9323 10121 1Zapraszamy do lektury rozmowy z Charlotte Qamaniq i Kathleen Merrit – mistrzyniami tradycyjnego śpiewu gardłowego Inuitów z Kanady. Wokalistki wystąpią podczas 9 edycji Warszawskiego Festiwalu Skrzyżowanie Kultur. Opowiadają o modzie na muzykę Arktyki i pieśniach bez słów, które brzmią jak wiatr, albo… ekspres do kawy.

Co dwie młode dziewczyny, żyjące w XXI wieku, przyciągnęło do tradycyjnego śpiewu gardłowego?

Charlotte Qamaniq:  Dorastałam słuchając tego śpiewu, ale na poważnie zainteresowałam się nim, gdy z rodziną przeprowadziliśmy się z Nunavut do Ontario. W mieście poczułam się odcięta od korzeni, wyrwana ze społeczności. Muzyka pomogła mi odnaleźć zagubioną tożsamość.

Kathleen Merritt: Dla mnie początkiem pasji okazał się okres studiów, gdy jako 20-latka poznawałam historię i kulturę Inuitów. Tajniki śpiewu gardłowego odkryli przede mną równie młodzi ludzi, wśród których była Charlotte. Mogłam słuchać i ćwiczyć go na okrągło.

O czym opowiadacie w swoich pieśniach?

KM: W naszych pieśniach nie ma słów, tylko dźwięki naśladujące naturę. Większość tych utworów wywodzi się ze starożytności. W repertuarze mamy „Wiatr”, „Rzekę”, a nawet „Komary”, bo ich roje pojawiają się podczas arktycznego lata. Wsłuchując się w melodię można poczuć niezwykły związek Inuitów z przyrodą.

Czy tak samo inspirujące są dla was odgłosy współczesności – miejski hałas, huk maszyn?

KM: Najważniejszym źródłem inspiracji pozostaje dla nas ojczysta ziemia, piękne, przynoszące ukojenie krajobrazy. Ale jako osoby kreatywne potrafimy zainspirować się wszystkim. Jakiś czas temu koledzy skomponowali pieśń gardłową naśladującą ekspres do kawy.

ChQ: Szanuję zdanie obrońców tradycji, którzy chcą śpiewać dokładnie tak jak przed tysiącami lat. Ale jestem też artystką, dla której ważna jest kreatywność i szukanie nowych środków ekspresji.

Podczas Warszawskiego Festiwalu Skrzyżowanie Kultur poprowadzicie warsztaty mistrzowskie. Czy muzyka może opowiedzieć ludziom z drugiego krańca świata coś o waszej kulturze?

KM: To uniwersalny język jednoczący ludzi. Mam nadzieję, że warsztaty staną się pretekstem do rozmowy o kulturze Inuitów, a uczestnicy będą ciekawi nas i naszych tradycji.

Jak dziś wygląda życie Inuitek w Kanadzie? Czy tradycja mocno odciska się na codzienności?

KM: Wiedziemy zupełnie inne życie niż nasi przodkowie, bo nasza kultura nieustannie się zmienia, wiele też zależy od wieku i miejsca zamieszkania. Ale wciąż przywiązujemy dużą wagę do dawnych  wartości.

Kiedyś mężczyźni polowali, a kobiety zajmowały się domem. Jak dziś wygląda podział ról?

KM: W tradycyjnym inuickim społeczeństwie każdy miał wyznaczoną rolę. Wszystko zmieniło się wraz z wprowadzeniem systemu monetarnego, rozwojem handlu, technologii i edukacji. Inuici musieli dopasować się do nowych reguł, diametralnie zmienić sposób życia. Najbardziej tę rewolucję odczuli mężczyźni – musieli zacząć zarabiać.

Czy młodzi Inuici dbają o kultywowanie tradycji?

KM: Nasze zwyczaje, w tym dawna muzyka i śpiew, prawie zanikły w czasach kolonialnych. Misjonarze i władze świeckie zakazały ich praktykowania, nie pozwalały mieszkańcom Arktyki używać rdzennego języka. Wymuszały w ten sposób asymilację i przyjmowanie zachodniego stylu życia. Na szczęście w ostatnich 20-30 latach nastąpił niezwykły renesans tradycji, głównie za sprawą młodego pokolenia. Śpiew gardłowy jest dziś bardziej popularny niż w czasach mojego dzieciństwa. Dzieci uczą się o swoich korzeniach już w przedszkolu. To buduje poczucie przynależności i dumy.

Oglądając wasze koncerty ma się wrażenie, że świetnie się bawicie. Ile w waszych występach jest improwizacji, a ile planu?

KM: Nic nie jest precyzyjnie zaplanowane. Gdy wychodzisz na scenę z partnerem, do którego masz absolutne zaufanie, dajesz ponieść się, by stworzyć fantastyczne, niepowtarzalne show. 

ChQ: Uwielbiamy improwizować. A jedyne założenie, którego trzymamy się podczas koncertów, to pokazanie bogactwa inuickiego śpiewu i naszych wokalnych możliwości.

Charlotte Qamaniq i Kathleen Merrit z Kanady wystąpią podczas Koncertu Mistrzów w piątek, 27 września. Poprowadzą także mistrzowską klasę śpiewu gardłowego podczas warsztatów 9. Warszawskiego Festiwalu Skrzyżowanie Kultur.

Więcej o wizycie Inuitek i festiwalu na na: www.festival.warszawa.pl

logo festival podune