Jesteśmy skazani na wymarcie w getcie. Doprawdy nie ma dla nas wyjścia. Te słowa idealnie charakteryzują sytuację Żydów podczas II wojny światowej. W nich również tkwi sedno zapisków, prowadzonych przez zamkniętego w łódzkim getcie Dawida Sierakowiaka, wydanych obecnie w formie książki.

Dawid Sierakowiak w momencie wybuchu wojny w 1939 roku miał piętnaście lat. Zmarł w 1942 roku. Przez cały ten czas prowadził dziennik, w którym regularnie opisywał każdy dzień swojego życia. Po wyzwoleniu łódzkiego getta znaleziona została sterta zapisanych zeszytów, którymi najwyraźniej ktoś palił pod kuchnią. Wśród nich było pięć brulionów Dawida Sierakowiaka. Na podstawie opatrzonych dziennymi datami notatek można przekonać się, że nie wszystkie zeszyty zachowały się. Mimo to zapiski kilkunastoletniego chłopaka układają się w bardzo wyrazisty obraz życia w getcie – życia zmierzającego powoli w stronę śmierci.

Kiedy czyta się Dziennik Dawida Sierakowiaka, uderza w nim powtarzalność pewnych spraw, jakie porusza w swoich notatkach. Przede wszystkim dzięki lekturze tej książki poznajemy Dawida jako zdolnego, inteligentnego i ambitnego chłopaka, patrzącego z optymizmem w przyszłość. Te jego cechy rzutują na dalszą treść dziennika. Autor żywo interesuje się polityką, tym, co w związku z trwającą wojną dzieje się w świecie, wyrażając nadzieję, a nawet mocną wiarę w pomoc państw zachodnich oraz w rychłą klęskę Niemiec. Ponadto mimo okupacji i zamknięcia w getcie wciąż bardzo ważna jest dla niego nauka, w dalszym ciągu pragnie on kształcić się, ufając, że zdobyte wykształcenie zaowocuje w przyszłości.

W miarę upływu czasu można zaobserwować istotne zmiany w treści i w tonie zapisków Dawida Sierakowiaka. Choć w zapisywanych słowach wciąż pobrzmiewa nadzieja, wyraźnie zaczyna ona słabnąć, zaś do głosu dochodzi głód. Właśnie to odczucie zdominowało zarówno życie Dawida, jak i prowadzone przez niego zapiski. Tematyka racjonowanego jedzenia, przejmującego głodu i szerzących się w getcie za jego sprawą chorób przewija się wciąż przez dziennik.

Kolejne dni odmalowane w zeszytach prowadzonych przez nastoletniego Dawida to zapis upadku nadziei, wzrastającego strachu i pewności, że jego i innych, zamkniętych w getcie, czeka już tylko zagłada.

Dziennik Dawida Sierakowiaka pisany jest językiem bardzo prostym, oszczędnym w słowach. Nie znajdziemy tu egzaltacji, skumulowanych emocji takich jak rozpacz czy bunt. Czytając, odnosi się wrażenie, jakby autor dystansował się od tego, o czym pisze, jakby celowo ukrywał, minimalizował uczucia. Jego zapiski przypominają suchą relację z kolejnych dni życia, a refleksje i opinie są wyważone, a przy tym – jak na młody wiek autora – bardzo dojrzałe. Wystarczy jednak orientować się w realiach II wojny światowej, okupacji i Holokaustu, by między wierszami, między poszczególnymi słowami odczytać to wszystko, czego nie widać na pierwszy rzut oka, a co składa się na straszliwy, przerażający obraz, ukazujący tragiczny los tak wielu istnień ludzkich.

 Dawid, opisując dzień po dniu swoją egzystencję, obserwuje życie w getcie, komentując wszystko to, co widzi, z czym się spotyka. Sporo miejsca poświęca społecznym nierównościom panującym w getcie i wynikającej z nich niesprawiedliwości, widocznej chociażby w podziale żywności pomiędzy mieszkańcami getta. W jego zapiskach znajdziemy opis różnych ludzkich postaw – od bezinteresowności i skłonności do pomocy, poprzez wyzysk innych, po zdolność okradania z jedzenia najbliższej rodziny.

Te wszystkie szczegóły, o jakich możemy tu przeczytać,  tworzą smutny, przygnębiający, wręcz wstrząsający obraz życia w getcie, dzięki czemu zapiski Dawida Sierakowiaka uznać można za wartościowe, tym bardziej cenne, że pisane przez tak młodego chłopaka świadectwo przeszłości, uzupełniające wiedzę współczesnego czytelnika na temat wojny, okupacji i Holocaustu.

Dziennik. Pięć zeszytów z łódzkiego getta to budząca wiele emocji, poruszająca  książka, której nie da się czytać obojętnie. Według mnie jest to lektura obowiązkowa dla wszystkich interesujących się historią, szczególnie okresem II wojny światowej. Warto sięgnąć po tę relację i zagłębić się w opisaną tam rzeczywistość. Z całego serca polecam.

Autor: Dawid Sierakowiak
Tytuł: Dziennik. Pięć zeszytów z łódzkiego getta
Data wydania: 25 marca 2015
Wymiary: 150×230 mm
Liczba stron: 400
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Wydawnictwo: Marginesy
ISBN: 978-83-64700-05-7
Gatunek: literatura faktu, dziennik