Znaczące postacie historyczne poznajemy z reguły przede wszystkim przez pryzmat ich dokonań, decyzji, sposobu, w jaki zmieniały świat. Na lekcjach historii rzadko słyszymy o ich życiu prywatnym, charakterze, stylu życia. Trudno się temu dziwić, jednak faktem jest, że życie prywatne „wielkich” często żywo nas intryguje. Za sprawą książki Kobiety w życiu marszałka Piłsudskiego możemy zaspokoić tego rodzaju ciekawość, a przy okazji poznać wycinek historii Polski z zupełnie innej niż zwykle perspektywy.„Kobiety w życiu marszałka Piłsudskiego” I. Kienzler – recenzja
Znaczące postacie historyczne poznajemy z reguły przede wszystkim przez pryzmat ich dokonań, decyzji, sposobu, w jaki zmieniały świat. Na lekcjach historii rzadko słyszymy o ich życiu prywatnym, charakterze, stylu życia. Trudno się temu dziwić, jednak faktem jest, że życie prywatne „wielkich” często żywo nas intryguje. Za sprawą książki Kobiety w życiu marszałka Piłsudskiego możemy zaspokoić tego rodzaju ciekawość, a przy okazji poznać wycinek historii Polski z zupełnie innej niż zwykle perspektywy.
Tajemniczy mężczyzna z papierosem? To schemat, który pozostanie częścią fantazji określających idealnego kochanka, niezależnie od intensywności kampanii antynikotynowych. Do całkowitej perfekcji brakuje jedynie pozy zdystansowanego indywidualisty, wtrącającego niekiedy błyskotliwe, acz niewymuszone komentarze. Podobno standardy wyznaczające najbardziej pożądane cechy ulegają ciągłym zmianom. Zadziwiający jest więc fakt, że mimo upływających dekad, pewne aspekty pozostają czynnym magnesem na płeć przeciwną. Niewątpliwie zagadkowy osobnik częściowo skryty za gęstą zasłoną dymu, na jakiego kreowano
Nazwisko Bergman automatycznie przywołuje na myśl wybitnego szwedzkiego reżysera,
Zgodnie z hinduistyczną tradycją sześć dni po urodzeniu dziecka bóstwo Widhata-purusza zapisuje na czole niemowlęcia jego całą przyszłość. Człowiek doświadcza zatem wszystkiego, co zostało mu przeznaczone już w kołysce. Baby Halder, niewykształcona bengalska pomoc domowa, uznała jednak, że gdyby los każdej jednostki był z góry określony, Bóg nie obdarzyłby nikogo zdolnością rozpoznawania dobra i zła. Postanowiła zatem zawalczyć o lepsze życie. I ofiarowała światu swoją historię – Zapiski hinduskiej służącej.
Stuprocentowy artysta traktuje własne życie jak tworzywo, które świadomie formuje na kształt sztuki. Zatarcie granicy pomiędzy kreacją, wspieraną przez niezależnie funkcjonujące mity, a rzeczywistą postacią potęguje fascynację otoczenia. Zebranie wiarygodnej dokumentacji, stanowiącej podstawę godnej uwagi biografii, jest wyzwaniem niemalże niemożliwym do wykonania w przypadku jednostki skrywającej swe prawdziwe oblicze za zasłoną fikcji. „Polski James Dean”, jak określa się
Prawdziwy dżentelmen to gatunek znajdujący się obecnie na skraju wymarcia. Podobnie rzecz ma się z damą otoczoną aurą niewymuszonej klasy. Nic więc dziwnego, że ostatnie przejawy godnych naśladowania postaw stają się niezrozumiałym fenomenem w społeczeństwie przywykłym do lapidarnych komunikatów budujących relacje międzyludzkie. Sądzę, że nieprzypadkowo rynek wydawniczy zasilają ostatnimi czasy publikacje będące swego rodzaju hołdem dla nieco zdezaktualizowanych już zasad obowiązujących uczestników gier towarzyskich. W listopadzie, nakładem wydawnictwa Prószyński i S-ka, ukazała się książka o intrygująco brzmiącym tytule: Kobieto! Boski diable. Nad koegzystencją demonicznego temperamentu i anielskiej łagodności w kobiecym ciele rozwodzi się w niej nieżyjący już
Zagubiony, pełen sprzeczności i wątpliwości, nieustannie dążący do samopoznania niespokojny duch. Oryginalny, bezkompromisowy, poszukujący nowych środków wyrazu wrażliwy artysta. Bezsprzecznie jeden z najwybitniejszych muzyków wszech czasów. Aktywny idealista całym sercem angażujący się w to, co wierzył. Bezpośredni, uczuciowy, o trudnym charakterze i błyskotliwym, surrealistycznym poczuciu humoru, zawieszony między głębokim smutkiem a szaloną euforią. Choć odszedł przedwcześnie, już za życia stał się legendą. John Lennon.
Vissi d’arte, vissi d’amore
Czy tęsknota za mężczyzną to w XXI wieku powód do wstydu? Współczesna kobieta jest jednostką w pełni samodzielną, której godne życie nie musi wiązać się ze zmianą stanu cywilnego. Wszystko wskazuje na to, że świat zmierza w kierunku, w którym partner u boku pełnić będzie funkcje czysto towarzyskie. Gdzieś pomiędzy kolejnymi etapami żwawo postępującej ewolucji, pojawiła się książka o banalnie brzmiącym tytule – Mężczyzna i one.