Dziś zabiorę Was w podróż w czasie. Nie będzie ona zbyt odległa, ani jej cel zbyt oryginalny, niemniej jednak intrygujący – zwłaszcza dla miłośników i miłośniczek wiktoriańskiej prozy i powieści detektywistycznych. Będzie to podróż godna uwagi choćby z tego względu, że właśnie ta książka angielskiego powieściopisarza, eseisty i dramaturga, Wilkie’ego Collinsa, została uznana za pierwszą powieść detektywistyczną w historii literatury.

Pierwszą – i od razu jakże udaną! I choć gatunek spopularyzowały takie tuzy kryminału, jak sir`Arthur Conan Doyle czy Agatha Christie, to właśnie Collins Księżycowym Kamieniem wytyczył szlak swoim znanym i lubianym następcom, określając podstawy i zasady powieści detektywistycznej, które w najważniejszych założeniach pozostały niezmienione po dziś dzień.

Fabuła Księżycowego Kamienia oscyluje wokół tajemniczej historii ogromnego, żółtego diamentu, niegdyś zdobiącego posąg hinduskiego bóstwa księżyca, skradzionego ze świątyni przez brytyjskiego oficera. Klejnot ma fatalną reputację – nie dość, że obciążony jest klątwą boga Wisznu, to na dodatek jego tropem podążają trzech hinduscy kapłani, którzy nie cofną się przed niczym, by drogocenny kamień odzyskać i umieścić na powrót tam, gdzie jego miejsce.

Diament otrzymuje w spadku po wuju młoda arystokratka, panna Rachel Verinder w dniu swoich osiemnastych urodzin. Niespodziewany prezent przywozi jej kuzyn, Franklin Blake, zaś wydarzenie to burzy spokój wiejskiej posiadłości w Yorkshire i wszystkich jej domowników. Następnego dnia po uroczystym przyjęciu urodzinowym jubilatka stwierdza, że kamień został skradziony z sekretarzyka w jej sypialni. Ponieważ wykluczone jest, by rabunku dokonał ktoś z zewnątrz, podejrzani stają się zarówno domownicy, jak i goście lady Verinder. Nad rezydencją unosi się atmosfera podejrzeń i wzajemnych oskarżeń; tajemniczy i niewyjaśniony ciąg dramatycznych zdarzeń wikłających coraz większe grono osób, gorączkowe i nie do końca fortunne próby rozwikłania zagadki, dziwne reakcje i zachowania osób zaangażowanych w sprawę zniknięcia diamentu, a przede wszystkim mroczne sekrety, nieszczęścia, nieporozumienia i ogólny chaos zdają się potwierdzać istnienie klątwy.

Klasyczna powieść detektywistyczna Wilkie’ego Collinsa ma budowę epistolarno – pamiętnikarską. Fabuła składa się z ciągów narracyjnych kilku głównych bohaterów – świadków bądź uczestników zdarzeń – których relacje wzajemnie się uzupełniają i wspólnie rzucają światło na historię diamentu. Na szczęście treść rękopisów ułożona jest w porządku chronologicznym, co ułatwia prześledzenie burzliwej historii Księżycowego Kamienia – począwszy od na poły legendarnych przekazów opartych na hinduskich annałach, poprzez opis okoliczności, w jakich klejnot znalazł się w rękach Johna Herncastle’a, po relacje dokumentujące dalszy rozwój wypadków już na angielskiej ziemi. Narrację przejmuje stary ochmistrz lady Verinder, Gabriel Betteredge, opisujący, w jaki sposób diament znalazł się w posiadaniu panny Rachel, jak zaginął i jak próbowano go odnaleźć. Następnie pałeczkę przejmuje Drusilla Clack – stara panna, kuzynka pań Verinder, Franklin Blake – ukochany Racheli, Matthew Bruff – jej prawnik, Richard Cuff – detektyw Scotland Yardu zajmujący się sprawą, służąca, lekarz rodzinny… Niemal każdy z bohaterów posiada informacje rzucające nowe światło na sprawę kradzieży klejnotu, jednak nie wszystkie ułatwiają rozwikłanie zagadki, a większość jeszcze bardziej ją komplikuje. Zagmatwana, wielowątkowa fabuła obfituje w karkołomną wręcz liczbę fałszywych tropów, co w połączeniu z wyjątkowo wykwintnym, eleganckim, stylowym językiem, jakim posługują się wiktoriańscy bohaterowie, czyni lekturę może nie najlżejszą, ale z całą pewnością wyjątkowo smakowitą. To prawdziwa gratka dla miłośników i miłośniczek XIX – wiecznej prozy i kryminałów w starym stylu. Próżno tu szukać wartkiej, dynamicznej akcji pędzącej na łeb, na szyję – fabuła Księżycowego Kamienia snuje się niespiesznie, leniwie meandrując, wystawiając cierpliwość czytelnika na ciężką próbę, ale dając w zamian inteligentnie skonstruowaną, spójną, wielopłaszczyznową intrygę, istny majstersztyk, który doceni każdy fan gatunku oraz wyjątkową satysfakcję, kiedy wszystkie elementy tej jakże zawiłej układanki zaczną wskakiwać na swoje miejsce.

 Jednak i to nie wszystko, co książka ma do zaoferowania czytelnikowi. Powieść Collinsa jest genialną wręcz satyrą na angielskie społeczeństwo epoki kolonializmu, a obfituje w tak znakomite i wyraziste portrety bohaterów, tak sugestywne, dosadne i zabawne, że postaci stają nam przed oczami jak żywe, zredukowane do pełnego zjadliwego humoru arsenału charakterystycznych cech prowokujących nas do śmiechu. Wśród bohaterów prym wiedzie Drusilla Clack – stara panna, dewotka opętana manią nawracania każdego napotkanego człowieka za pomocą świątobliwych broszurek oraz Gabriel Betteredge, nękany od czasu do czasu gorączką detektywistyczną, nie mający najlepszego zdania o kobietach (przecież biedaczki nie są winne temu, że najpierw działają, dopiero potem myślą; to wina durniów, którzy im na to pozwalają), traktujący jak wyrocznię treść Robinsona Crusoe i bardzo oddany swej Pani, lady Verinder. Właściwie w Księżycowym Kamieniu mamy do czynienia z ciekawym i szerokim przekrojem brytyjskiego społeczeństwa epoki wiktoriańskiej – znajdziemy tu świetnie sportretowanych przedstawicieli wszystkich warstw społecznych – z ironicznym uwydatnieniem najbardziej charakterystycznych cech.

Pomijając błyskotliwą intrygę kryminalną i niezwykle udaną satyrę społeczną, Księżycowy Kamień to fascynująca, wielowątkowa i wielogłosowa powieść obyczajowa drobiazgowo oddająca realia epoki, napisana wysmakowanym, starannym stylem charakterystycznym dla wiktoriańskiej Anglii, w którym wykwintność i elegancja przeplatają się z ironią. Jeśli macie więc ochotę na podróż w czasie – i kilka dni na to, by delektować się pięknem języka, rozkoszować zawiłością kryminalnej intrygi i zatracić w intrygujących realiach XIX – wiecznej Anglii – zapraszam do lektury!

Autor: Wilkie Collins
Tytuł: Księżycowy Kamień
Tytuł oryginału: The Moonstone
Przekład: Jerzy Łoziński
Wydawca: Zysk i s-ka
Data wydania: maj 2013
Liczba stron: 507
Okładka: twarda z obwolutą
ISBN: 978-83-7785-144-9
Kategoria: powieść detektywistyczna i obyczajowa

Autorka recenzji prowadzi bloga pod adresem: http://zwiedzamwszechswiat.blogspot.com/