Maszyna różnicowa„Klasyka steampunku” – to określenie pojawia się najczęściej, gdy mowa o Maszynie Różnicowej Williama Gibsona i Bruce’a Sterlinga. Dlaczego klasyka? I co to właściwie jest ten steampunk?

Najogólniej rzecz ujmując, steampunk to XIX wiek, tylko że z wysoko rozwiniętym przemysłem i maszynami parowymi. Stąd też nazwa tego gatunku literatury, filmu, a nawet muzyki. Akcja Maszyny Różnicowej dzieje się właśnie w XIX wieku, głównie w Londynie. Mieście pełnym fetoru, brudnym, zamglonym, niebezpiecznym.

Londyn to złożony system, który został wytrącony ze stanu równowagi. Jest jak… jak ktoś pijany do nieprzytomności w pokoju pełnym butelek whisky. Whisky jest ukryta, ciągle musi jej szukać. Znajduje butelkę, pije z niej, potem odstawia i natychmiast zapomina. A potem chodzi i znowu szuka. I tak w kółko. [s. 200]

W Londynie trwa rewolucja przemysłowa. Wygląda jednak inaczej, niż na znanych nam kartach podręczników do historii. Tutaj rządzą Maszyny. Ogromne urządzenia do katalogowania obywateli, a także mniejsze: telegrafy, kinotropy, panmelodiony. Niekończąca się parada blachy, trującego dymu i pary. Wśród tego industrialnego krajobrazu spotykamy bohaterów powieści. Są oni mocno związani z panującą rewolucją, choć niekoniecznie z własnego, świadomego wyboru.
Maszyna Różnicowa została napisana prawie 20 lat temu. Wydawnictwo MAG postanowiło wznowić jej polski przekład, tym razem wydając tę książkę w pięknej, twardej oprawie, w serii Uczta Wyobraźni. Powieść zachwyca wnikliwością i precyzją, z jaką Autorzy przedstawiają czytelnikowi wymyślony przez nich świat. Jeżeli poświęci się lekturze całą swoją uwagę, można na chwilę zapomnieć, że to w większości fikcja literacka. Przed oczami czytelnika przepływają nazwiska wielkich uczonych, odkrywców, rewolucjonistów. Spotykamy paleontologa, którego działania zapewniły mu przydomek „Lewiatan”. Słuchamy wykładu o złożoności maszyn i ich ogromnym znaczeniu dla rozwoju cywilizacji. Obserwujemy jak ścierają się ze sobą anarchiści, socjaliści oraz rządzący.

Czytałam Maszynę Różnicową zanurzona w parowy świat Londynu, jednocześnie z pewnym dystansem do poczynań bohaterów. Dzięki temu potrafili mnie wiele razy zaskoczyć, ich działania nie były przewidywalne. Podobała mi się ta rola biernego, ale jednak ciekawskiego obserwatora. Chłonęłam te wszystkie wrażenia spokojnie, bo pozwalał na to sposób prowadzenia akcji. Oczywiście, mamy tutaj fabułę, która stanowi oś powieści i łączy wszystkich bohaterów. Ale to nie ona jest najważniejsza. Poprzez bohaterów, próbujących rozwiązać własne sprawy, czytelnik poznaje niesamowity świat. Alternatywną historię XIX wieku.

Jako świeżo upieczona fanka steampunku nie mogłam przejść obojętnie obok Maszyny Różnicowej. Gdy zamykałam tę książkę, w głowie huczało mi od technicznych nazw i niemalże filozoficznych rozważań o przyszłości techniki. Była to niezwykła lektura, tak różna od współczesnych, pełnych wartkiej akcji powieści. Na technice się nie znam, zgubiłam się parę razy wśród zawirowań politycznych, ale mimo tego po lekturze Maszyny Różnicowej pozostały bardzo pozytywne wrażenia. Jeżeli czujecie się dobrze w klimatach alternatywnych, dobrze przemyślanych historii, śmiało sięgajcie po tę książkę.

Autor: Sterling Bruce, Gibson William
Wydawnictwo: Mag,
Data wydania: październik 2010

Seria: Uczta Wyobraźni
ISBN: 978-83-7480-186-7
Liczba stron: 400
Wymiary:135 x 205 mm
Tłumaczenie: Piotr Cholewa
Gatunek: fantastyka, s-f, steampunk