Judaszowe dzieckoSadie i Gwen, dwie dziesięcioletnie przyjaciółki, przepadają bez śladu. Do ich odnalezienia skierowany zostaje młody policjant, Rouge Kendall, prześladowany przez koszmary z dzieciństwa. Prowadzone przez niego dochodzenie przynosi jednak więcej pytań niż odpowiedzi. Jak się okazuje, okoliczności zniknięcia dziewczynek dziwnie przypominają sprawę sprzed kilkunastu lat; 15 lat temu mała Susan Kendall została wykorzystana seksualnie i zamordowana. O dokonanie tej makabrycznej zbrodni posądzono lokalnego księdza, Paula Marie i skazano go na karę więzienia. Wszyscy mieszkańcy odetchnęli z ulgą, morderca prześladujący ich miasteczko został schwytany. Czy aby jednak na pewno?

Funkcjonariusz, który zajmuje się sprawą to brat bliźniak poprzedniej ofiary mordercy. W trakcie śledztwa dochodzi do przekonania, że ksiądz mógł zostać niesłusznie posądzony o coś, czego nie zrobił, prawdziwy sprawca chodzi natomiast bezkarnie na wolności i oto powrócił do miasta w celu popełnienia kolejnej zbrodni.

Razem z Ali Cray, piękną panią psycholog, rusza tropem przestępcy. Stawka jest wyjątkowo wysoka – życie zakładniczek, a czas niestety działa na ich niekorzyść. Dochodzenie coraz bardziej się gmatwa i pozostawia uczucie bezradności oraz lęku, bohaterowie natomiast zaczynają odczuwać coraz większe zwątpienie w swoje działania. Gdzie ich to wszystko doprowadzi? Przekonajcie się sami.
Carol O’Connell w Polsce znana jest głównie dzięki serii książek, której główną bohaterka jest Kathy Mallory, odznaczająca się specyficznym charakterem i umiejętnościami pani sierżant. „Judaszowe dziecko” to całkowicie inna historia, w której nie znajdziemy wspomnianej bohaterki. W najnowszym dziele pisarki można wyróżnić dwie grupy „głównych” bohaterów. Pierwszą są osoby prowadzące śledztwo – psycholog Ali Cray oraz Rouge Kendall, policjant, dla którego rozwikłanie sprawy zniknięcia dziewczynek jest szczególnie ważne. Drugą grupą są porwane dzieci, Sadie i Gwen. Przebieg historii rozgrywającej się w powieści śledzimy naprzemiennie, raz oczami jednych, a raz drugich.

O ile w „Trzech kubkach” akcja nabierała niesamowitego tempa wraz z rozgrywającymi się wydarzeniami, o tyle w „Judaszowym dziecku” sytuacja jest wręcz odwrotna. Pisarka rozpoczyna swoją opowieść spokojnie i można powiedzieć, że z każdą kolejną stroną zwiększa tempo minimalnie, nie sposób odnotować jakiegoś większego przyspieszenia rozgrywających się zdarzeń. Śledztwo toczy się swoim torem, od samego początku towarzyszy nam aura niepokoju i grozy, która dawkowana jest stopniowo w odpowiednich momentach. Mamy kilka zwrotów akcji i chwil, które zaskakują, ale nic poza tym. Książka jest bardzo przewidywalna, momentami nudna i trochę nierealna jak dla mnie. Zaginione dziewczynki zachowują się tak, jakby nie zdawały sobie sprawy w jak tragicznej sytuacji się znalazły; brak strachu wobec tak realnego zagrożenia jest – co najmniej – dziwny i sztuczny. Wydaje się, że autorka w pewnym momencie pogubiła się i sama nie wiedziała, co chce napisać. Na szczęście udało jej się wybrnąć z tego problemu i dalsza część historii jest już spójniejsza i przyjemnie się ją czyta.

„Judaszowe dziecko” w ogólnym rozrachunku wypada przyzwoicie. Autorka stworzyła ciekawy thriller z elementami kryminału, który czyta się dobrze, ale nic poza tym. Poprzednia powieść O’Connell dużo bardziej przypadła mi do gustu, ta pozostawiła mieszane uczucia i pewien niedosyt.

Tytuł: Judaszowe dziecko
Autor: Carol O’Connell
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka , Wrzesień 2010
ISBN:978-83-7648-459-4
Liczba stron:432
Wymiary:125 x 195 mm
Cena: 34,00 zł