedzieć mu swoja historię.

Czytaj dalej

JaskółkiHelena Janeczek napisała bardzo ważną powieść… Monte Cassino staje się wojną nas wszystkich, miejscem, skąd pochodzimy”
Roberto Saviano, autor „Gomorry”

„Jaskółki z Monte Cassino” to poruszająca powieść historyczna, książka o niezwykłej sile.

Monte Cassino 1944. Przez cztery miesiące alianci próbują przełamać niemieckie linie. Wśród wojsk sprzymierzonych są nie tylko Amerykanie i Anglicy, ale również wojska z innych kontynentów, które wir wojny światowej wypluł w Ciociarii: Hindusi, Nepalczycy, mieszkańcy Maghrebu, a nawet batalion Maorysów z Nowej Zelandii. Są tu również Polacy, byli więźniowie gułagu, którzy walczą na obcej ziemi by uwolnić się od Stalina i Hitlera. Część tej dziwnej grupy stanowi także tysiąc Żydów, którzy chwytają za broń. Pomiędzy ogniem obydwu armii znajdują się cywile. Kim byli ci ludzie, którzy pomimo zwycięstwa zmierzali ku losowi pokonanych? Jakie ślady pozostawił po sobie ogromny zamęt drugiej wojny światowej?

Czytaj dalej

Pod napięciemNowy Jork drży ze strachu przed falą zamachów. Ich sprawca dysponuje potężną bronią, niewidzialną i wszechobecną – miejską siecią energetyczną. Potrafi manipulować przesyłem energii, wywołując łuk elektryczny o sile stapiającej stal, a przełączając kilka przewodów w instalacji budynku, potrafi zmienić w śmiertelną pułapkę klamkę u drzwi, metalową poręcz i windę. Tropy wskazują na udział tajemniczej, nowej grupy terrorystycznej. Do akcji włącza się Lincoln Rhyme ze swoim zespołem, przy wsparciu FBI i federalnego departamentu bezpieczeństwa, nadzorując równocześnie pościg za Zegarmistrzem, jednym z niewielu morderców, którym udało się wymknąć Rhyme’owi. Nawał pracy odbija się na stanie zdrowia sparaliżowanego kryminalistyka. Jego zbuntowane ciało może narazić na niebezpieczeństwo członków ekipy śledczej i niewinnych ludzi – ofiary kolejnych zamachów.

„Nawet błyskotliwy Lincoln Rhyme nie jest w stanie przewidzieć szokującego obrotu spraw w tym elektryzującym thrillerze…”

Czytaj dalej