Michalewicz po mistrzowsku wprowadza czytelnika w temat, który czasem jest mu znany z prasy lub telewizji, a niekiedy nie był medialny i to właśnie autorce zyskuje „życie”, wypływa na powierzchnię. Reporterka, jak sama przyznaje, tworzy z niezgody na rzeczywistość i z chęci jej oswojenia, wytłumaczenia. Te „notatki” dotyczą w głównej mierze straty szeroko rozumianej i mają dać odpowiedź na pytanie jak sobie z nią poradzić. Zadanie wykonała w brawurowo.
Iza Michalewicz w każdym swym tekście portretuje nasz kraj, rodaczki i rodaków, niekiedy też Polaków na emigracji. Bohaterowie i bohaterki pochodzą z różnych grup społecznych. W Upadłych aniołach to młodociani przestępcy bez poczucia winy, którym nikt nigdy nie powiedział, jaką wartość ma ludzkie życie. Ich zbrodnie to odzwierciedlenie świata dorosłych – pełnego przemocy, nieuczciwości i wyrachowania. Dziennikarka pisze też o problemach osób cierpiących na hermafrodytyzm; o prostytutkach z ulicy Warszawskiej w Trzebielu, które czekają na „Niemczurów”; Hannie Kameckiej-Petersen, figurującej na liście Wildsteina jako TW, choć nigdy nim nie była. Wspomina o proteście siedmiu emerytów w sprawie budowy wieżowca Daniela Liebeskinda tuż przed ich oknami i o pięciu ofiarach Providenta – kobietach, które będąc agentkami, zostały zamordowane w trakcie pracy. Jako matkę boleśnie dotknęły mnie teksty o chłopcu cierpiącym na zespół Aspergera – najbardziej „oswojoną” postać autyzmu (Pinokio nie został chłopcem), o zaginięciu córki Doroty Bielewskiej-Oli, której ciała do dziś nie znaleziono, co sprawia, że kobieta nie może przeżyć żałoby i szuka pomocy u różnych wróżbitów, astrologów, detektywów (Córka odchodzi) oraz o dorosłych dotkniętych zespołem Downa (Siwe magnolie).
Ogromne wrażenie zrobiły na mnie reportaże o emigracji: o wielkiej nadziei z nią żywionej – tak wielkiej, że matka jest w stanie oddać własne dziecko do domu dziecka, bo zwyczajnie nie ma co z nim zrobić (Po prostu żegnaj) i o prawdziwym jej obliczu (Inaczej niż w raju). Ten drugi (genialny!) jest przepełniony wielkim bólem, jaki towarzyszy Polakom i Polkom wegetującym na Szmaragdowej Wyspie – wpadającym w depresję, schizofrenię, alkoholizm, próbującym popełnić samobójstwo, szukającym łatwych pieniędzy na drodze różnych przestępstw. Z ambicja[mi] i delikatn[ą] psychik[ą] pokalecz[oną] (…) o irlandzkie realia często nie wracają już do kraju żywi… Jest również reportaż Jolanta i ogień, za który Iza Michalewicz otrzymała nagrodę Grand Press w 2011 roku. Szokująca, niewyjaśniona śmierć Jolanty Brzeskiej to bez wątpienia wynik bezduszności ludzi i bierności władz miasta oraz przykład bezsilności szarego człowieka wobec przepisów prawa. Ale czy aby na pewno?
Reportaże Izy Michalewicz chwytają za serce, przykuwają uwagę tak bardzo, że nie sposób wypuścić ich z ręki. Przyzdecydowanej większości z nich miałam gęsią skórkę i czułam niedosyt, zamykając książkę. Autorka szanuje swoich rozmówców, nie ocenia ich, choć wielu ma na swoim koncie kardynalne błędy. Czuć, że to bohaterowie z krwi i kości, z różnych kast społecznych, ze skomplikowaną przeszłością, którzy walczą o siebie, ze sobą, z całym światem. Czasem są to ludzie, o których nikt nie pamięta, którzy sami o sobie najchętniej by zapomnieli, ale dziennikarka im na to nie pozwala. Ich historie stają czytelnikowi przed oczyma niczym drogowskazy, które zmuszają do głębszej refleksji i pokazują właściwy kierunek. Podejmowane przez Michalewicz tematy dobitnie ukazują, co aktualnie dzieje się w naszym kraju i jak żyje się jego mieszkańcom…
Odważnie, z empatią, prawdziwie i z wielką pasją. Polecam, to wyjątkowe teksty wspaniałej dziennikarki, której jużjestem wielką fanką i której kibicuję z całego serca.
Cytaty: Życie to za mało. Notatki o stracie i poszukiwaniu nadziei, Iza Michalewicz, Wydawnictwo Zwierciadło, Warszawa 2014.
Tytuł: Życie to za mało. Notatki o stracie i poszukiwaniu nadziei
Autorka: Iza Michalewicz
Wydawca: Wydawnictwo Zwierciadło
Data wydania: 2014
Liczba stron: 312
Oprawa: miękka
Format: 145 x 205 mm
ISBN: 978-83-63014-82-7
Kategoria: proza polska, literatura faktu