Trudne warunki życia, monotonia, bieda, głód, depresyjny i nieudolny ojciec – oto warunki dojrzewania młodego Junusa, głównego bohatera książki Co dzień zawdzięcza nocy. Jej akcja początkowo rozgrywa się w Algierii w latach trzydziestych ubiegłego wieku, kiedy kraj ten był jeszcze kolonią francuską. Beznadziejna sytuacja życiowa sprawia, że rodzina chłopca decyduje się poszukać swego szczęścia w innym miejscu. Wybór pada na Oran, gdzie mieszka ze swoją żoną Germaine, Francuzką z pochodzenia, brat ojca – dobrze sytuowany aptekarz Malu. Dumni przybysze nie przyjmują pomocy od stryja, mając ufność, że Isa jako głowa rodziny szybko znajdzie pracę, zbuduje piękny dom, a na ustach członków całej rodziny na zawsze zagości uśmiech, ale… Przedmieścia Oranu-Jenane Jato – gdzie lądują, to miejsce pełne ruder, żebraków, szarlatanów, bajarzy, zaklinaczy węży. Tam niepodzielnie króluje bieda, brud, bezrobocie, a brak nadziei na życie w lepszych warunkach znacznie utrudnia egzystencję. To nie jest dobra lokalizacja dla dwojga małych dzieci Isy ani jego delikatnej żony. Kiedy mężczyzna zostaje napadnięty i okradziony ze wszystkich oszczędności, decyduje się po wielu prośbach brata, oddać mu Junusa, by mógł się kształcić, a w przyszłości zostać kimś ważnym. Stryj dba o niego jak o własnego syna, podobnie jak Germaine, która wspiera go i zawsze służy mu pomocą. Nowe miejsce zamieszkania Junusa różni się znacznie od poprzedniego. Jest dla niego niczym inny świat z murowanymi budynkami, ukwieconymi balkonami, radosnym śmiechem dzieci, z którego emanuje spokój i błogosławieństwo: Oran był wspaniałym miastem. Miał osobliwy koloryt, który do jego śródziemnomorskiej dobroduszności dokładał niezniszczalny czar. Cokolwiek tam przedsiębrano, wszystko do niego pasowało jak rękawiczka. Miasto potrafiło żyć i nie ukrywało tego. Chłopiec ma świetne warunki życia, może się kształcić i rozwijać.
Tymczasem wybucha II wojna światowa, ludzie są przerażeni wieściami z Europy, budzą się nastroje nacjonalistyczne, a ich konsekwencje Junus ma na wyciągnięcie ręki… Chłopiec chodzi do szkoły, poznaje pierwszych przyjaciół, różniących się od siebie wszystkim (wyznaniem, narodowością, naturą) i dziewczynę, która niespodziewanie stanie miłością jego życia, podczas gdy polityka zaczyna coraz bardziej mieszać się z jego codziennością (w 1945 roku zaczynają się marsze o niepodległość w Oranie ostro tłumione przez policję, zaczynają się także „polowania na Araba”).
Yasmina Khadra przedstawia nam bogatą panoramę Algierii z ubiegłego wieku, panujące tam uwarunkowania społeczne, konkretne fakty polityczne, gospodarcze, kulturalne, egzystencjalne. Dużo czasu poświęca każdej postaci, pochylając się nad nią z czułością i z uczuciem malując ją swoim pięknym, plastycznym językiem. Konkretne wydarzenia historyczne, mimo ich mnogości, nie męczą, bo wtopione w akcję książki stają się tłem, które służy lepszemu poznaniu głównych bohaterów i warunków, w jakich żyją. Autor ukazuje nam, iż podejmowane decyzje, napotkani ludzie, realia historyczne, w których żyjemy znajdują konkretne odbicie w naszym życiorysie i mogą go skuteczne zapaskudzić lub pięknie ubogacić. Co dzień zawdzięcza nocy to książka o wartościach uniwersalnych: miłości, przyjaźni i szczęściu w pięknych algierskich krajobrazach. Warto ją przeczytać, by zrozumieć, że wszyscy pragniemy tego samego – szczęścia – niezależnie od tego, gdzie przyszło nam żyć, w jakiego Boga wierzymy i jaki jest nasz status materialny.
Cytaty za: Co dzień zawdzięcza nocy , Yasmina Khadra, Sonia Draga, 2012.
Tytuł: Co dzień zawdzięcza nocy
Autor: Yasmina Khadra (Mohammad Moulessehoul)
Wydawca: Sonia Draga
Data wydania: marzec 2012
ISBN: 978-83-7508-455-9
Wymiary: 150 x 210 mm
Liczba stron: 322
Gatunek: powieść, proza zagraniczna
Recenzja ukazała się na portalu Lubimy Czytac pod tytułem Algieria z historią w tle.