Moda na kręcenie neiamerykańskiego po amerykańsku nie przemija, hollywoodzcy reżyserzy zmienili tylko obiekt adoracji. Jeszcze niedawno swoimi adaptacjami składali wątpliwy hołd kinu azjatyckiemu, teraz modne są skandynawskie kryminały. Producenci Dziewczyny z tatuażem postawili więc na jedną z głośniejszych powieści ostatnich lat, pierwszą część Trylogii Millenium autorstwa przedwcześnie zmarłego Szweda, Stiega Larssona. Efektem ich pracy jest remake szwedzko – duńskiej produkcji z 2009 roku Millenium: Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet.„Dziewczyna z tatuażem” (2011) – recenzja
Moda na kręcenie neiamerykańskiego po amerykańsku nie przemija, hollywoodzcy reżyserzy zmienili tylko obiekt adoracji. Jeszcze niedawno swoimi adaptacjami składali wątpliwy hołd kinu azjatyckiemu, teraz modne są skandynawskie kryminały. Producenci Dziewczyny z tatuażem postawili więc na jedną z głośniejszych powieści ostatnich lat, pierwszą część Trylogii Millenium autorstwa przedwcześnie zmarłego Szweda, Stiega Larssona. Efektem ich pracy jest remake szwedzko – duńskiej produkcji z 2009 roku Millenium: Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet.